Sercem komputera ASRock ION 330 jest oczywiście chipset ze zintegrowanym układem graficznym, NVIDIA ION, oraz dwurdzeniowy procesor Intela, Atom 330 (1,6 GHz). Na łamach PCLab.pl mieliście już okazję czytać recenzje komputerów opartych na układzie NVIDI-i. Jednym z ciekawszych był Acer Aspire Revo, którego rozmiary robiły ogromne wrażenie – bliżej mu do telefonu komórkowego niż typowego PC. Na temat samego chipsetu NVIDI-i możecie przeczytać w artykule poświęconym temu układowi: NVIDIA Ion – Atom z dopalaczem NVIDI-i.
Zasadnicza różnica między Acerem Aspire Revo a opisywanym dziś komputerem ASRocka polega na zastosowaniu nowszego procesora. Tym razem jest to w pełni dwurdzeniowa jednostka z techniką Hyper-Threading – Intel Atom 330. Częstotliwość zegara pozostała identyczna – 1600 MHz. Tak duże zwiększenie możliwości procesora powinno przełożyć się zdecydowanie na komfort pracy na komputerze.
Układ graficzny zawarty w chipsecie to wciąż GeForce 9400M. Jego możliwości w grach, rzecz jasna, nie rzucają na kolana, ale zapewnia on sprzętową obsługę filmów HD o wysokiej rozdzielczości, w tym 1080p. Otwartą kwestią pozostaje obsługa wysokiej jakości materiałów wideo na serwisach typu YouTube.com. Wrażenia z użytkowania opiszemy w dalszej części tego artykułu.
ASRock ION 330 z zewnątrz
Zestaw ION 330 jest sprzedawany jako sam komputer, bez urządzeń peryferyjnych. Sami musimy kupić monitor, mysz, klawiaturę oraz głośniki. Komputer jest dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych: czarnym oraz białym. Obudowa jest dość prosta, ale dzięki temu estetyczna. W połączeniu z niewielkimi rozmiarami (195×70×186 mm) sprawia to, że można bez obaw umieścić zestaw w widocznym miejscu, np. zaraz obok monitora czy pod telewizorem w salonie. Goście z całą pewnością zainteresują się oryginalną skrzyneczką :) Jakość wykonania jest bardzo wysoka. Nic nie trzeszczy, wszystko pasuje do siebie idealnie. Blachy, które zostały użyte, są dość grube, a tym samym twarde. Jedynym elementem plastikowym jest front obudowy, na którym znajduje się przycisk Power.
Większe rozmiary od Acera Aspire Revo pozwoliły producentowi umieścić napęd optyczny bezpośrednio w komputerze. ASRock zdecydował się na nagrywarkę DVD typu slim, czyli powszechnie stosowaną w notebookach. Jest to bardzo ważny dodatek, gdyż znacząco zwiększa funkcjonalność ION-a 330, zbliżając jego możliwości do tego, co zapewnia typowy komputer stacjonarny. Użyta nagrywarka marki Lite-On umożliwia nagrywanie płyt DVD z szybkością ×8, a CD – ×24.
Panel tylny został dość bogato wyposażony. Znajdziecie tam aż sześć wyjść USB 2.0 oraz gniazda: sieci Ethernet 1 Gb/s, audio (5.1 i optyczne), D-Sub oraz HDMI. ASRock nie zapomniał też o posiadaczach lepszych monitorów LCD i w zestawie znalazła się stosowna przejściówka z HDMI na DVI. W lewej części tylnej ścianki znajduje się jeszcze wejście dla zasilacza sieciowego, który jest analogiczny do tych stosowanych w laptopach.
Z przodu komputera znajduje się przycisk Power, pełniący również funkcję diody informującej o tym, że komputer jest włączony. Ma ona dość intensywny, ale nieprzeszkadzający kolor. Jeśli jednak okaże się on zbyt jaskrawy, to wtedy można tę diodę całkowicie wyłączyć w BIOS-ie komputera (Night Mode). Zaraz obok znajduje się niewielka lampka informująca pomarańczowym światłem o pracy dysku twardego.
