Poręcznym netbookom, tak popularnym w ostatnim roku, zwykle brakuje cech, które pozwoliłyby uznać je za sprzęt wystarczająco wygodny do codziennej pracy. Spośród tych braków najłatwiej wymienić wymiary komputerów, a więc także wbudowanych wyświetlaczy oraz klawiatur. Mimo że są i inne, choćby brak wbudowanych napędów optycznych czy ograniczone możliwości obliczeniowe platform, na których notebooki najczęściej są oparte – to głównie te dwa pierwsze czynniki decydują o wygodzie użytkowania. Wygląda na to, że po miesiącach dominacji mniejszych form, wcześniej wyposażanych nawet w 7-calowe ekrany, a ostatnio już w wyraźnie większe, głównie 10-calowe – zaczęto stawiać na komfort. I choć wyświetlacze w kolejnej generacji netbooków są tylko nieznacznie większe, różnica ta ma dla wygody pracy kolosalne znaczenie.
Do testów dostaliśmy jedno z nowych wcieleń komputerka przenośnego Acer Aspire One. One oznaczony symbolem 751 jest większy, a przez to wygodniejszy – ma większą klawiaturę, większy ekran i... procesor, który nie jest wcale silniejszy niż w poprzednikach. Kombinacja zwiększonego komfortu i możliwości obliczeniowych niemal na granicy użyteczności – oto pomysł Acera na nowy netbook. O dziwo... konstrukcja wyda się udana, jeśli tylko użytkownik nie pomyli jej z silnym klasycznym notebookiem. Wtedy zaproponowana platforma może spełnić wszelkie oczekiwania stawiane przed komputerem przenośnym, zwłaszcza że komputer zapewnia wyjątkowo długi czas pracy z zasilaniem akumulatorowym.
Kolorowy, smukły, wizualnie atrakcyjny i wreszcie wygodny. Na dalszych stronach – bliższe spojrzenie na najnowszy komputer przenośny Acera. Zapraszamy.
Acer smukły jak jedynka
Nieco zwiększone wymiary komputera, wymuszone zastosowaniem większego panelu LCD, na szczęście nie wpłynęły wyraźnie na grubość konstrukcji. Acerowi udało się zachować smukłą formę o wyraźnie nowoczesnych kształtach, choć bez „kosmicznych” dodatków. Sprzęt jest proponowany w czterech wersjach kolorystycznych: białej, czarnej, niebieskiej i czerwonej. Do testów otrzymaliśmy tę ostatnią. Czerwień obudowy to jednak nie odcień znany z włoskich aut sportowych – jest przygaszona brązem. Kolorowe tworzywa wprowadzono na wierzch pokrywy ekranu oraz na część obudowy wokół klawiatury.
Wymiary komputera to 284 na 198 na 25,4 mm. Prawdę mówiąc, komputer sprawia nawet wrażenie smuklejszego, niż jest w rzeczywistości. Przy opuszczonym ekranie prostokątny kształt z obłymi rogami zaburza wystająca na tyle sześciokomorowa bateria. Odejmuje to netbookowi nieco zgrabności, ale pozwala dłużej pracować z dala od gniazdka. Z taką baterią urządzenie waży 1,35 kg (1,5 kg wraz z zasilaczem).
Pokrywa ekranu nie ma zamka. Na przodzie zamkniętego Aspire One 751 „dzieje” się niewiele. Po lewej stronie widać jedynie wyzierające spod ekranu diody, sygnalizujące działanie komunikacji bezprzewodowej i proces ładowania baterii. Bezpośrednio pod wskaźnikami, na spodniej części, umieszczono dwa przełączniki sterujące działaniem modułów Bluetooth i Wi-Fi.
Lewy panel boczny to miejsce dla dwóch portów USB 2.0, gniazd słuchawek, mikrofonu i zasilania, a także umieszczonego na tylnym narożniku, nieco pod kątem, złącza sieci przewodowej. Przesunięcie na tył i lekkie odchylenie złącza sieciowego oraz gniazda do podłączenia zewnętrznego ekranu bardzo ułatwia wkładanie odpowiadających im wtyczek.
