Za kilka dni NVIDIA udostępni nowy pakiet sterowników do układów GeForce, 180.47. Sterowniki te recenzenci kart graficznych dostali już kilka dni temu. Ponoć podnoszą one wydajność nawet o kilkanaście procent w porównaniu do sterowników 178.xx, na tyle, że w grach GeForce GTX 260 Core 216 (który zastąpi całkowicie „stare” GeForce'y GTX 260 ze 192 jednostkami strumieniowymi) wygrywa ze swoim największym konkurentem, Radeonem HD 4870 1 GB.
Zachęcani przez przedstawicieli NVIDI-i postanowiliśmy to sprawdzić. Uruchomiliśmy pięć najnowszych gier, w których sprawdzaliśmy najwyższe grywalne ustawienia, po czym przeprowadzaliśmy pomiary wydajności.
Zawodnicy
Obóz zielony reprezentowała karta Zotac GeForce GTX 2602 z układem GTX 260 Core 216. Produkt cechuje się referencyjnymi zegarami, które wynoszą: GPU – 576 MHz, jednostki cieniujące – 1242 MHz, pamięć (896 MB GDDR3) – 999 MHz.
„Czerwonych” reprezentował produkt firmy Tul – PowerColor Radeon HD 4870 1 GB. Karta fabrycznie jest podkręcona: jej układ graficzny taktowany jest zegarem 800 MHz, a pamięci – 925 MHz. Aby dać równe szanse obu akceleratorom grafiki, postanowiliśmy przetestować je przy zegarach referencyjnych. Karcie PowerColor obniżyliśmy taktowanie do wartości: GPU – 750 MHz, pamięć – 900 MHz.
Testy przeprowadziliśmy na swojej starej platformie do testów kart graficznych, wyposażonej w procesor Core 2 Extreme X6800 (2,93 GHz) i 2 GB pamięci RAM, z zainstalowanym systemem Windows Vista Ultimate w wersji 32-bitowej z dodatkiem pakietu Service Pack 1.
Do karty GeForce GTX 260 Core 216 użyliśmy sterowników 180.47, udostępnionych nam jeszcze przed premierą przez firmę NVIDIA. Radeona napędzały najnowsze Catalysty 8.11, które od kilku dni każdy może pobrać ze strony AMD.
Benchmarki
Na razie przedstawimy tylko kilka pomiarów w najgorętszych grach, które miały premierę w ostatnich dniach lub tygodniach: Left 4 Dead, Dead Space, Fallout 3, Call of Duty: World at War i Far Cry 2. Jak się okazało, pod względem wymagań sprzętowych grom tym daleko do obecnego lidera, gry Crysis. We wszystkie można bowiem grać na kartach GTX 260 czy HD 4870 w rozdzielczości 1920×1200 ze wszystkimi parametrami graficznymi ustawionymi na wartości maksymalne. Dlatego zrezygnowaliśmy z pomiarów w niższych trybach graficznych, i zestaw pomiarów przeprowadziliśmy wyłącznie w rozdzielczości 1920×1200 – najwyższej wykorzystywanej przez graczy w Polsce (niestety, nie znamy ani jednego użytkownika 30-calowego monitora o rozdzielczości 2560×1600 – prócz jednego z członków naszej redakcji ;-)). Tam, gdzie było to możliwe, wymuszaliśmy wygładzanie krawędzi 4x.
Far Cry 2
Far Cry 2 to najstarsza użyta przez nas gra. Swoją światową premierę miała nieco ponad trzy tygodnie temu, a Polską – 12 dni temu. Na potrzeby testów użyliśmy narzędzia Far Cry 2 Benchmark Tool, dostarczonego z grą. Ustawiliśmy rozdzielczość na 1920×1200, wszystkie parametry graficzne na maksimum, wygładzanie krawędzi na 4X.
Obie karty mają w Far Cry 2 porównywalną wydajność, z niewielką (około 4-procentową) przewagą GeForce'a nad Radeonem. Nie zauważyliśmy różnic w jakości generowanego obrazu.
Left 4 Dead
Left 4 Dead debiutowała zaledwie wczoraj. To najnowsza gra wykorzystująca silnik Source. Scenariusz gry przypomina film I Am Legend (Jestem legendą): nieznany wirus zainfekował niemal wszystkich ludzi, którzy przemienili się w zombi. Ocalała tylko garstka osób, wśród których jest oczywiście bohater gry. Biegamy nim po mieście i mordujemy szalejące hordy nieumarłych.
Gra została zrealizowana w dość wesołej formie, może ze względu na liczbę atakujących nas trupów (które walą na nas całymi tabunami). Left 4 Dead pozwala się zrelaksować po ciężkim dniu pracy, jak niegdyś Serious Sam. Na pewno gra nie straszy tak, jak inny użyty przez nas tytuł, Dead Space.
Jeszcze do niedawna gry z silnikiem Source działały znacznie lepiej na kartach Radeon niż na GeForce'ach. Były jakby wizytówką kart ATI, tak jak karty NVIDI-i mogły się chwalić świetnymi wynikami w grach id Software (Doom 3, Quake 4 itp.). Jednak tym razem znów GeForce góruje. Gdy na ekranie dużo się dzieje, różnice między kartami są niewielkie, ale gdy biegamy po lesie i procesor nie musi przetwarzać ruchów dziesiątek zombiaków, GeForce jest od Radeona jeszcze szybszy (prawie 13%).