Dane techniczne komputera ASRock ION 330:
Model: | ION 330 |
Zastosowany procesor: | Intel Atom 330 dwa rdzenie, cztery wątki (HT), 1600 MHz |
Chipset: | NVIDIA ION |
Układ graficzny: | NVIDIA GeForce 9400M 16 procesorów strumieniowych, DirectX 10, PureVideo HD |
RAM: | 2 GB (w dwóch modułach) Dual DDR2-800 Maks. 4 GB |
Dysk twardy: | Seagate Momentus 320 GB, 5400 obr./min, SATA II |
Napęd optyczny: | Nagrywarka DVD typu slim Lite-On DS-8A3S DVD+-R ×8, CD ×24 |
Wyjścia obrazu: | HDMI oraz D-Sub Dołączona przejściówka HDMI -> DVI |
Karta dźwiękowa: | Zintegrowany układ w chipsecie NVIDIA ION Kodek dźwiękowy VIA VT1708S 5.1 |
Wyjścia na panelu tylnym: | 6× USB 2.0 3× audio + S/PDIF LAN 1 Gb/s HDMI, D-Sub |
Czytnik kart pamięci flash: | Brak |
Rozmiar obudowy: | 195×70×186 mm |
Waga komputera: | 1,7 kg |
Dostępne kolory obudowy: | Biały oraz czarny |
Zasilacz: | Zewnętrzny 65 W |
System operacyjny: | Brak! |
Dołączone oprogramowanie: | ASRock OC Tuner ASRock Instant Boot Norton Internet Security |
Gwarancja: | 24 miesiące |
Cena: | ok. 1100 zł |
ION 330 od środka
Po otwarciu gustownej skrzyneczki (brak plomb zabezpieczających) naszym oczom ukazało się dość gęsto, ale w przemyślany sposób upakowane wnętrze. Na samej górze znajduje się napęd optyczny (Lite-On DS-8A3S) z podwieszonym od spodu dyskiem twardym (Seagate Momentus 2,5 cala, 320 GB). Obydwa te urządzenia są podłączone dwoma kabelkami SATA do płyty głównej. Z niej również czerpią zasilanie, poprzez odpowiedni przewód. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że o ile da się podłączyć inny dysk twardy zamiast tego zainstalowanego, to nawet chwilowe podpięcie dwóch dysków nie jest możliwe ze względu na rodzaj jedynej dostępnej wtyczki, do której standardowo podłącza się nagrywarkę DVD. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by zainstalowanego momentusa podpiąć do innego komputera – w końcu jest to typowy 2,5-calowy dysk twardy z interfejsem SATA.
Ponieważ chipset obsługuje tryb Dual-DDR2, ASRock zdecydował się umieścić dwa moduły RAM po 1 GB każdy (Elixir DDR2-800 CL5). Możliwa jest rozbudowa do 4 GB, co powinno wystarczyć nawet bardzo wymagającym użytkownikom takich komputerów.
Na płycie głównej (oznaczenie: AMCP7A-ION rev. 1.06) znajdują się dwa radiatory: jeden na procesorze (z miniaturowym wentylatorem), drugi na chipsecie (sporo większy, bez nawiewu). Z tyłu obudowy umieszczono dodatkowy wentylator, który wyciąga ciepłe powietrze ze środka. Całość współgra ze sobą bardzo dobrze. Głośność jest niewielka, ale mogło być lepiej. Przy standardowych ustawieniach BIOS-u jest dość cicho, choć w wyciszonym pokoju szum jest wyraźnie słyszalny. Prędkość obrotowa wentylatorów nie zwiększa się w czasie obciążenia – wtedy głośność wynosi około 34 dBA. W BIOS-ie komputera można włączyć tryb Ultra Silent, w którym nieco spadają obroty wentylatorów – i rzeczywiście jest ciszej, choć wciąż da się usłyszeć łopatki.