Prawa strona komputera mieści analogowe gniazdo D-Sub15, trzecie USB 2.0, zabezpieczenie typu Kensington oraz czytnik kart pamięci flash, w tym SD, SDHC, xD i MS Pro.
Na spodzie netbooka łatwo dojrzeć trzy oddzielne klapki zasłaniające moduł komunikacji Wi-Fi, dysk twardy i pojedyncze gniazdo pamięci typu SO-DIMM. W tym miejscu umieszczono też dwie kratki głośnikowe. Płynące z nich dźwięki nie pozwolą delektować się muzyką, ale świetnie się nadadzą do komunikacji głosowej i przeglądania klipów wideo w sieci.
Komputer ma cztery własne nóżki, jednak po podpięciu do niego baterii dwie tylne unoszą się, a ich funkcje przejmują nóżki umieszczone na odchylonym w dół akumulatorze. Za sprawą tego odchylenia komputer staje się, niestety, nieco grubszy.
Po zainstalowaniu baterii należy ją koniecznie zablokować. Kilka razy zdarzyło się nam, że gdy komputer był używany na kolanach, niezablokowana bateria wysuwała się, wyłączając cały system.
11,6-calowy Aspire One 751 wygląda z zewnątrz nowocześnie i kusząco. Jednak dopiero pod pokrywą widać największe zmiany, jakie w netbookach przyniosło zwiększenie ich rozmiarów.
Większy ekran, większa klawiatura – większa wygoda
Ekran podnosi się łatwo, przerwa między pokrywą a częścią klawiaturową pozostawia odpowiednio wiele miejsca dla palców. Górna część nie odchyla się na płasko. Spowodowane jest to ułożeniem baterii. Maksymalny kąt odchylenia ekranu to około 140°, w sam raz, gdy maszyna spoczywa na kolanach.
Pierwsze wrażenie po otwarciu pokrywy to miłe zaskoczenie dwiema głównymi zaletami komputera: sporymi wymiarami ekranu i klawiatury. Ten netbook wygląda niemal jak typowy laptop. Już na pierwszy rzut oka widać różnicę w porównaniu z przecież niewiele mniejszymi modelami 10-calowymi.
Ekran zwieńczony jest kamerą internetową o rozdzielczości 300 tys. pikseli. Niestety, gdy jest uruchomiona, nie sygnalizuje tego żadnym wskaźnikiem. Generowany przez nią obraz (który może mieć rozdzielczość do 640 na 480 pikseli) jest porządnej jakości. Kamera dobrze sprawdza się w komunikatorach internetowych. Acer wspomina o dostosowaniu jej do pracy w warunkach słabego oświetlenia. Funkcja ta przydaje się, gdy jedynym źródłem światła są diody z ekranu. W ramce z błyszczącego czarnego plastiku umieszczono nad ekranem jeszcze otwór mikrofonu.
Tu mała uwaga co do zastosowanego w ramce plastiku. Jest on bardzo miękki i podatny na przycieranie się, choćby o klawisze, gdy ekran jest złożony. Każda, nawet najmniejsza skaza odznacza się wyraźnie na powierzchni utrzymanej w nadal modnym w świecie laptopów stylu „piano black”.
Główny element górnej części komputera to oczywiście wyświetlacz. 11,6 cala nadal wydaje się niewielką liczbą, ale w połączeniu z rozdzielczością 1366 na 768 punktów tworzy w sumie ciekawy i, co najważniejsze, wygodny panel. Przeglądanie stron internetowych nie sprawia kłopotu, obraz nie musi być przewijany w poziomie, a i w pionie można robić to rzadziej. Wcześniej w netbookach stosowano głównie 10-calowe ekrany o rozdzielczości 1024 na 600 pikseli, tak więc Aspire zwiększa dostępną powierzchnię w obu osiach.
Ekran jest podświetlany diodami LED. Podświetlenie jest równe, a użytkownik może wybrać jeden z 10 poziomów jego siły. Skrót klawiaturowy umożliwia też całkowite odłączenie zasilania od diod, co może się przydać, gdy komuś zależy na maksymalnie oszczędnym gospodarowaniu energią pozostałą w akumulatorze Acera.
