Radeon HD 4770
O Radeonie HD 4770 jest głośno już od jakiegoś czasu. Główną przyczyną jest to, że jest to pierwsza karta przeznaczona do komputerów biurkowych z układem graficznym wykonanym w 40-nanometrowym procesie technologicznym (wcześniej AMD zaprezentowało 40-nanometrowy układ graficzny przeznaczony do komputerów przenośnych). Poza tym trochę kontrowersyjne wydawały się pewne decyzje projektowe: karta ta miała mieć „tylko” 128-bitową szynę pamięci, tyle że miała ona łączyć układ graficzny z kośćmi pamięci GDDR5 znanymi z Radeonów HD 4870 i HD 4890. Później spekulowano, jaką wydajność ma mieć karta, gdyż z jej specyfikacji wynikało, że może być pod tym względem bardzo zbliżona do Radeona HD 4850. Jak to wygląda naprawdę?
HD 4670 | HD 4830 | HD 4850 | HD 4770 | |
---|---|---|---|---|
Jednostki cieniujące | 320 | 640 | 800 | 640 |
ROP | 8 | 16 | 16 | 16 |
Jednostki teksturujące | 16 | 32 | 40 | 32 |
Zegar rdzenia | 750 MHz | 575 MHz | 625 MHz | 750 MHz |
Moc obliczeniowa | 480 gigaflopsów | 736 gigaflopsów | 1000 gigaflopsów | 960 gigaflopsów |
Szybkość wypełniania pikselami | 6 gigapiks./s | 9,2 gigapiks./s | 10 gigapiks./s | 12 gigapiks./s |
Szybkość wypełniania teksturami | 12 gigateks./s | 18,4 gigateks./s | 25 gigateks./s | 24 gigateks./s |
Zegar pamięci | 1000 MHz | 900 MHz | 1000 MHz | 800 MHz |
Szyna pamięci | 128 b | 256 b | 256 b | 128 b |
Rodzaj pamięci | GDDR3 | GDDR3 | GDDR3 | GDDR5 |
Przepustowość pamięci | 32 GB/s | 57,6 GB/s | 64 GB/s | 51,2 GB/s |
Proces technologiczny | 55 nm | 55 nm | 55 nm | 40 nm |
640 jednostek cieniowania, 32 jednostki teksturujące i 16 ROP-ów – tak jak Radeon HD 4830. Radeon HD 4770 ma przy tym dość szybki zegar taktujący rdzeń – aż 750 MHz. Dzięki temu wydajność obliczeniowa Radeona HD 4770 jest niewiele niższa od Radeona HD 4850. Jedyne, w czym od niego odbiega, to przepustowość pamięci. Po krótkiej randce z kalkulatorem okazuje się, że wystarczy, aby Radeon HD 4770 był taktowany zegarami 780/1000 MHz, by nie ustępował Radeonowi HD 4850 pod względem wydajności i miał przy okazji większą wydajność ROP-ów. Zapowiada się bardzo ciekawie.
Zanim przejdziemy do samej karty i testów wydajności, należy jeszcze wyjaśnić, czemu AMD zdecydowało się na zastosowanie pamięci GDDR5 i czemu mimo 128-bitowej szyny karta ma tak wysoką przepustowość pamięci – czyli czas na krótki i „łopatologiczny” wykład o kościach GDDR5.
