RV670 - co nowego?
Układ RV670 zbudowano z 666 mln tranzystorów. To pierwszy procesor graficzny wytwarzany w procesie technologicznym 55 nm. W porównaniu do układu Radeon HD 2900 XT (80 nm), powierzchnia chipu uległa znacznemu zmniejszeniu - z dotychczasowych 408 mm2 pozostało tylko 192 mm2. Tak duże ograniczenie powierzchni GPU drastycznie ogranicza pobór mocy - wyniki zaprezentujemy na osobnej stronie artykułu. Nowe karty wymagają podłączenia tylko jednej 6-pinowej wtyczki zasilającej. Znika zatem konieczność stosowania dwóch przewodów, w tym jednego 8-pinowego.
Wewnętrzna architektura układu RV670 nie różni się od znanej Wam już z R600. GPU ma 320 zunifikowanych jednostek cieniujących, 16 modułów teksturujących i 16 jednostek ROP, gdzie przeprowadzane są końcowe operacje w procesie renderowania (zlewanie, wygładzanie krawędzi). Co zatem się zmieniło? Układ graficzny łączy z pamięciami szyna danych o szerokości 256 bitów. W przypadku Radeona HD 2900 XT interfejs pamięci był 512-bitowy. Węższa magistrala obniża koszt produkcji płytki drukowanej (mniejsza liczba warstw PCB), co wydaje się logicznym argumentem. ATI Radeon HD 3870 nadrabia w części tę różnicę wyższym taktowaniem pamięci - efektywnie 2,25 GHz (R600: 1,66 GHz) - której karta udostępnia 512 MB (GDDR4), oraz wyższym taktowaniem rdzenia - 775 MHz (R600: 740 MHz). To wszystkie różnice związane z samą wydajnością. Jak można się domyślić na podstawie specyfikacji, osiągi Radeona HD 3870 i Radeona HD 2900 XT będą mniej więcej porównywalne. ATI Radeon HD 3850 będzie od nich trochę wolniejszy, bowiem udostępnia standardowo tylko 256 MB pamięci GDDR3 i ma niższe taktowanie, odpowiednio 670 i 1660 MHz dla GPU i pamięci.
Nowością w kartach Radeon HD 3000 jest sprzętowa zgodność z DirectX 10.1 i Shader Model 4.1 (zaktualizowana wersja API zadebiutuje wraz z poprawką SP1 dla Windows Vista), który poszerza możliwości układu m.in. o większą liczbę wejściowych instrukcji werteksowych, maski pokrywające dla pikseli i szeregi map sześciennych. AMD w swoich materiałach chwali się możliwością uzyskania efektów (jednym z nich jest Global Illumination), których nie można uzyskać na konkurencyjnych układach (przy zachowaniu sensownej wydajności). Naszym zdaniem nie powinniście jednak brac zgodności z DirectX 10.1 za ważny atut. AMD wprawdzie zyskuje nad NVIDIĄ pewną przewagę technologiczną, ale nie sądzimy, by twórcy gier szybko sięgnęli po kilka dodatkowych funkcji, zwłaszcza że liczba gier zgodnych z podstawowym DirectX 10 wcale nie przytłacza w rok po premierze interfejsu.
Układy ATI Radeon HD 3870 i 3850 są również, podobnie jak GeForce 8800 GT, zgodne z PCI Express 2.0. Nowa specyfikacja dedykowanej szyny dla kart graficznych podwaja przepustowość do 16 GB/s (8 GB/s w każdym kierunku).
Oba układy mają wbudowaną technologię zarządzania energią ATI PowerPlay, która oferuje trzy poziomy pracy: użytkowy (2D), średnio obciążony (niewymagające gry) oraz tryb intesywnego grania. System monitoruje poziom obciążenia układu graficznego i na tej podstawie automatycznie zmienia częstotliwość pracy GPU i napięcia zasilające. AMD twierdzi, że zmianie ulega też dynamicznie taktowanie pamięci (przynajmniej tak wynika z materiałów, które otrzymaliśmy przed premierą), ale w czasie kilku dni testów nie zauważyliśmy, by częstotliwośc pamięci się obniżała w stanie spoczynku. Taktowanie układu graficznego w karcie Radeon HD 3870 spada natomiast poniżej 300 MHz w trybie 2D.