Panel jest, niestety, błyszczący. Wygląda elegancko, ale zarówno kurz, jak i wszelkie dotknięcia palców odznaczają się na nim bardzo wyraźnie. Inny problem to odbijanie przez powłokę wyświetlacza wszelkich jasnych obiektów znajdujących się przed nim, najczęściej elementów garderoby użytkownika. Zjawisko jest mniej uciążliwe, gdy na ekranie pokazują się jasne kolory.
Obraz jest bardzo dobry. Ostry, o nasyconych kolorach i odpowiednio szczegółowy, nie zmusza do wpatrywania się w ekran z lupą. Kąty widzenia w poziomie są rewelacyjne. Niestety, największą przeszkodą okazuje się lśniąca matryca, bo to za jej sprawą przy większych odchyleniach obraz może (choć nie musi) robić się nieczytelny. W poziomie obraz widać przez około 170° przy delikatnej zmianie kolorów w skrajnych położeniach (głównie rozjaśnienie). W pionie jest wyraźnie gorzej. Obraz jest czytelny, choć już z drobnymi zmianami w kolorach, w zakresie około 100°. Jednak w typowych położeniach jest on więcej niż zadowalający.
Pod samym ekranem wystaje garb baterii, który po obu stronach wieńczą zawiasy. Te mimo plastikowego wyglądu sprawują się znakomicie. Ekran pewnie utrzymuje pozycję niezależnie od wybranego kąta. Dopiero z pokrywą na wysokości około 2 cm nad klawiaturą tracą część swoich właściwości. Ekran nie ma jednak szans opaść na klawisze z niebezpieczną dla niego siłą.
Wszystkie gniazda na bokach komputera zyskały wyraźne białe opisy na klawiaturowej części Aspire. Nie trzeba więc przechylać się i wypatrywać ich przed umieszczeniem wtyczki. Po prawej stronie pod ekranem zainstalowano włącznik oraz trzy diody sygnalizujące pracę dysku twardego i wciśnięte klawisze Caps lock oraz Num lock. Podświetlany włącznik jest raczej mały i niewygodny w użyciu. Pomaga tu trochę wgłębienie w obudowie, ale i tak wygląda na to, że w tym miejscu Acer postawił na wygląd, a nie na funkcjonalność.
Najważniejsza zmiana obok ekranu w stosunku do mniejszych netbooków to klawiatura. Jest rewelacyjna. Dotychczas podobną wygodę zapewniały bardzo nieliczne komputery tego typu, np. modele HP serii Mini Note.
Klawisze w Aspire są duże, łatwo w nie trafić, a cała klawiatura jest na tyle szeroka, że zapewnia odpowiednio wiele miejsca dla obu dłoni jednocześnie. Łatwo się trafia nie tylko w te najczęściej używane, ale też choćby w grupę F. Jedynym mankamentem jest ułożenie klawiszy kierunkowych, które czasem łatwo pomylić ze znajdującymi się nieopodal Page Up i Page Down. Niewątpliwie jednak w prostokącie o wymiarach 27 na 11 cm udało się zmieścić wygodny interfejs. Wszystkie klawisze są czarne.
Klawisze są dość sztywne, całość nie ugina się nawet pod silnym naciskiem dłoni. Są idealnie płaskie, razem tworzą efektowną płaszczyznę poprzecinaną tylko przerwami między nimi. Wszystkie wciskają się wyraźnie, ale nie zapadają głęboko. Klawiatura zapewnia doskonały komfort i z pewnością jest jedną z najlepszych spośród tych, które do tej pory mieliśmy okazję zobaczyć w netbookach. Ze względu na wciąż przecież kompaktowe wymiary komputera zabrakło wydzielonej części numerycznej. Jej działanie symuluje kilka klawiszy uruchamianych guzikiem Num lock. Wszystkie dodatkowe funkcje klawiszy są opisane niebieskim kolorem. Głośnością zestawu dźwiękowego oraz jasnością ekranu wygodnie steruje się za pomocą kierunkowych (wraz z Fn).
Generalnie rzecz biorąc, klawiatura Aspire One 751 to jego bardzo silna zaleta, mająca największy wpływ na wygodę korzystania z tej maszyny.