Jedną z głównych cech pamięci GDDR5 jest to, że ma ona dwa oddzielne sygnały zegarowe – przyjmijmy na chwilę, że są to gwizdki nadające rytm wysyłania danych. Jeden „gwizdek” jest odpowiedzialny za nadawanie rytmu przekazywania rozkazów zapisu-odczytu oraz przekazywania adresów. Czyli ten pierwszy „gwizdek” (sygnał zegarowy) mówi pamięci, kiedy ma wykonać zapis, kiedy odczyt, oraz przekazuje informacje, skąd ma pobrać dane lub gdzie je zapisać. Drugi „gwizdek” nadaje rytm wysyłania danych. Różni się on od pierwszego tym, że daje sygnał dwa razy szybciej (jak zdenerwowany nauczyciel wychowania fizycznego). Można to sobie wyobrazić jako musztrę w wojsku, gdy jeden dowódca daje znak padnięcia do robienia pompek i powstania po nich, a drugi wygwizduje rytm robienia pompek i gwiżdże dwa razy na każde gwizdnięcie pierwszego dowódcy. Brzmi to może trochę śmiesznie, ale dobrze obrazuje, o co w tym chodzi i po co są dwa sygnały zegarowe. Na każdy pojedynczy cykl zegara odpowiedzialnego za rozkazy/adresy przypadają dwa cykle zegara odpowiedzialnego za transfer danych. Dzięki temu przepustowość pamięci została podwojona – pamięć taktowana zegarem 1 GHz przesyła dane tak, jakby była taktowana zegarem 2 GHz.
Teraz już łatwiej zrozumieć, czemu AMD zdecydowała się na 128-bitową szynę i skąd się wzięła taka przepustowość pamięci. Wystarczy wziąć jeszcze raz kalkulator do ręki, aby mieć pewność, że się rozumie, o co chodzi. Przepustowość pamięci Radeona HD 4850 wynosi:
256 bitów (szerokość szyny pamięci) * 1 000 000 000 (bo kości są taktowane zegarem 1000 MHz) * 2 (bo pamięć jest typu DDR – ang. double data rate) / 8 (bo interesują nas bajty, a nie bity, a 1 bajt = 8 bitów) = 64 000 000 000, czyli 64 GB/s (producenci dla uproszczenia liczą kilo/mega/giga jako wielokrotności 1000, a nie 1024).
Teraz policzmy to samo dla Radeona HD 4770:
128 bitów * 800 000 000 * 2 (bo pamięć DDR) * 2 (bo dwa razy szybszy zegar wysyłania danych) / 8 = 51 200 000 000, czyli 51,2 GB/s.
Widzimy więc, że nie jest potrzebna szyna 256-bitowa, aby osiągnąć odpowiednio wysoką przepustowość pamięci. Wystarczy 128-bitowa szyna pamięci GDDR5.
Takie wyjście daje wiele korzyści. Po pierwsze, upraszcza to znacznie konstrukcję płytki drukowanej. Laminat może mieć mniej warstw, trzeba poprowadzić mniej ścieżek, a elementy mogą być rozłożone w bardziej naturalny sposób i nie trzeba sztucznie wydłużać ścieżek (kości GDDR5 potrafią się „przystosować” do długości ścieżek łączących je z kontrolerem pamięci, czego nie umiały układy GDDR3). Dodatkowo kontroler pamięci może zajmować mniejszą powierzchnię i z układu graficznego można wyprowadzić mniej nóżek. Krótko mówiąc – jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze, a użycie pamięci GDDR5 pozwala obniżyć koszty produkcji karty. Oczywiście, układy GDDR5 nie są idealne i nie zastępują w pełni szerszej szyny, ale o tym już każdy zainteresowany będzie musiał poczytać gdzie indziej. Qimonda udostępniła bardzo ciekawy dokument na ten temat, w którym wszystko wyjaśniono.
Pozostała jeszcze jedna kwestia do omówienia, także związana z matematyką, ale tym razem trochę łatwiejszą. Zarówno kości pamięci GDDR3, GDDR4, jak i GDDR5 mają 32 piny, którymi łączą się z kontrolerem pamięci znajdującym się w GPU. Łatwo więc policzyć, że karta mająca 128-bitową szynę danych musi mieć 4 kości pamięci (4*32 = 128). Gdy się jednak spojrzy na zdjęcia Radeona HD 4770 (znajdują się na następnej stronie), to widać, że na płytce drukowanej znajduje się 8 kości, co teoretycznie powinno odpowiadać szynie 256-bitowej. O co w tym chodzi?
