Testowany dziś MSI jest nafaszerowany nowościami. Procesor, chipset i karta graficzna to oczywiście główne elementy odróżniające GT640 od laptopów poprzedniej generacji. Przyjrzyjmy się bliżej platformie Calpella.
Calpella, czyli mobilny Core i7 Intel konsekwentnie wprowadza kolejne nowości do mobilnej platformy Centrino. Calpella to już jej szósta generacja. Względem poprzednika wykorzystującego procesory Core 2 45 nm, czyli mobilne odmiany rdzenia Penryn, zmienił się praktycznie cały szkielet komputera. Nowy procesor, tym razem czterordzeniowy i ośmiowątkowy, nowy chipset PM55 oraz nowe kontrolery pamięci i PCI-E, które to zostały zintegrowane w procesorze.
Core i7 w wersji mobilnej wykorzystuje rdzeń Clarksfield. Jest to w zasadzie Lynnfield (Core i7 LGA1156) z nóżkami zamiast landów i bez metalowego rozpraszacza ciepła na rdzeniu – analogicznie jak w poprzednich laptopowych procesorach Intela. Mamy więc nowe gniazdo – Socket 989. Architektura pozostała identyczna. Wciąż mamy do czynienia z czterema rdzeniami procesora, które dzięki technice Hyper-Threading zapewniają w sumie osiem wątków. Kontroler RAM-u został zintegrowany z procesorem, ma dwa kanały DDR3. Również kontroler podsystemu graficznego, PCI Express 2.0 (16 linii), znajduje się w procesorze. Więcej na temat architektury Nehalem w rdzeniu Lynnfield przeczytacie tutaj. Dostępne są trzy modele mobilnych Core i7:
Najsłabszy 720QM jest taktowany częstotliwością 1600 MHz i został wyposażony w 6 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu. Półkę wyżej jest Core i7 820QM: 1,73 GHz i 8 MB L3 (identycznie jak desktopowy Lynnfield). Najszybszym mobilnym Core i7 jest wersja Extreme, oznaczona jako 920XM. Tranzystory działają z częstotliwością 2 GHz. Clarksfield jest wykonany w procesie 45 nm i nie ma zintegrowanego układu graficznego – tym zajmuje się chipset. Dopiero przyszłe generacje procesorów wykonane w procesie 32 nm będą wyposażone w taki układ.
Już w Core i5 / i7 LGA1156 (Lynnfield) zostało to zoptymalizowane względem pierwszych Core i7 (Bloomfield). Skupmy się na najsłabszym przedstawicielu Clarksfieldów – 720QM.
Podczas obciążenia wszystkich rdzeni mnożnik zwiększa się o jeden „bin” względem maksymalnej wartości, czyli z 12 na 13. Procesor jest wówczas taktowany zegarem 1733 MHz. Obciążenie trzech rdzeni daje identyczny efekt. Ciekawie zaczyna się robić podczas obciążenia dwóch rdzeni. Co prawda Intel mówi, że w takiej sytuacji mnożnik może się zwiększyć nawet o osiem poziomów (z 1,6 GHz na 2666 MHz), to w praktyce bardzo trudno jest to zaobserwować. Podczas obciążenia dwóch rdzeni mnożnik osiąga wartość 18 (2400 MHz) i ani drgnie. Podobnie jest w przypadku obciążenia jednego rdzenia. Intel twierdzi, że mnożnik powinien się zwiększyć o dziewięć jednostek względem maksymalnej wartości. I owszem, zwiększa się, ale tylko o sześć. Dopiero ręczne ustawienie koligacji na jeden wątek procesora pozwoliło osiągnąć zamierzony cel, czyli 2800 MHz (133*21). W praktyce bardzo dużo zależy od tego, w jakim stopniu dana aplikacja używa procesora. Jeśli obciążone rdzenie pracują na naprawdę wysokich obrotach, to trudniej będzie zobaczyć wysokie mnożniki dzięki trybowi Turbo.