ASRock zastosował kodek dźwiękowy firmy VIA, model VT1708S. Jego jakość możemy określić: bardzo dobry wśród układów zintegrowanych. Dopiero mocniejszy bas zawstydza go, co jest akurat w zupełności normalne w przypadku zintegrowanych układów. Możemy podłączyć zestaw głośników 5.1, ale ponieważ zastosowano tylko trzy wyjścia typu jack, nie podłączymy wówczas mikrofonu. Rozwiązaniem jest podłączenie do optycznego wyjścia stosownego amplitunera.
Wydajność – kompresja oraz kodowanie
Intel Atom z założenia nie miał być procesorem wydajnym, a możliwie energooszczędnym przy jednoczesnym zachowaniu sprawności wystarczającej do codziennych zastosowań. Innymi słowy, ma wystarczyć do przeglądania internetu, odbierania poczty elektronicznej, podstawowej pracy w biurze czy oglądania filmów. Nigdy nie miał to być rywal choćby najsłabszych procesorów Intela przeznaczonych na rynek desktopów. Wydajność opisywanego komputera porównamy do referencyjnej konstrukcji Intela opartej na procesorze Atom 330, ale z chipsetem Intel 945G ze zintegrowanym układem graficznym GMA950.
Intel 945G ma tylko jeden kanał RAM. Umieściliśmy tam 2-gigabajtowy moduł Kingston DDR2-800 CL4. Podłączyliśmy ten sam dysk twardy, który był zamontowany w komputerze ASRocka. Testy wykonaliśmy w 32-bitowej wersji systemu Windows 7.
Cinebench R10
Co prawda Atom do tych zastosowań wyjątkowo się nie nadaje, ale widać, że chipset NVIDI-i nie zapewnia zauważalnie wyższej wydajności.
DivX 7
Komputery tego typu nie będą, rzecz jasna, służyć do częstej kompresji filmów, ale nagranie z ostatniego spotkania znajomych każdy komputer powinien móc zakodować. Sprawdziliśmy, jak w tym zastosowaniu sprawdzi się ION 330.
W tym przypadku tryb Dual-DDR pomógł trochę bardziej niż w Cinebenchu.
LameMP3
Kompresja materiału audio to często wykonywane zadanie. Najpopularniejszym kodekiem jest LameMP3.
W kompresji audio Atom wypada bardzo kiepsko (E5200 kompresował ten sam materiał w 3 min i 33 s), ale nie daje się zauważyć różnicy między typową platformą opartą na chipsecie Intel 945G a propozycją NVIDI-i.
WinRAR
Kompresja i dekompresja plików to zadania, które domowy komputer wykonuje na co dzień. Dlatego bardzo ważna jest wydajność w tych zastosowaniach.
Jak widzimy, Dual-DDR w chipsecie NVIDI-i nieco pomógł Atomowi, ale różnica ponownie jest niewielka.
Oglądanie plików graficznych oraz zdjęć
Każdy z nas ma na dysku spore zasoby zdjęć z różnych okoliczności. Niestety, płynność ich przewijania często pozostawia sporo do życzenia, nie mówiąc o szybkości obracania, np. o 90°. Do testu przygotowaliśmy dwa pliki o wysokiej rozdzielczości. Jeden to JPG z kompresją 95, a drugi to PNG-32.
Ponownie chipset Intela pomimo tylko jednokanałowej obsługi RAM-u nie ma się czego wstydzić przy ION-ie.
Filmy Flash oraz H.264
W tym rozdziale opiszemy wydajność komputera ASRock ION 330 w zastosowaniach typowo multimedialnych, czyli oglądaniu filmów.