Ciekawą funkcją pamięci GDDR5 jest tryb działania Clamshell. Liczba dostępnych konfiguracji dla pamięci GDDR5 jest dość ograniczona i można zastosować tylko 8 lub 16 kości. Aby było możliwe połączenie 8 kości z kontrolerem 128-bitowym, wykorzystano właśnie wspomniany tryb Clamshell.
Powyższy obrazek wyjaśnia, o co w tym chodzi. Do pojedynczej kości doprowadzonych jest jedynie 16 linii danych i kości są łączone w pary. Rozkazy zapisu-odczytu docierają do obu kości i transfer danych odbywa się równolegle. Dlatego też w Radeonie HD 4770 było możliwe połączenie 8 kości pamięci o łącznej liczbie dostępnych linii danych równej 256 za pomocą 128 linii do 128-bitowego kontrolera.
Radeon HD 4770 – karty referencyjne
Czas się przyjrzeć, jak wygląda karta. AMD przygotowało dwie wersje konstrukcji referencyjnej, różniące się układami chłodzenia oraz liczbą elementów składających się na sekcję zasilania.
Wersja „uboższa” ma układ chłodzenia składający się jedynie z centralnie umieszczonego wentylatora zamontowanego na aluminiowej podstawie. Wentylator jest podłączony do płytki drukowanej 2-pinowym kabelkiem. Mimo to jest możliwe regulowanie prędkości obracania się łopatek wentylatora. PCB jest krótka – może nie aż tak jak w Radeonie HD 4670, ale jest sporo krótsza od płytki drukowanej Radeonów HD 4850. Karta do poprawnego działania wymaga podłączenia 6-pinowego złącza zasilania PCI Express.
Druga wersja karty wygląda solidniej i mniej... tanio. Układ chłodzenia wydmuchuje powietrze na zewnątrz obudowy. Cała karta jest utrzymana w czerwono-czarnej tonacji.
Widzimy, że układ chłodzenia drugiej wersji karty jest znacznie bardziej rozbudowany. Główny radiator jest zbudowany z gęsto ułożonych aluminiowych żeberek połączonych ze sobą dwiema rurkami cieplnymi. Poza tym w tej wersji karty kości pamięci są przykryte dodatkowym radiatorem. Może nie widać tego najlepiej na tych zdjęciach, ale warianty Radeona różnią się między sobą układami zasilania. Wersja bardziej „wypasiona” ma więcej MOSFET-ów oraz kondensatorów.
Rzut oka na kości pamięci rodzi pewne nadzieje. Zastosowane w Radeonach HD 4770 układy są takie same jak te montowane na Radeonach HD 4870, a tam potrafiły działać nawet z zegarem 1150 MHz.
Szybkie spojrzenie na kontroler zasilania – i kolejny powód do zadowolenia. Parametry działania tego kontrolera mogą być sterowane programowo poprzez szynę I2C. A to oznacza możliwość zmiany napięcia zasilania rdzenia.
Układ graficzny RV740 jest naprawdę bardzo mały. Jego rozmiary to zaledwie 11×12 mm. Mimo że układ graficzny GeForce'ów 9800 GT do dużych nie należy, to w porównaniu z RV740 wydaje się gigantyczny.
Z naszych pomiarów wynika, że układ graficzny Radeona w trybie 3D jest zasilany napięciem 1,05 V, a w trybie 2D – 0,92 V. Wartości te wyglądają na oszczędne.
ASUS EAH4770 TOP
Oprócz dwóch kart referencyjnych tuż przed wprowadzeniem do sprzedaży przyjechała do nas karta ASUS-a.
Pudełko, w którym kryje się nowe dziecko AMD, jest utrzymane w standardowej dla ASUS-a stylistyce. Znajdujemy na nim dobrze już nam znanego czarnego jeźdźca dosiadającego bojowego konia, skąpanego w świetle błyskawic (mówiąc poetycko). Najbardziej ucieszyła nas informacja, że karta udostępnia Voltage Tweak. Upewniło nas to w tym, że Radeony HD 4770 naprawdę mają możliwość regulowania napięcia zasilania rdzenia, a to zapowiada świetne możliwości podkręcania.