Tryby Turbo mają za zadanie zwiększyć wydajność komputera głównie w zastosowaniach jedno- bądź dwuwątkowych. Rozwiązuje to problem trapiący mobilne Core 2 Quady, które ze względu na bardzo duży pobór energii nie były w stanie działać z częstotliwościami choćby porównywalnymi z najszybszymi Core 2 Duo. Najczęściej sprzedawany mobilny Core 2 Quad Q9000 miał zegar 2 GHz, podczas gdy wersje dwurdzeniowe sięgały częstotliwości rzędu 2,8 GHz. W wielu zastosowaniach to właśnie Core 2 Duo były szybsze. Dzięki Turbo Core i7 nie powinien odstawać od nawet najszybszych Core 2 Duo!
Oczywiście nie byłoby to możliwe, gdyby nie najbardziej zaawansowane funkcje oszczędzania energii. Pamiętajmy, że Core i7 umie zupełnie odłączyć zasilanie od nieużywanych rdzeni i wykorzystać wolne TDP na potrzeby obciążonych.
NVIDIA GeForce GTS 250M – kolejna nowość Choć o nowych układach graficznych NVIDI-i nie było specjalnie głośno, to zapewne większość z Was domyśla się dlaczego. NVIDIA wbrew wcześniejszym zapowiedziom (i to ze strony osób wysoko postawionych w firmie) wprowadziła swoje GPU obsługujące DirectX 10.1. Nowe układy graficzne wykorzystują rdzeń wykonany w procesie 40 nm. GeForce GTS 250M ma 96 jednostek cieniujących (1250 MHz). Taktowanie samego GPU wynosi 500 MHz. W testowanym MSI zegary zostały obniżone do wartości: rdzeń (jednostki cieniujące) – 450 (1080) MHz, pamięć RAM GDDR3 – 790 MHz. Układ współpracuje z własną pamięcią (w tym przypadku 1024 MB GDDR3), z którą komunikuje się poprzez 128-bitową szynę. Możliwa jest współpraca z GDDR5!
MSI GT640 z zewnątrz
Recenzowany dziś notebook pochodzi z serii „G”, która jest przeznaczona dla graczy ceniących mobilność komputera. Obudowa laptopa jest czarna z czerwonymi elementami (jak linia boczna). Całość sprawia bardzo dobre wrażenie. Spójrzmy na dane techniczne urządzenia:
Model: | GT640 |
Zastosowany procesor: | Intel Core i7 720QM 1,6 GHz (do 2,8 GHz w trybie Turbo), 6 MB L3 Platforma Calpella |
Chipset: | Intel PM55 |
Układ graficzny: | NVIDIA GeForce GTS 250M 96 USU, DirectX 10.1, PureVideo HD |
Matryca LCD: | TFT 15,4 cala, 1680×1050, powłoka typu Glare |
RAM: | 2× 2 GB DDR3-1066 CL7 Maksymalnie 8 GB |
Dysk twardy: | Docelowo 500 GB z 16 MB pamięci podręcznej |
Napęd optyczny: | Blu-ray lub nagrywarka DVD Sony Optiarc AD-7560S 8× DVD+/–R, 6× DVD-R DL, 24× CD |
Karta dźwiękowa: | HDA 7.1, Realtek ALC888S |
Głośniki: | dwa, stereo |
Komunikacja: | LAN 100/100 Mb/s Wi-Fi 802.11 a/b/g/n Bluetooth v2.0 |
Bateria: | 4800 mAh, sześć komór |
Wymiary i waga: | 360×260×36 mm 3 kg z baterią |
Porty wejścia-wyjścia: | Port ExpressCard Czytnik kart pamięci: SD, xD, MMC, MS trzy porty USB 2.0 FireWire (IEEE 1394) Jeden port eSATA / USB 2.0 LAN (RJ-45) HDMI D-Sub Modem (RJ-11) Wejście zewnętrznego mikrofonu Wejście liniowe audio Wyjście liniowe audio Wyjście słuchawek/głośników |
System operacyjny: | Windows 7 w wersji 32-bitowej |
Inne: | Kamera 2-megapikselowa, dołączony plecak, myszka optyczna oraz gra |
Cena: | Ok. 5599 zł z nagrywarką DVD, ok. 5899 zł z Blu-ray |
Gwarancja: | 24 miesiące |
MSI GT640 został wykonany z wysokiej jakości plastików. Wszystko jest idealnie dopasowane, nic nie trzeszczy. Rodzaj użytego materiału nie jest specjalnie podatny na zabrudzenia. Ślady palców, owszem, są widoczne, ale nie na tyle, by razić podczas użytkowania. Ekran (15,4 cala) został przymocowany dwoma zawiasami, które nie budzą żadnych zastrzeżeń. Klapa otwiera się dość ciężko (brak też klipsa blokującego), ale dzięki temu jest bardzo stabilna. Nie ma obawy, że będzie sama opadać, np. w samochodzie czy pociągu. Jedyne zastrzeżenie dotyczy tego, że ekran na tyle silnie przylega do podstawy, iż trzeba użyć dwóch rąk. Każde odchylenie matrycy jest możliwe – zakres regulacji wynosi niemal 180°.