Dead Space
Ta gra już straszy. Wyjątkowo konsolowe sterowanie i widok z perspektywy trzeciej osoby mogą nie przypaść do gustu, ale można się przyzwyczaić. Pomiar wykonywaliśmy w środku gry przy użyciu narzędzia Fraps. Przebiegaliśmy za każdym razem ten sam odcinek drogi, zabijając po drodze kilka potworów. Także w tej grze GeForce wyprzedził Radeona. W tym tytule przewaga nowej wersji GTX 260 nad Radeonem HD 4870 też jest wyraźna: wynosi ponad 11 procent.
Fallout 3
Kontynuacja słynnej serii miała się nigdy nie ukazać, ale w końcu jest. Fani poprzednich dwóch części gry są zawiedzeni, za to wielbiciele gier FPP pewnie polubią nowego Fallouta :) Także tutaj wydajność mierzyliśmy Frapsem.
Podobnie jak w poprzednim tytule, w trzecim Falloucie GeForce uzyskał o 11 procent lepszy wynik niż Radeon.
Call of Duty: World at War
Piąta już część Call of Duty charakteryzuje się jeszcze lepszą grafiką (już bardzo niedaleko do Crysisa!), a przy tym wciąż nie jest tak wymagająca jak gry tworzone przez studio Crytek. Na obu porównywanych kartach można swobodnie grać w trybie 1920×1200 ze wszystkimi ustawieniami graficznymi na „maksa”, chociaż poruszamy się wówczas po krawędzi płynności. Bardziej wymagający gracze prawdopodobnie zechcą trochę zmniejszyć szczegółowość obrazu lub rozdzielczość, by zwiększyć średnią liczbę klatek na sekundę z 30 do 60.
W Call of Duty: WaW GeForce znów wyprzedził Radeona. Przewaga wynosi w tym wypadku 10 procent.
GeForce zwycięzcą?
W przedstawionym pojedynku – niewątpliwie. Testy przeprowadziliśmy jednak w dość skromnej liczbie gier, więc nie można na ich podstawie stwierdzić, że to właśnie układy NVIDI-i są niekwestionowanymi liderami wydajności. Ciężko nam także ocenić, jak wiele dały nowe sterowniki 180.47, bo ze względu na ograniczenia czasowe (użyte przez nas gry debiutowały w ostatnich godzinach lub dniach) nie zdążyliśmy przeprowadzić testów GeForce'a ze starszymi sterownikami. Na pewno jednak NVIDIA nie zamierza poddać się AMD, która bardzo udanymi i niedrogimi (jeszcze przed drastycznym spadkiem wartości złotówki) Radeonami HD 4850 i 4870 zaskarbiła sobie w ostatnich miesiącach sympatię wielu entuzjastów komputerów. Zwłaszcza w tak gorącym okresie, jakim są trzy ostatnie miesiące roku (podobno świetny dla sprzedawców jest także styczeń).
Układy GeForce GTX 260 i 280 oczywiście nie są złe. Wręcz przeciwnie – są świetnymi procesorami grafiki, o czym zresztą pisaliśmy w swojej pierwszej recenzji GeForce'a GTX 280. Sęk w tym, że ich wysoki stopień skomplikowania wymusił wysokie ceny produkcji, a co za tym idzie, wysokie ceny kart graficznych dla użytkowników końcowych. (Przypomnijmy: jeszcze kilka miesięcy temu GeForce GTX 280 debiutował z ceną 2000 złotych!) Agresywna polityka cenowa AMD spowodowała jednak szybki spadek cen, a w tym tygodniu GeForce'y staniały jeszcze bardziej (o przeszło 100 złotych): kartę GeForce GTX 260 Core 216, o wydajności tylko minimalnie ustępującej GTX 280, można dostać już za 950 złotych. Radeon HD 4870 1 GB jest wciąż tańszy – jeśli kierować się porównywarkami cen, niektóre sklepy sprzedają karty tego typu za około 915 złotych.
Jeśli dysponujecie tysiącem złotych i przymierzacie się do kupienia za to karty graficznej na święta, by pograć na niej w najnowsze gry (te, które debiutowały w listopadzie), GeForce będzie ciut lepszym wyborem. Prócz nawet o 10 procent wyższej wydajności oferuje obsługę PhysX i CUDA i chociaż aplikacji i gier wykorzystujących te technologie jest wciąż stosunkowo niewiele, to w przyszłości prawdopodobnie zobaczymy ich znacznie więcej. Pierwszym tytułem, który ma podobno podbić serca graczy, jest Mirror's Edge. Realizm w grze jest podobno na tyle wysoki, że można dostać zawrotów głowy i... zwymiotować! Ale, wbrew pozorom, to chyba dobra dla tej gry reklama ;-)
Radeon HD 4870 1 GB jest o kilka procent tańszy. Ma też kilka innych zalet nad GeForce'em: obsługuje DirectX 10.1 (efekty pracy niedługo pokażemy na podstawie gry S.T.A.L.K.E.R. Clear Sky), ponadto już na początku grudnia AMD udostępni sterowniki Catalyst 8.12, które prócz jeszcze wyższej wydajności zaoferują konwerter wideo wykorzystujący jednostki strumieniowe Radeonów. Aplikacja ma być jeszcze szybsza od Badaboom dostępnej dla GeForce'ów i w odróżnieniu od niej – całkowicie darmowa.
Obecnie szala zwycięstwa zdaje się minimalnie przechylona w stronę GeForce'a GTX Core 216 (jeśli opierać się na wynikach z najnowszych gier), ale w grudniu sytuacja znów może się odwrócić na korzyść AMD.