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że filmy o rozdzielczości DVD skompresowane algorytmem DivX bądź XVid nie są żadnym wyzwaniem nawet dla wiekowych już komputerów. Dla procesora Intel Atom również nie stanowią one problemu i wszystko działa w pełni sprawnie. Schody jednak zaczynają się, gdy chcemy obejrzeć filmy o tzw. wysokiej rozdzielczości, czyli High Definition. Ale po kolei – stopniujmy wymagania.
YouTube i filmy HQ
Od jakiegoś czasu YouTube udostępnia materiały wideo o rozdzielczości wyższej niż standardowa. Rzecz jasna, to plik, który jest umieszczany przez autora, musi być wyższej jakości, ale takich jest coraz więcej. Niezależnie od tego, czy film ma format MP4 czy FLV, jest on odtwarzany przez wtyczkę Flash Player zainstalowaną w przeglądarce.
Wideo w wersji HQ nie stanowi najmniejszego problemu dla procesora Intel Atom. Mówimy: procesora, gdyż odtwarzanie formatu Flash wciąż nie jest sprzętowo przyspieszane przez układy graficzne, co potwierdza identyczne obciążenie procesora na referencyjnej konstrukcji Intel Atom 330 + chipset Intel 945G. Żeby się o tym przekonać, wykonaliśmy test Flasha, który pokazywał liczbę klatek na sekundę:
Przy 9 kl./s obciążenie procesora było podobne na obydwu komputerach: około 55–60%.
YouTube i filmy HD
Są to najwyższej jakości filmy, jakie możemy obejrzeć na YouTubie. Co ciekawe, niemal w stu procentach są to pliki MP4, które są odtwarzane przez Flash player. Jak to wygląda na komputerze ASRock ION 330?
Tutaj jest już zdecydowanie gorzej. Obciążenie procesora sięga granicznych wartości. Płynność nie jest idealna. Przypuszczamy, że sporo osób nie zorientuje się, że jest za wolno, ale jeśli obejrzało się ten sam filmik w niższej jakości, gdy komputer zapewniał pełną płynność, to się czuje, że w trybie HD jest po prostu za wolno. Zamiast 25 kl./s jest około 20–21. Problem się rozwiąże, gdy Adobe wreszcie wprowadzi odpowiednią obsługę układów graficznych w swoich odtwarzaczach, ale to nastąpi dopiero w przyszłym roku. Co ciekawe, po wyciągnięciu filmu MP4z katalogu plików tymczasowych przeglądarki można go odtworzyć w tradycyjny sposób w Windows Media Playerze przy pełnej płynności oraz nieporównywalnie mniejszym obciążeniu procesora. Jaki jest powód odtwarzania plików MP4 przez Flash playera?
Wysokiej rozdzielczości filmy w formacie Flash
O takie filmy ostatnio dość ciężko. Możemy je znaleźć na stronie Gametrailers.com. W tym przypadku Atom zawodzi na całej linii. Obciążenie procesora wynosi około 30%, podczas gdy szybkość odtwarzania filmu to jakieś 3–5 kl./s z zacięciami nawet na 4 s. Dopóki ION nie będzie poprawnie obsługiwany, takie materiały będą dla użytkownika praktycznie niedostępne.
Filmy H.264 oraz x264
Właśnie tutaj ujawnia się ogromna przewaga układu NVIDIA ION nad referencyjnym chipsetem Intela 945G. Ten drugi zupełnie nie przyspiesza dekodowania wideo w formacie H.264, przez co oglądanie takich filmów jest po prostu niemożliwe. O ile w przypadku 720p można się jeszcze zorientować, z jakim filmem ma się do czynienia (około 15 kl./s, chwilowe zatrzymania obrazu), o tyle przy odtwarzaniu 1080p obraz zmienia się raz na kilka sekund!