Rozłożenie portów wejścia-wyjścia jest bardzo dobre. Jedyne uwagi można mieć co do liczby złączy USB – mogłoby ich być nieco więcej (np. jedno dodatkowe na tylnej ściance). Wyjścia wideo zostały umieszczone z tyłu, dzięki czemu nie będą przeszkadzać w czasie pracy na komputerze z podłączonym osobnym wyświetlaczem. Bardzo dobrze producent przemyślał także umiejscowienie wyjść audio – na lewej krawędzi. W tym miejscu jest też napęd optyczny. Co prawda jest to mniej wygodne rozwiązanie dla osób praworęcznych, ale nie korzysta się z niego zbyt często. GT640 jest dość bogato wyposażony, jeśli chodzi o nowe typy portów: jest HDMI (do wysokiej klasy TV), ExpressCard oraz eSATA.
Notebook został wyposażony w komplet diod informujących o działaniu urządzenia. Pierwsze trzy znajdują się na krawędzi i informują o stanie kontrolera sieci bezprzewodowej, ładowaniu baterii oraz ewentualnym uśpieniu komputera. Między klawiaturą a ekranem znajduje się znacznie większa grupa. Jest włącznik urządzenia oraz diody informujące o działaniu karty Wi-Fi i pracy dysku twardego. Po nich jest programowalny przycisk P1, a następnie włączniki: sieci Wi-Fi, modułu Bluetooth, kamerki. Dalej umieszczono diodę pełniącą również funkcję przycisku – zmienia ona ustawienia monitora podczas odtwarzania filmów. Eco określa tryb działania całego komputera: gry, filmy, prezentacja, biuro, maksymalny czas na baterii, ustawienia użytkownika. Kolejne cztery przyciski sterują odtwarzaczem multimediów (jak Windows Media Player).
Klawiatura MSI GT640 jest dość duża. Producent wykorzystał maksymalną przestrzeń i udało się zmieścić kompletną część numeryczną. Nie dopatrzyliśmy się uchybień w rozmieszczeniu klawiszy, choć co typowe dla notebooków, ich układ wymaga pewnego przyzwyczajenia. Klawiatura działa cicho i niezawodnie – pod naciskiem ugina się tylko nieznacznie. Klawisz funkcyjny udostępnia opcje: zewnętrzny wyświetlacz, wyłączenie panelu dotykowego, regulacja jasności ekranu (ośmiostopniowa), regulacja głośności oraz całkowite wyciszenie, hibernacja. Niczego więc nie brakuje.
Panel dotykowy ma całkiem dużą rozdzielczość i podobnie jak klawisze działa bez zarzutu. Prawa część służy do szybkiego przewijania zawartości okna w pionie. Analogiczna funkcja nie działa w poziomie.
Na górnej krawędzi klapy znajduje się 2-megapikselowa kamerka, która sprawdza się w typowych zastosowaniach, czyli w rozmowach wideo przez internet. Mikrofon został umieszczony pod klawiaturą. Pomaga to w czasie typowej rozmowy (nie trzeba się mocno przybliżać do laptopa), ale bardzo przeszkadza w jednoczesnym pisaniu na klawiaturze. Wówczas ręką często zasłaniamy mikrofon.