Pod klawiaturą pojawił się panel dotykowy firmy Synaptics, udostępniający zaawansowane gesty, podobne jak w komputerach ze znakiem jabłka na klapie. Nauczenie się ich obsługi zajmuje nieco czasu. Rozwiązanie nie jest równie wygodne i precyzyjne w użyciu, jak jego odpowiednik z firmy Apple. Ważne jednak, że płytki dotykowe już nawet w netbookach pozwalają na wiele więcej niż tylko wodzenie wskaźnikiem po ekranie.
Płytka ma średni rozmiar i szeroki format. Pozwala to na w miarę wygodną pracę. Palec doskonale wyczuwa wgłębienie w obudowie ograniczające pole jej działania. Pod nią pojedynczy przycisk o dwóch położeniach symuluje przyciski myszy. Nie jest nadzwyczajnie wygodny, szczególnie jeśli użyje się tylko jednej dłoni, ale działa precyzyjnie.
Komputer po podniesieniu ekranu sprawia doskonałe wrażenie – także takie, że będzie się na nim wygodnie pracować. Prawdopodobnie nie wszyscy będą tą wygodą zachwyceni, ale na pewno odczują zmianę w porównaniu z innymi netbookami. Spory ekran i świetna klawiatura to niejedyne zalety Aspire One 751, wewnątrz bowiem znalazły się podzespoły, które pozwalają korzystać z tej wygody przez wiele godzin bez konieczności doładowywania baterii.
Oprogramowanie
Acer wprowadził do Aspire One 751 system operacyjny Windows XP SP3, popularny w wielu netbookach i, wydaje się, wypierający z nich Linuksa. Producent dodał do niego oprogramowanie zwiększające bezpieczeństwo komputera i jego funkcjonalność.
To m.in. narzędzie Acer eRecovery Management, pozwalające odtworzyć system operacyjny po awarii, utworzyć płytę z jego ustawieniami fabrycznymi lub sterownikami i aplikacjami. Do tworzenia takich płyt potrzeba oczywiście zewnętrznego napędu nagrywającego. Aplikacja jest dostępna w języku polskim.
W komputerze użytkownik znajdzie oprogramowanie biurowe Microsoft Works oraz próbny pakiet Office 2007. Nie zabrakło też darmowych aplikacji Google'a i czytnika dokumentów PDF firmy Adobe. Ponadto zainstalowano aplikacje Windows Live Essentials, testową wersję systemu kopii zapasowych online zwaną Carbonite, Acer GameZone z prostymi grami, w sam raz na kilkunastominutową sesję, oraz oprogramowanie zabezpieczające McAfee Internet Security Suite. Ostatni z wymienionych programów będzie działać przez 60 dni od czasu pierwszego uruchomienia. Do odtwarzania filmów przyda się program CyberLink PowerDVD 8.
Warto wymienić jeszcze proste oprogramowanie kamery internetowej, Acer Crystal Eye Webcam. Pozwala ono na szybko tworzyć fotografie (640 na 480 lub 320 na 240 pikseli) oraz modyfikować ustawienia kamery. Niestety, zabrakło w nim funkcji rejestrowania sekwencji wideo.
Platforma osłabiona
Acer Aspire One 751 dostał ciekawy zestaw podzespołów, który w duecie z sześciokomorową baterią o pojemności 5200 mAh może zdaniem producenta zapewnić ponad osiem godzin pracy. W testach okazało się, że wynik ten jest... osiągalny.
Podstawa komputera to dwuukładowa platforma Intela: 45-nanometrowy procesor Intel Atom Z520 wraz z chipsetem kodowo opisywanym nazwą Poulsbo, Intel Mobile US15W Express. Procesor powinien działać z prędkością 1,33 GHz, jednak postanowiono go... spowolnić do prędkości 1,24 GHz. W komputerach, które nie są „rakietami”, takie działanie może wyglądać na nierozsądne, ale zmiana zapewne wydłużyła czas pracy z zasilaniem bateryjnym. Nietrudno jednak zgadnąć, że w porównaniu z 1,6-gigahercowymi netbookami wydajność jest niższa. Poza niewielkimi wymiarami całej platformy (procesora i chipsetu – w sumie to 666 mm2) Intel podkreśla niewielkie zapotrzebowanie tego zestawu na energię. Wskaźnik TDP platformy ma się zamykać w niecałych 5 W.