NVIDIA ION nie ma z tym żadnych problemów. Filmy w formacie H.264 są odtwarzane bez żadnego kombinowania z ustawieniami odtwarzaczy, niezależnie od tego, czy rozdzielczość to 720p czy 1080p. Obraz jest w pełni płynny przy zaledwie kilkunastoprocentowym obciążeniu procesora. Aby układ GPU przyspieszał odtwarzanie filmów x264, należy się wyposażyć w program Windows Media Player Classic Home Cinema i go odpowiednio skonfigurować (trzy kliknięcia w opcjach). Wówczas filmy tego typu będą odtwarzane równie płynnie jak H.264.
Pobór energii, jaki generował ASRock ION 330 podczas oglądania filmów w pełnej rozdzielczości, wynosił zaledwie 29 W, co jest wynikiem więcej niż rewelacyjnym!
Wydajność – gry 3D
W teście nie mogło zabraknąć próby zbadania wydajności układu GeForce 9400M zawartego w chipsecie NVIDIA ION w grach 3D. Rzecz jasna, to bardziej ciekawostka, nikt bowiem nie ma złudzeń, że do w miarę nowych gier komputery z Atomem na pokładzie nie nadają się. Testy wykonaliśmy w rozdzielczości 1024×768 przy najniższych możliwych (min.), niskich (low) lub średnich (med.) ustawieniach szczegółowości obrazu.
Choć obserwujemy ogromną przepaść pomiędzy chipsetami NVIDI-i oraz Intela, to nie ma się co łudzić, że w Dooma da się pograć. No chyba że zupełnie wyłączy się cienie, ale w tej grze jest to bez sensu.
Pierwszy Far Cry pochodzi z 2004 roku, a wersja, którą testujemy, zawiera poprawki wprowadzone w późniejszych latach. Jak widać, wydajność jest w pełni zadowalająca przy niskich ustawieniach szczegółowości obrazu.
Dość stara już część gry Need for Speed działa znośnie na układzie NVIDI-i przy niskich ustawieniach szczegółowości obrazu. Nie można tego jednak powiedzieć o referencyjnej konstrukcji Intela – tam już w menu (przy najniższych dostępnych ustawieniach) trudno jest się poruszać, a w grze obserwujemy około 4 kl./s nawet w rozdzielczości 640×480!
Jedna z najbardziej popularnych gier wyścigowych ostatnich miesięcy. Opcje graficzne ustawiliśmy na minimum i spróbowaliśmy zagrać... z miernym skutkiem: średnia 20 kl./s nie pozwala na to...
Testy pozostałych komponentów – dysk twardy, napęd optyczny
Co prawda wyników nie możemy bezpośrednio odnieść do referencyjnej platformy Intela (ten nie sprzedaje gotowych komputerów opartych na Atomie), to zbadaliśmy wydajność tych dwóch komponentów, gdyż ich sprawność jest istotna z punktu widzenia komfortu pracy.
Dysk twardy to 2,5-calowy Seagate Momentus 5400.6 o pojemności 320 GB. Jest to więc typowa laptopowa konstrukcja, która pobiera śladowe ilości energii: 1–2 W. Jego wydajność została oceniona dość dobrze. Średnia prędkość odczytu na poziomie 61 MB/s i czas dostępu 19,5 ms stawia dysk na wyższej ze średnich półek, jeśli chodzi o napędy dla notebooków. Nie ma się więc on czego wstydzić – w codziennych zastosowaniach wystarcza w zupełności.
Nie możemy tego powiedzieć o sprawności napędu optycznego. Ten wypada naprawdę przeciętnie. Wykonaliśmy pomiar szybkości odczytu na płycie DVD oraz CD. Odczytywaliśmy jeden duży plik oraz przeszło 9000 plików o sumarycznej objętości 97,4 MB.
Z płyty CD małe pliki zostały odczytane w tempie 0,5 MB/s, a duży plik kopiował się z szybkością 2,33 MB/s. Wyniki nie zachwycają i jest to raczej szary koniec peletonu napędów optycznych, jakie możemy znaleźć w notebookach ze średniej półki.