Bateria Testowany notebook nie ma aspiracji do bycia mistrzem mobilności. Ma to być wydajna maszyna do codziennego użytku (w tym grania) z możliwością odłączenia na jakiś czas zasilania sieciowego. Bateria ma pojemność 4800 mAh, co pozwala na biurową pracę z maksymalną jasnością ekranu przez około godzinę i 20 minut. Włączenie trybu Eco oraz obniżenie jasności ekranu o połowę pozwoliło wydłużyć ten czas o 20 minut. Jest to jednak za mało, by obejrzeć pełnometrażowy film – choćby w formacie DivX, bo większość trwa przeszło dwie godziny.
Czas ładowania baterii to około 2,5 godziny niezależnie od tego, czy komputer jest włączony czy nie. Należy przy tym zaznaczyć, że po przekroczeniu 80% tempo ładowania wyraźnie spada. O ile na początku zasilacz pobierał (komputer był wyłączony) energię w tempie 30 W na sekundę, to na samym końcu ładowania wartość ta spadała nawet do 6 W.
Nagłośnienie Tutaj mamy standard. Dwa głośniki znajdują się w pasie między klawiaturą a ekranem, a dokładniej: na jego końcach. Grają przyzwoicie, jak na laptopowe rozwiązania, ale bez rewelacji. Filmy da się oglądać, muzyki da się słuchać, ale nie ma co liczyć na głębokie basy czy szerokie środkowe pasmo. W wyższym modelu, G740, znalazł się bogatszy system: 5.1 z subwooferem. Słuchawki bądź zewnętrzne głośniki przyniosą, rzecz jasna, zdecydowaną poprawę.
Szeroki i błyszczący ekran Użyto matrycy TN z powłoką typu Glare. Błyszczący ekran zapewnia żywsze kolory, ale bardzo przeszkadza podczas pracy np. na zewnątrz lub przy oknie w czasie dnia. Bardzo dużo się w nim odbija, włącznie z osobą siedzącą przed komputerem. Kąty widzenia są bardzo dobre w poziomie (nawet 90° nie powoduje załamania kolorów), ale w pionie jest kiepsko. Właściwie wystarczy inaczej usadowić się na krześle (np. 10 cm niżej) – i już trzeba regulować kąt nachylenia matrycy. Z drugiej strony obejrzenie filmu w trzy osoby nie stanowi żadnego problemu, właśnie dzięki dużym kątom widzenia w poziomie.
Matrycę przetestowaliśmy kolorymetrem Eye-One Match 3. Gama barw mieści się w przeciętnej ekranów laptopowych. Trochę brakuje koloru niebieskiego, ale w czasie typowego użytkowania trudno jest to zaobserwować. Maksymalna siła podświetlenia to około 180 cd/m2. Jego równomierność jest poprawna – ciężko jest zaobserwować jakiekolwiek różnice między rogami a środkiem matrycy. Ekran można też pochwalić za odwzorowanie przejść tonalnych. Co prawda maksymalne wartości zacierają się (to typowe w takich matrycach), ale środek pasma (około 80% całości) nie ujawnia nawet najmniejszych „schodków”.
Z całą pewnością możemy pochwalić ekran za czas reakcji – jest naprawdę niski. Dopiero najszybciej poruszające się obiekty pozostawiały za sobą ślad.
Wydajność – kompresja, kodowanie Testowany laptop to istny demon wydajności, szczególnie za sprawą procesora. Core i7, choć w wersji mobilnej, ma cztery rdzenie oraz osiem wątków. W aplikacjach jednowątkowych dzięki zaawansowanym i bardzo agresywnym trybom Turbo powinien zapewniać wydajność na poziomie najszybszych Core 2 Duo. Czy tak jest w praktyce?