Z zewnątrz karta różni się od konstrukcji referencyjnej jedynie naklejką na środku wentylatora.
Zestaw dodatków jest skromny – w końcu Radeon HD 4770 jest przeznaczony na rynek niskobudżetowy, więc dodawanie mnóstwa dodatków podnoszących cenę karty mija się z celem. Jest tylko to, co najważniejsze: zestaw niezbędnych przejściówek oraz płyta z oprogramowaniem i sterownikami.
Karta ta jest fabrycznie podkręcona do 800/850 MHz.
Zestaw testowy
Oto nasz zestaw do testowania kart graficznych:
Model | Dostarczył | |
---|---|---|
Procesor: | Intel Core 2 Quad Q9650 @ 4,05 GHz (450×9) | www.komputronik.pl |
Płyta główna: | ASUS Rampage Extreme | pl.asus.com |
RAM: | Corsair XMS-3 1600 (2× 2 GB) @ 1500 MHz CL 7 7 7 21 | www.extrememem.pl |
Schładzacz procesora: | Noctua NH-U12P | www.noctua.at |
Dysk twardy: | Seagate Barracuda 7200.11 320 GB | www.seagate.com |
Zasilacz: | be quiet! Dark Power Pro 650 W | www.listan.pl |
Obudowa: | Ikonik Zaria A10 | www.ikonik.com |
Monitor: | HP LP3065 (30 cali, 2560×1600) | www.hp.pl |
System operacyjny to Windows Vista w wersji 64-bitowej. Użyte przez nas w testach sterowniki do kart NVIDI-i to ForceWare'y w wersji 185.66, w testach Radeona HD 4850 użyliśmy Catalystów w wersji 9.4, a Radeony HD 4770 były obsługiwane przez sterowniki 9.5 beta.
Wydajność – 3DMark Vantage
3DMark Vantage potwierdził nasze przypuszczenia – Radeon HD 4770 ma wydajność bardzo podobną do Radeona HD 4850. W najnowszej wersji benchmarku firmy Futuremark bohater dzisiejszego artykułu uzyskuje jedynie około 3% mniej punktów niż Radeon HD 4850.
Wydajność – Call of Duty: World at War
Pierwszy test wydajności w grze przynosi mieszane wyniki. W dwóch niższych rozdzielczościach prowadzi GeForce 9800 GT, natomiast w rozdzielczości typowej dla 24-calowych ekranów na prowadzenie wychodzi karta AMD – zarówno wtedy, gdy wygładzanie krawędzi jest włączone, jak i wtedy, gdy jest wyłączone.
Wydajność – Crysis: Warhead
W grze korzystającej z silnika CryEngine 2 nowy Radeon prowadzi w każdej rozdzielczości, plasując się pomiędzy Radeonem HD 4850 a swoją konkurencją. Radeon HD 4770 jest w tej grze wydajniejszy od konkurencyjnego GeForce'a średnio o około 6%.
Wydajność – Enemy Territory: Quake Wars
W jedynej w naszym zestawieniu grze korzystającej z bibliotek OpenGL przewaga Radeona nad GeForce'em jest bardzo wyraźna, gdy w grę wchodzi wygładzanie krawędzi – średnio wynosi ona około 13%. Gdy wygładzanie krawędzi jest wyłączone, GeForce zbliża się do swojej czerwonej konkurencji i nawet ją lekko wyprzedza. W ogólnym rozrachunku w Enemy Territory prowadzi jednak Radeon.
Wydajność – Fallout 3
Fallout 3 korzysta ze zmodyfikowanej wersji silnika Gamebryo, znanego już z poprzedniej produkcji Bethesdy – Obliviona. W grze mamy do czynienia z dużymi otwartymi przestrzeniami, dużą liczbą krzaków rosnących na spieczonych słońcem pustkowiach oraz niemiłymi przedstawicielami mutantów. Lepsze doznania w czasie długich przechadzek po świecie gry zapewni Radeon. Karta AMD jest wydajniejsza od GeForce'a 9800 GT niezależnie od rozdzielczości, wygładzania krawędzi czy filtrowania.