Z płytą DVD było jeszcze gorzej. To, co z płyty CD było kopiowane w czasie 3 min 37 s, z krążka DVD było przesyłane przeszło 9 min! Średnia szybkość to około 175 kB/s. Neostrada 2 Mb/s szybciej pobiera pliki. Kopiowanie dużego pliku odbywało się już sporo szybciej: średnie tempo na całym obszarze płyty DVD wynosiło 7,5 MB/s, przy czym na końcu krążka nie udało się osiągnąć 11 MB/s, a więc wartości mniejszej od DVD ×8.
Niemniej zarówno napęd, jak i dysk twardy są bardzo ciche – tu narzekać nie będziemy.
Pobór energii, głośność, temperatury
W naszym artykule nie mogło zabraknąć części poświęconej ilości energii pobieranej przez testowany komputer ASRocka. Zbadaliśmy to w trzech przypadkach: spoczynek, pełne obciążenie procesora oraz oglądanie filmów HD. Spójrzmy na wyniki pomiarów:
21 W? Tego należało się spodziewać. Co prawda Intel Atom nie ma jakichś specjalistycznych funkcji oszczędzających energię, to sam w sobie jest naprawdę energooszczędny. Chipset NVIDIA ION też się pod tym względem nie wychyla. Całość zadowala się naprawdę niewielką ilością energii. Duża jest w tym zasługa zasilania, które zostało przystosowane do tak niskiego poboru energii. Dwa razy wyższe wartości na referencyjnej platformie Intela wynikają w pewnej części z zastosowania zasilacza, który został przeznaczony do typowych komputerów pobierających 150–300 W podczas obciążenia. Tak czy inaczej, chipset Intel 945G jest zdecydowanie bardziej energochłonny niż sam procesor, o czym świadczy choćby radiator na nim.
Pełne obciążenie procesora oczywiście podnosi wyniki, ale różnica na platformie NVIDIA ION jest większa niż na 945G. Wynika to właśnie z zastosowania takiego, a nie innego zasilacza.
Oglądanie filmów w wysokiej rozdzielczości to w przypadku komputera ASRock ION 330 konieczność poboru energii o mocy 29 W. Prawda, że wartość jest bardzo niska? Złóżcie swój własny komputer, który pobiera tak mało energii! :)
Temperatury i głośność
Choć w przypadku tego typu komputerów temperatura procesora jest zupełnie nieistotna, to odnotowaliśmy również ten parametr.
Powyższe zrzuty ekranu przekonują nas, że ASRock ION 330 dobrze chłodzi nie tylko procesor, ale i wnętrze komputera.
Głośność komputera wynosi 34 dBA w spoczynku oraz tyle samo podczas obciążenia. W trybie Ultra Silent wartość ta spada do 32 dBA. Niestety, dość drastycznie weryfikuje to zapewnienia producenta o głośności na poziomie „niższym niż 26 dBA”.
Podkręcanie
Należy założyć, że zdecydowana większość, jeśli nie praktycznie wszyscy przyszli posiadacze komputera ASRock ION 330 podkręcać nie będzie. Mimo to postanowiliśmy zbadać to zagadnienie z kilku względów. Po pierwsze, ASRock upraszcza to do granic możliwości. Wchodzimy do BIOS-u i obok opcji określającej domyślne ustawienia mamy możliwość podkręcenia swojego komputera do pewnych wartości. Do wyboru mamy: 1800, 1900, 2000 oraz 2100 MHz. Bez długiego zastanawiania się wybieramy najwyższy wariant i nie zmieniając w BIOS-ie oprócz tego kompletnie nic, wchodzimy do systemu i sprawdzamy stabilność. Wszystko działa bez zarzutu! Pamięć automatycznie przełączyła się na niższy dzielnik i wciąż działa z tą samą częstotliwością. Drugim powodem, dla którego postanowiliśmy podkręcić testowany komputer, to brakujące kilkanaście procent wydajności w niektórych zastosowaniach. Zaraz się przekonacie, czy 2100 MHz wystarczyło. Wreszcie, po trzecie, jeśli coś się da podkręcić, to należy to zrobić :) Taka jest już nasza natura.