Nasze testy mają dać jedynie ogólny obraz wydajności notebooka MSI GT640. Nie udało się nam znaleźć modeli bezpośrednio odpowiadających testowanemu dziś urządzeniu. Dobraliśmy przykładowe konfiguracje z poprzedniej platformy Centrino.
MSI GT640, a dokładniej: Core i7 720QM, nie dał szans swoim rywalom. Platforma Calpella pokonała w każdym teście Core 2 Duo – również w aplikacjach wykorzystujących jeden bądź dwa rdzenie procesora.
Filmy Flash, H.264 oraz x264 Zgodnie z oczekiwaniami komputer nie miał najmniejszych problemów z żadnym z tych formatów. Zarówno najwyższej jakości filmy w H.264/x264, jak i flashowe filmy dostępne w internecie działały z pełną płynnością.
Nasze testy mają dać jedynie ogólny obraz wydajności notebooka MSI GT640. Nie udało się nam znaleźć modeli bezpośrednio odpowiadających testowanemu dziś urządzeniu. Dobraliśmy przykładowe konfiguracje z poprzedniej platformy Centrino.
Karta graficzna GeForce GTS 250M w testowanym przez nas egzemplarzu inżynieryjnym ma obniżone zegary względem zalecanych przez NVIDI-ę wartości. GTS 250M w MSI GT640 taktowany jest: 450 (1080) / 790 MHz - odpowiednio rdzeń (jednostki cieniujące) oraz pamięć RAM GDDR3.
Radeon HD 4870 to w wielu przypadkach zdecydowanie za dużo, jak na możliwości GeForce'a GTS 250M. W kilku testach widać jednak wyraźnie, że to procesor Core i7 720QM jest szybszy od Core 2 Quad Q9000.
Dysk twardy Testów dysku twardego nie przedstawiamy, gdyż testowany przez nas egzemplarz notebooka MSI GT640 był w wersji inżynieryjnej – został wyposażony w dysk twardy WD Scorpio Black o pojemności 320 GB. W sklepowym GT640 również będzie dostępny szybki dysk (najpewniej 7200 obr./min oraz 16 MB pamięci podręcznej), ale o pojemności 500 GB.
Napęd optyczny Ten, niestety, sprawuje się bardzo przeciętnie. Ci, którzy czytali recenzję komputera ASRock ION 330, pamiętają, że zainstalowana tam nagrywarka DVD nie zachwycała prędkością odczytu danych z płyt CD oraz DVD. W testowanym MSI GT640 zainstalowano napęd firmy Sony o oznaczeniu: Optiarc AD-7560S. Jest to nagrywarka DVD z możliwością zapisu danych na płytach DVD z szybkością ×8. Wyniki testów są następujące:
- CD – odczyt dużego pliku: 2,4 MB/s
- CD – odczyt małych plików: 0,58 MB/s
- DVD – odczyt dużego pliku: 7,9 MB/s
- DVD – odczyt małych plików: 0,04 MB/s
W przypadku płyty CD są to wyniki zadowalające, jednak szybkość odczytu zawartości krążka DVD pozostawia bardzo dużo do życzenia.
Temperatura procesora oraz głośność Jednostki Core i7 są powszechnie postrzegane jako „gorące”. Niestety, wielu mylnie wiąże ilość pobieranej energii z temperaturą danego układu. Sprawdziliśmy, do jakiej temperatury uda nam się rozgrzać procesor zainstalowany w testowanym notebooku MSI GT640. Po kilku godzinach obciążenia programem OCCT uzyskaliśmy taki oto wynik:
Temperatury są całkowicie w normie (szczególnie jak na laptopy), więc nie ma się czego obawiać. Jednoczesne pełne obciążenie procesora oraz karty graficznej podnosi temperaturę procesora do około 85o. Po przekroczeniu wartości 80o zwiększa się też prędkość obrotowa wentylatorów chłodzących notebooka. Wtedy też zanotowaliśmy najwyższe natężenie dźwięku: około 56 dB. W czasie typowej pracy było to około 42 dB.
Ze względu na zastosowanie wydajnych komponentów notebook w niektórych miejscach nagrzewa się – najbardziej w prawej części.