Wydajność – Far Cry 2
Far Cry 2 po włączeniu wygładzania krawędzi przeważnie sprzyja kartom NVIDI-i. Tym razem Radeony radzą sobie całkiem przyzwoicie. W rozdzielczości 1680×1050 prowadzi GeForce, w pozostałych przypadkach – nowy Radeon. Po wyłączeniu wygładzania krawędzi Radeon zyskuje wyraźną przewagę nad GeForce'em.
Wydajność – Left 4 Dead
W Left 4 Dead Radeon HD 4770 przeważnie zapewnia bardziej płynne wykańczanie hord nadbiegających zombiaków. Przewaga Radeona pod względem średniej liczby klatek na sekundę wynosi przeciętnie około 18%. Zastanawiające są wyniki związane z minimalną liczbą klatek na sekundę, a dokładniej to, jak duża różnica jest pomiędzy Radeonem HD 4850 a 4770, oraz to, jak ta różnica kurczy się po wyłączeniu wygładzania krawędzi. Najbardziej wymagający moment w naszym testowym timedemie przypada na wybuch kilku butli z gazem, który powoduje powstanie dużej liczby efektów cząsteczkowych. Nie potrafimy wyjaśnić, czemu Radeon HD 4770 jest w tym momencie o tyle mniej wydajny od Radeona HD 4850. Możliwe, że jest to kwestia sterowników.
Wydajność – Race Driver: GRID
Race Driver: GRID zachowuje się dość przewidywalnie – jak zwykle prowadzą karty AMD. NVIDI-i udało się ostatnio nadrobić zaległości wydajnościowe w tej grze, jednak karty AMD nadal są tu trochę wydajniejsze. W rozdzielczości 1280×800 i 1680×1050 różnice pomiędzy rywalami są niewielkie. Sytuacja trochę się zmienia w rozdzielczości 1920×1200, w której nowy Radeon jest znacznie wydajniejszy od GeForce'a i w przeciwieństwie do karty NVIDI-i zapewnia komfortową rozgrywkę przy takich ustawieniach.
Wydajność – Prince of Persia
Najnowsza gra z serii Prince of Persia korzysta z tego samego silnika co Assassin's Creed. Zauważyliśmy jednak, że karty NVIDI-i znacznie lepiej radzą sobie z tą grą, gdy w opcjach włączy się wygładzanie krawędzi. Natomiast gdy wygładzanie krawędzi jest wyłączone, prowadzi Radeon HD 4770.
Wydajność – S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky
W „Czystym Niebie” GeForce jedynie w rozdzielczości 1280×800 radzi sobie z Radeonami. W wyższych rozdzielczościach jest już gorzej. Co prawda wyniki z włączonym wygładzaniem krawędzi to raczej ciekawostka, jednak na Radeonach można spokojnie grać w trybie DirectX 10 z wyłączonym wygładzaniem krawędzi i filtrowaniem anizotropowym. W rozdzielczości 1680×1050 z wyłączonym filtrowaniem Radeon HD 4770 jest wydajniejszy od swojego konkurenta prawie o 50%!
Wydajność – Unreal Tournament 3
Na zakończenie pozostał nam Unreal Tournament 3. W tej grze we wszystkich rozdzielczościach i ustawieniach lepiej radził sobie GeForce, przy czym Radeon HD 4770 zapewniał trochę lepszą minimalną liczbę klatek na sekundę.
Podkręcanie
Na początku artykułu wspominaliśmy, że wystarczy, aby opisywany przez nas Radeon HD 4770 był taktowany zegarami 780/1000 MHz, by miał podobną teoretyczną wydajność jak Radeon HD 4850. Czy osiągnięcie takich zegarów jest możliwe, czy nowoczesny 40-nanometrowy proces technologiczny pomaga w podkręcaniu, czy niskie napięcie zasilania rdzenia przeszkadza w podkręcaniu i czy VoltageTweak ASUS-a pomaga w uzyskaniu szybszych zegarów? Dużo pytań, ale odpowiedzi okazały się bardzo satysfakcjonujące.