Ciekawostką chipsetu US15W (tzw. System Controller Hub) jest zastosowany układ graficzny. To Intel Graphics Media Accelerator 500. Nie jest to produkt Intela, ale układ na licencji firmy Imagination Technologies (PowerVR). Chip zapewnia sprzętową akcelerację materiałów wideo w formatach: H.264, VC-1, WMV9, MPEG-4 i MPEG-2, grafiki 2D i 3D oraz obróbki obrazu. Chipset obsługuje też m.in. do ośmiu portów USB 2.0, a maksymalna pojemność pamięci RAM to 2 GB. W komputerze zastosowano jednak 1-gigabajtowy moduł DDR2 PC2-5300.
Pamięć masowa Aspire One 751 to tradycyjny dysk twardy o pojemności 160 GB. 2,5-calowy napęd Hitachi Travelstar HTS543216L9SA00 korzysta z interfejsu Serial ATA. Miejsca dla dokumentów i multimediów jest więc wystarczająco dużo. Komunikacja ze światem jest możliwa za pośrednictwem kontrolera Atheros AR5007EG w przypadku połączeń Wi-Fi (802.11b i g) oraz Realtek z rodziny RTL8102/8103/8136 w przypadku połączeń przewodowych (10/100 Mb/s). Testowany model nie był wyposażony w modem 3G, jednak producent wspomina o takiej wersji komputera, niewątpliwie dającej największą wygodę podczas mobilnego korzystania z sieci.
Konfiguracja tego modelu Aspire to kwintesencja netbooka, komputera przenośnego nie do wszystkiego, ale odpowiednio silnego, by radzić sobie z obsługą poczty elektronicznej, przeglądaniem stron WWW, edycją dokumentów i prostymi multimediami. Jak sprzęt wypada w porównaniu z netbookami z procesorami 1,6 GHz oraz mocniejszymi platformami – pokazują poniższe wykresy.
Praca bez gniazdka wydłużona
Niewielka wydajność ma swoje dobre strony. Sześciokomorowa bateria litowo-jonowa o pojemności 5200 mAh zapewnia dość długi czas pracy, szczególnie gdy komputer nie jest zmuszany do ciężkich zadań. To wystarczająco duży plus, by zapomnieć o nieco niezgrabnym tyle netbooka, z którego wystaje zasilający go „garb”.
Obciążony komputer z uruchomioną komunikacją bezprzewodową i ekranem ustawionym na największą jasność (warto pamiętać, że jest on podświetlany diodami LED) jest w stanie pracować przez ponad pięć godzin. To wystarczająco długo, by na przykład obejrzeć dwa filmy podczas podróży pociągiem albo hulać do znudzenia w sieci gdzieś w zasięgu hot spotu.
Zmniejszenie obciążenia do minimum wraz z obniżeniem jasności wyświetlacza i wyłączeniem komunikacji bezprzewodowej daje rezultat, którym chwali się Acer. W takim trybie netbook z łatwością pokonuje barierę ośmiu godzin działania. W naszej próbie test ten trwał niemal kwadrans dłużej. Nie ma co jednak oczekiwać, że w typowych zastosowaniach maksymalny wynik da się łatwo osiągnąć. Należy się raczej spodziewać pięciu – sześciu godzin.
Aspire One 751 nie należy do głośnych. Aktywny system chłodzenia włącza się nadzwyczaj rzadko, i generalnie rzecz biorąc, malucha Acera można uznać za sprzęt bezgłośny. Maszyna nie ma powodu, aby włączać wzmożoną wentylację. Podczas testów sprzęt nagrzewał się jedynie nieznacznie, uzyskując od strony klawiatury temperatury sięgające trochę powyżej 34°C. Od strony spodniej, cieplejszej, obudowa nagrzewała się miejscami do nieco ponad 36°C.
