Zanim ze wściekłością rzucicie się do komentowania i zmiażdżycie mnie swoją krytyką – poczekajcie i poczytajcie. Stereotypy to nieodłączny element naszego życia – swego rodzaju skróty myślowe, pozwalające szybciej przetwarzać najpotrzebniejsze informacje. Opisując komputerowca, przytoczyłem te najciekawsze i najbardziej kontrowersyjne opinie, bo można by jeszcze długo wymieniać. Wizerunek gracza-maniaka jest nafaszerowany błędnymi i często krzywdzącymi uogólnieniami. Nawet trudno określić skalę tego zjawiska, ale uwierzcie mi, jest ona zatrważająca. My – gracze i komputerowcy – często tego nie dostrzegamy. Obracamy się we własnym towarzystwie, a nasi bliscy już dawno przywykli do tego, że całe noce poświęcamy na grę lub grzebanie w systemie. W naszym cyfrowym świecie wszystko jest jak najbardziej w porządku. Jednak prawda jest brutalna: stereotyp informatyka żyje nadal, i to nie tylko w kawałach.

Paul Allen i Bill Gates – początki stereotypu
Paul Allen i Bill Gates – początki stereotypu

Jak przystało na pclabowego „specjalistę od spraw erotyki i seksu”, postanowiłem przepytać kilkanaście swoich koleżanek. Badanie polegało na zadaniu prostego pytania: „Co myślisz o maniakach gier oraz komputerów?”. Tak, wiem, to bardzo tendencyjne podejście, ale cały eksperyment nie miał żadnych podstaw naukowych, więc postanowiłem go specjalnie przejaskrawić. Wyniki były zaskakujące – zdecydowanie jestem rozczarowany postawą młodych kobiet, które nie są związane z grami. Odpowiedzi były różne, ale zasadniczo można je podsumować dwoma kluczowymi frazami: „oderwani od rzeczywistości” oraz „zamknięci w sobie”. Niestety, jeśli kiedyś ktoś z Was przyzna się przed dziewczyną, że stracił kilka ostatnich nocy na namiętne spotkania z Larą Croft, może się okazać, że białogłowa weźmie go za stuprocentowego kosmitę. Dawniej myślałem, że nowe pokolenia mają zupełnie inne spojrzenie na te sprawy, ale jak się okazuje, komputerowcy oraz konsolowcy są dalej wrzucani do starej, zatęchłej szufladki. Nie tylko przez kobiety. Faceci, którzy nigdy nie złapali bakcyla związanego z grami, też często mają bardzo dziwne pojęcie w tej kwestii. Już wielokrotnie słyszałem: „Wyjdź czasem z domu, sprzed komputera”… Paradoksalnie, zazwyczaj było to wtedy, gdy regularnie zażywałem kąpieli słonecznych lub korzystałem z innych uciech życia w „realu”.