Aby nie przedłużać, przejdźmy do konkretów. Wszystkie trzy karty, które trafiły do naszej redakcji, podkręcały się po prostu świetnie. Żadna z nich nie miała problemu z działaniem, gdy GPU był taktowany zegarem 850 MHz. Pamięć mogła działać nawet z zegarem 1150 MHz. Tutaj jednak powstał pewien problem: karty nie chciały działać stabilnie, gdy oba zegary taktujące przyspieszaliśmy do maksymalnych wartości, choć te były stabilne, gdy podkręcaliśmy tylko jeden z zegarów. Po prostu albo mogliśmy przyspieszyć „do oporu” kości pamięci, albo rdzeń – obu naraz nie dało się. Karty z „glaciatoropodobnym” schładzaczem i uboższą sekcją zasilania mogły działać stabilnie z zegarami 850/1040 MHz, a karta ze schładzaczem wyrzucającym gorące powietrze poza obudowę – 850/1110 MHz. Powyżej tych wartości system stawał się bardzo niestabilny, obraz często znikał i działy się inne dziwne rzeczy. Możliwe, że jest to kwestia słabej sekcji zasilania – karta, która miała ją trochę bardziej rozbudowaną, sprawowała się pod tym względem lepiej.
Później przyjrzeliśmy się VoltageTweakowi. Działa to na prostej zasadzie. Oprogramowanie wysyła kontrolerowi poprzez odpowiednią szynę informację o tym, jakie ma ustawić napięcie. Jest to standardowa funkcja kontrolera zamontowanego na referencyjnych kartach, więc prawdopodobnie pojawi się więcej programów tego typu.
Do karty ASUS-a jest dołączany program Smart Doctor.
Jak widać, napięcie zasilające rdzeń może być ustawione maksymalnie na 1,3 V. Dzięki temu karta działała stabilnie z zegarami 919/1040 MHz (o około 70 MHz większa niż w innych kartach częstotliwość zegara rdzenia).
Jak to przekłada się na wydajność? Dla porównania zrobiliśmy szybkie testy wydajności podkręconego Radeona HD 4850 taktowanego zegarami 669/1119 MHz. Egzemplarz, który mamy w redakcji, nie należy do najlepszych pod względem podkręcania, jednak i tak jest dobrym punktem odniesienia.
To nie jest pomyłka – podkręcony Radeon HD 4770 często jest wydajniejszy od podkręconego Radeona HD 4850! A przecież te karty należą do innych segmentów cenowych. Po podkręceniu tej karty w Crysisie zyskujemy nawet 15% dodatkowej wydajności, a w Enemy Territory i Unreal Tournament 3 liczba klatek na sekundę wzrasta nawet o 27%! Za niepodkręcanie tych kart powinno się karać...
Temperatura, głośność, pobór mocy
Pozostał nam do opisania jeszcze tylko jeden aspekt działania karty, ale również bardzo ciekawy. Referencyjne Radeony HD 4770 będą występowały w dwóch wariantach: pierwszy to karta z „glaciatoropodobnym” schładzaczem, a drugi to typowa karta z układem chłodzenia wydmuchującym powietrze poza obudowę. Oba układy spisują się bardzo dobrze. Zresztą 40-nanometrowy układ zasilany napięciem 1,05 V nie należy do zbyt wymagających ;)
Co tu dużo mówić – karta jest po prostu bardzo chłodna i bardzo cicha. 32 stopnie Celsjusza w spoczynku to zasługa wolnego zegara taktującego rdzeń oraz niskiego napięcia zasilającego, jedynie 0,9 V. Tutaj po prostu nie ma się co grzać. Oba warianty układu chłodzenia są bardzo ciche i dopiero przy uważnym wsłuchaniu się da się wychwycić lekki odgłos pracy łożysk wentylatora. Karta z układem wydmuchującym powietrze była trochę głośniejsza pod obciążeniem, ale również prawie niesłyszalna. Warto jednak wspomnieć, że ilość ciepła wydzielanego przez układ graficzny bardzo rośnie po zwiększeniu napięcia i przyspieszeniu zegarów taktujących rdzeń. Układ chłodzenia karty ASUS-a po maksymalnym podkręceniu przywodził na myśl suszarkę małej mocy. Karty referencyjne nawet po podkręceniu, ale bez zmiany napięcia zasilającego, nadal były bardzo ciche.