Podsumowanie Nowa platforma Intel Calpella, której podstawą jest mobilny procesor Core i7 oraz chipset PM55, jest z całą pewnością krokiem w dobrą stronę. W przeciwieństwie do starego już czterordzeniowego Core 2 Quada, Core i7 nie przegrywa w żadnym zastosowaniu z teoretycznie wyżej taktowanym Core 2 Duo. Oczywiście, największa w tym zasługa bardzo agresywnych trybów Turbo, które w skrajnym wypadku podnoszą taktowanie wybranego rdzenia nawet o 1200 MHz! To właśnie funkcja Turbo, która jest domyślnie włączona we wszystkich procesorach Core i7, zapewnia niesamowitą elastyczność. W zależności od zapotrzebowania Core i7 zachowuje się jak wysoko taktowany dwurdzeniowiec bądź jak wydajny czterordzeniowiec. Testy to potwierdzają.
Warto również zwrócić uwagę na to, że notebook z mobilnym Core i7 w czasie spoczynku pobierał nieco mniej energii niż zestaw ze słabszą kartą graficzną i procesorem Core 2 Duo P8600! 34 W to naprawdę niewielka wartość, jak na tak wydajny sprzęt. Intelowi udało się stworzyć prawdziwie energooszczędny i zarazem wydajny procesor.
Umieszczony w notebooku układ graficzny GeForce GTS 250M, zupełnie nowa konstrukcja, jest produkowany w procesie 40 nm i obsługuje DirectX 10.1. GPU ma 96 jednostek cieniujących i tym samym teoretycznie odpowiada pod względem wydajności desktopowemu GeForce'owi 9800 GT. Jednak 128-bitowa szyna pamięci zauważalnie ograniczyła jego moc. Trzeba jednak przyznać, że w tej cenie jest to bardzo ciekawa konstrukcja.
MSI GT640 "Gamingowy" notebook MSI dzięki użyciu nowej platformy Intela jest bardzo ciekawą propozycją. Zapewnia wysoką wydajność zarówno w codziennych zastosowaniach, jak i grach. Niski pobór energii elektrycznej w połączeniu z wysoką wydajnością (w tej klasie) jest tym, czego oczekiwaliśmy.
GT640 nie aspiruje do miana najbardziej mobilnego notebooka. Czas pracy na baterii nie rzuca na kolana, podobnie jak waga. Ale przecież nie to było priorytetem – najważniejsza była wydajność. Inna sprawa, że pod tym względem i tak wyszło bardzo dobrze, jak na tę klasę sprzętu.
Obsługa GT640 jest przyjemna. Duża i wygodna klawiatura oraz sporej wielkości ekran o rozdzielczości 1680×1050 to główne zalety laptopa. Oczywiście, zastosowana matryca mogłaby mieć lepsze kąty widzenia, ale trzeba pamiętać, że naprawdę dobre LCD w notebookach jest niebywale trudno spotkać. Niespecjalnie spodobały nam się głośniki, które grają bardzo płytko i do gier raczej się nie nadają. Z drugiej strony użytkownik i tak najczęściej będzie korzystać ze słuchawek, a wyjście audio ma już zadowalającą jakość.
MSI GT640 będzie sprzedawany z szybkim dyskiem twardym o pojemności 500 GB. Niestety, nasz egzemplarz (jeszcze inżynieryjny) był wyposażony w mniejszy, bo 320-gigabajtowy (Western Digital Scorpio Black), ale jego wydajność była naprawdę wysoka. Mamy nadzieję, że napęd Blu-ray, w który da się wyposażyć GT640, będzie się sprawował lepiej niż standardowo instalowana nagrywarka DVD.
Werdykt Wrażenia z testów nowej platformy są jak najbardziej pozytywne – tutaj nie mamy wątpliwości. Również MSI stanęło na wysokości zadania i skonstruowało naprawdę dobry sprzęt. Mobilny Core 2 Quad może już odchodzić na emeryturę.
Do testów dostarczył: MSI
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 5599 zł