Podsumowanie – dobrze wymierzony netbook
Acerowi udało się stworzyć przenośny komputer, który powinien zadowolić wielu z użytkowników zwracających uwagę najpierw na mobilność, a potem dopiero na możliwości. Aspire One 751 prezentuje się świetnie: jest smukły i wygląda bardzo nowocześnie, przy czym wcale nie ma zbędnych wodotrysków, które niekiedy efektownie wyglądają, ale mają kiepski wpływ na wygodę użytkowania. To prawda, netbook ponownie urósł, ale zmiana wymiarów wyszła mu tylko na dobre. Komputer pod względem gabarytów pozostał w grupie niewielkich maszyn, do której można zaliczyć także laptopy typu subnotebook, ale jego ergonomia zyskała.
Niestety, najwyraźniej zmiana wymiarów pociągnęła za sobą zmianę cen tego typu komputerów: kosztują 1800–2300 złotych. Wydaje się, że to sporo za taki sprzęt, ale obecnie nie jest to jedyny netbook, który ceną udaje, że jest notebookiem.
Najważniejsze zmiany w stosunku do mniejszych konkurentów to oczywiście dodatkowe cale. Po pierwsze, to większy ekran. 11,6 cali z rozdzielczością 1366 na 768 punktów to wystarczająco duża powierzchnia, by zapewnić wygodę pracy i odpowiednią szczegółowość prezentowanych tekstów i grafiki. Komputer świetnie sprawuje się dzięki temu w edytorach tekstowych, ale też jako sprzęt do przeglądania zasobów sieci. Ekran działa bez zarzutu, a niezłe boczne kąty widzenia pozwalają oglądać jego zawartość kilku osobom jednocześnie. Jedynie jego błyszcząca powierzchnia niekiedy denerwuje, bo odbija jasne przedmioty. Na szczęście gdy obraz na ekranie jest jasny, zjawiska tego niemal nie da się dostrzec.
Drugim elementem odróżniającym 751 od mniejszych netbooków, prawdopodobnie najważniejszym, jest klawiatura. Dzięki jej powiększeniu sprzęt można wykorzystać do pisania nie tylko krótkich tekstów, ale i wielostronicowych dokumentów, bez obawy, że każda strona będzie mordęgą. Klawiatura ma wręcz idealne rozmiary dla małych i średnich dłoni. Duże klawisze nie tylko doskonale wyglądają, ale są bardzo wygodne podczas pisania. Palce z łatwością trafiają w odpowiednie miejsca. Znający do tej pory jedynie klawiatury komputerów stacjonarnych będą mieć minimalne problemy przy przesiadce na Aspire. Duże klawisze, tak rzadkie w komputerach klasy netbook, to bardzo silny punkt produktu.
Konfiguracja Aspire One 751 nie jest potężna. Procesor Atom działa w nim z szybkością 1,24 GHz. To jednak odpowiednio dużo, by dało się wykorzystywać komputer do celów, do których netbooki są przeznaczone. W takich zastosowaniach sprzęt nie powinien zawieść.
Inaczej jest z zaawansowanymi multimediami. Tych lepiej na Aspire One 751 nie odpalać. Netbook na pewno nie nadaje się do gier z nowoczesną grafiką 3D. W naszych próbach nie poradził sobie nawet z nagraniem WMV HD o rozdzielczości 720p, tak przecież pasującej do parametrów jego ekranu – do płynności było bardzo daleko.
Bardzo pozytywnie zaskoczyła nas bateria. Duży akumulator wystający z Aspire okazał się na tyle pojemny, by zapewnić działającemu na pełnych obrotach laptopowi zasilanie przez ponad pięć godzin. To ważne, bo wymiary komputera często będą zachęcać użytkownika do zabierania maszyny ze sobą. Ładowanie akumulatora zajmuje nieco ponad dwie godziny.
Aspire One 751 mógłby okazać się idealnym mobilnym kompanem, gdyby tylko producent zamknął w nim nieco silniejszy układ graficzny, uzbrojony w cyfrowe wyprowadzenie obrazu i szybszy procesor, choćby z rodziny Intel Atom. W obecnej konfiguracji to wygodny niewielki komputer przenośny mający wszystkie cechy netbooka. Dla wielu będzie to netbook idealny.
Do testów dostarczył: Acer
Cena w dniu publikacji (z VAT): 1900 zł