Na deser pozostał nam pobór mocy. Zanim karta trafiła do sklepów, wiele spekulowano na temat jej zapotrzebowania na prąd w spoczynku – nie od dziś wiadomo, że kości GDDR5 zamontowane na kartach AMD na razie nie mają spowolnionych zegarów w trybie 2D, co dość niekorzystnie wpływa na pobór mocy. Okazało się, że obawy były bezpodstawne. Zarówno w spoczynku, jak i pod obciążeniem karta jest bardzo energooszczędna.
Podsumowanie
Cały ten artykuł można podsumować bardzo krótko: Radeon HD 4770 ma wszystko, co niezbędne, aby stać się hitem na rynku kart graficznych. Przede wszystkim zapewnia świetną wydajność. W 6 na 10 gier z naszego zestawienia Radeon HD 4770 wyprzedza swoją konkurencję, w trzech innych wszystko zależy od rozdzielczości, ustawień lub tego, czy patrzymy na średnią czy minimalną liczbę klatek na sekundę. Jedynie w Prince of Persia ma znacznie słabszą wydajność z włączonym wygładzaniem krawędzi, jednak radzi sobie lepiej od GeForce'a 9800 GT, gdy wygładzanie krawędzi jest wyłączone.
Następne, na co warto zwrócić uwagę: karta ta jest bardzo cicha (prawie niesłyszalna) i chłodna przy referencyjnych układach chłodzenia. Problem głośności pojawia się jedynie po mocnym podkręceniu i podniesieniu napięcia zasilającego.
Do tego niski pobór mocy w spoczynku oraz pod obciążeniem i świetna podatność na podkręcanie. Dopiero po podkręceniu ta karta rozwija skrzydła i pokazuje, na co ją naprawdę stać. Dzięki ręcznemu przyspieszeniu zegarów możemy otrzymać praktycznie za darmo ponad 20% wydajności. Dzięki temu karta ta może stawać do walki nie z GeForce'em 9800 GT, a z Radeonem HD 4850 i GeForce'em GTS 250, czyli z kartami z wyższej półki cenowej – będąc przy tym tańszą, chłodniejszą, cichszą i pobierając mniej prądu.
Wisienką na czubku tortu jest to, że kontroler zarządzający zasilaniem układu graficznego może być ustawiany programowo. Dzięki temu możemy ręcznie podbić napięcie zasilania rdzenia i jeszcze bardziej podkręcić tę kartę. Czego chcieć więcej?
Karta ta na pewno mocno zamiesza na rynku, gdyż jest po prostu produktem świetnym pod każdym względem i ciężko dopatrzeć się jakichkolwiek uchybień. Jedynie można by pokręcić nosem na to, że zegary taktujące pamięć nadal nie zwalniają w trybie 2D. To jednak bardziej czepialstwo, bo karta i tak jest energooszczędna.
A ile będziemy musieli za nią zapłacić? Przy obecnym kursie dolara karta ta jest wyceniana na 400–450 zł. Końcowa cena będzie zależała od producenta, zestawu dodatków i od tego, jak wysoki „podatek od nowości” ustalą na początku sprzedawcy. Mimo wszystko jest to bardzo atrakcyjna cena, jak na tak udaną, wydajną kartę. Starczy tych zachwytów, czas na wręczenie rekomendacji – i to jednej z najbardziej zasłużonych. Miłych zakupów i rozsądnych lokalnych sprzedawców! ;)
Do testów dostarczył: ASUS
Cena w dniu publikacji (z VAT): 429 złotych