Oto wyniki wydajności po ustawieniu częstotliwości procesora na 2100 MHz.
Testy testami, ale najważniejsza w tym podkręcaniu okazuje się wydajność w czasie oglądania filmów HD w serwisie YouTube. Przy częstotliwości 2100 MHz udało się osiągnąć zadowalającą płynność. Nasze oczy wychwytywały jedynie delikatne przycięcia co kilkanaście sekund – w zupełności akceptowalne w tej klasie sprzętu.
Wciąż poza zasięgiem będą filmy w formacie Flash – choć tym razem nie obserwowaliśmy aż tak poważnych, kilkusekundowych przycięć.
Co ważne, podkręcanie tylko nieznacznie zwiększyło pobór energii. Spójrzmy na poniższe wykresy:
Około 2–3 W więcej zarówno w czasie bezczynności, jak i obciążenia to zupełnie znośna różnica, biorąc pod uwagę, że otrzymujemy maszynę szybszą o około 20–25%. Podkręcanie nie wiąże się ze zwiększeniem głośności. Jest to kolejne „za” za automatycznym przetaktowywaniem, które zapewnia w swoim komputerze ASRock.
Podsumowanie
ASRock ION 330 idealnie sprawdzi się w roli komputera do odtwarzania filmów HD. Ma wydajny układ graficzny, który umożliwia dekodowanie materiału wideo o wysokiej rozdzielczości (zarówno H.264, jak i x264) – nawet 1080p. Dostajemy szereg wyjść wideo, w tym HDMI, dzięki któremu możemy podłączyć komputer do wysokiej klasy TV i oglądać na nim filmy. Co ważne, producent nie ograniczył jego funkcjonalności w zastosowaniach typowo internetowych czy biurowych. Wciąż jest to typowy komputer, za pomocą którego możemy surfować po internecie, wysyłać pocztę, rozmawiać ze znajomymi przez komunikator. Pod tym względem zapewnia on to samo co typowy, znacznie większy komputer PC.
Praca w typowo biurowych aplikacjach nie przysporzy wstydu ASRockowi ION 330. Procesor tekstu czy arkusz kalkulacyjny to zastosowania, w których Atom 330 wystarcza w zupełności. W codziennej pracy na komputerze zdecydowanie pomaga dołączony wewnętrzny napęd optyczny (nagrywarka DVD). Nie musimy kupować zewnętrznego urządzenia tego typu, które jest dość drogie, a do tego mało wydajne (połączenie przez USB).
ASRock ION 330 jest naszym zdaniem bardzo ciekawą konstrukcją. Udało się połączyć wysoką wydajność w zastosowaniach typowo biurowych oraz multimedialnych z wręcz marginalnym poborem energii i naprawdę niewielkimi rozmiarami. Wszystko to zostało upchane w gustownej obudowie, którą w razie potrzeby można otworzyć i na przykład wymienić dysk twardy na większy.
Komputer ASRock ION 330 można kupić w Polsce z dwuletnią gwarancją za około 1100 zł. Czy to dużo? Naszym zdaniem – nie. Co prawda da się złożyć w tej cenie zwykły komputer, ale będzie on nieporównanie większy, a do tego będzie pobierał przynajmniej drugie tyle energii. ASRock ION 330 to zestaw, który jest już gotowy, i jedyne, co trzeba zrobić, to zainstalować system operacyjny, podłączyć do prądu – i domowe centrum rozrywki gotowe!
Dla ASRock Ion 330
To multimedialny w pełnym tego słowa znaczeniu niewielki komputerek, który jest cichy, energooszczędny, a przy tym wysokiej jakości... na co bardzo niska cena w ogóle nie wskazuje!
Do testów dostarczył: ASRock
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 1100 zł