Personal computing

W kolejnych latach IDF dryfował od tematyki B2B (ang. business to business) w kierunku zagadnień interesujących również konsumentów. Tegoroczna impreza rozpoczęła się od potwierdzenia tego trendu. W otwierającym wystąpieniu Paul Otellini, prezes Intela, ogłosił koniec ery „personal computer” (komputer osobisty). Ale nie martwcie się: „PC” w słowie PCLab jeszcze się nie zdezaktualizowało. Zdaniem Otelliniego branża powinna się zamiast tego skupić na „personal computing”. Idąc za ogólnym trendem w branży, Intel planuje zintegrować wszystkie urządzenia komputeropodobne: telefony komórkowe, odtwarzacze mediów, palmtopy, netbooki, notebooki i pecety. Mają do tego posłużyć przede wszystkim: architektura x86, wspólna dla wszystkich tych urządzeń, oraz kontrolujący je wszystkie system Windows 7. Jedna architektura, jeden system, jeden sposób programowania – to wszystko ma ułatwić współpracę różnych rodzajów urządzeń. Już na początku pokazano na scenie przykład: tworzenie filmu do umieszczenia w serwisie społecznościowym. Klip nagrany MID-em (ang. Mobile Internet Device – przenośne urządzenie internetowe) i kilka zdjęć ze znanych miejsc w San Francisco połączonych na netbooku w panoramę połączono na trzecim komputerze w krótki filmik. To wszystko rzeczywiście robi wrażenie, ale najciekawszy punkt pierwszego wystąpienia był jeszcze przed nami:

Paul Otellini (do Arta, o tworzeniu filmiku w Windows Movie Makerze):