Na tym nowości się nie kończą. Radeon HD 3870 i 3850 mają zintegrowany dekoder wideo UVD, który dostępny jest m.in. w kartach Radeon HD 2600, a którego zabrakło w najsilniejszej karcie Radeon HD 2900 XT. Firma ATI tłumaczyła wówczas, że osoby kupujące kartę za ponad 1000 złotych na pewno mają też odpowiednio wydajny procesor i nie ma potrzeby stosowania UVD w najszybszych układach. Dla przypomnienia, UVD to zestaw wyspecjalizowanych procesorów zajmujących się dekodowaniem filmów H.264 i VC-1. Obciążenie średniej klasy procesora ma nie przekroczyć 15-20% i ma być jednocześnie niższe, niż w kartach GeForce 8600 GTS z dekoderem PureVideo HD. Uchylając rąbek tajemnicy, obciążenie procesora na karcie Radeon HD 3870 jest dwukrotnie niższe, niż w przypadku modelu Radeon HD 2900 XT. To już coś!
Ostatnią z nowości jest technologia CrossFireX (obsługiwana na razie przez chipset AMD 790FX), która pozwala na połączenie do czterech kart graficznych i podłączenie 8 monitorów. Karty mają być łączone za pomocą wewnętrznego mostka, czyli tak samo, jak w poprzedniej serii akceleratorów.
Jedną z najważniejszych zalet nowych kart ma być cena. Podane nam przez AMD sugerowane ceny detaliczne zrobiły na nas takie wrażenie, że początkowo trudno było nam w nie uwierzyć: 699-749 złotych za Radeona HD 3870 z 512 MB pamięci GDDR4 i 549-599 złotych za kartę Radeon HD 3850 256 MB GDDR3! Tym samym ta ostatnia zmierzy się z GeForce 8600 GTS (od którego oczywiście będzie znacznie szybsza!), a flagowy produkt przez pewien czas pozostanie bez wyraźnej konkurencji; GeForce 8800 GT kosztuje bowiem przeszło 900 złotych.
ASUS EAH3870
Do testów otrzymaliśmy dwie karty z układem Radeon HD 3870, modele ASUS i HIS. Obie konstrukcje są referencyjne i mają podobne taktowanie. Radeon HD 3870 na pierwszy rzut oka przypomina karty Radeon HD 2900 XT. Mimo zmniejszenia procesu technologicznego gabaryty karty nadal są dość spore. System chłodzenia jest dwuslotowy, ale jego ogromną zaletą jest bardzo cicha praca. W czasie długich testów karta ani przez chwilę nie pracowała głośno. To duży postęp - karty Radeon HD 2900 XT w czasie obciążenia potrafiły być naprawdę bardzo hałaśliwe.
Taktowanie karty wynosi 775 MHz dla układu graficznego i 1125 MHz dla pamięci (2,25 GHz efektywnie). Na karcie zainstalowano 512 MB pamięci GDDR4. Radeon HD 3870, podobnie jak jego poprzednik, ma wbudowany kontroler dźwięku HD, a z większością kart sprzedawana będzie odpowiednia przejściówka HDMI, pozwalająca wyprowadzić obraz i dźwięk z wyjścia DVI.
W zestawie z kartą ASUS EAX3870 otrzymujemy sterowniki, elektroniczną i papierową instrukcję instalacji, pełną wersję gry Company of Heroes: Opposing Fronts, mostek CrossFire, przejściówkę DVI/D-Sub, przejściówkę DVI/HDMI, kabel HDTV, przelotkę zasilającą i przejściówkę S-Video/RCA.
HIS Radeon HD 3870
Akcelerator HIS-a nie różni się niczym od opisanej już karty Asusa. Zarówno system chłodzenia, jak i taktowanie karty jest identyczne - 775/1125 MHz. Karta również jest bardzo cicha (w czasie grania tylko nieznacznie słyszalna z bliska). Na czerwonej osłonce radiatora nie ma naklejki, więc wyraźnie widać system żeberek radiatora (główna część znajduje się oczywiście na wysokości układu RV670). Turbina przedmuchuje miedzianie listki, a powietrze następnie ucieka poza obudowę komputera dzięki wycięciom w blaszce mocującej.
System chłodzenia sprawdza się w praktyce bardzo dobrze. Jak już wspomnieliśmy, jest bardzo cichy. Co równie ważne, utrzymuje układ graficzny w komfortowej temperaturze. 60oC w czasie typowej pracy i nieco ponad 80 stopni w czasie intensywnego grania to akceptowalne temperatury.
Wyposażenie produktu jest bardzo podobne do karty Asusa - jedyna widoczna różnica to brak dołączonej pełnej wersji gry. Do karty dołączona jest płyta ze sterownikami, mostek CrossFire, przejściówka DVI/D-Sub, przejściówka DVI/HDMI, przelotka S-Video/RCA, kabel HDTV, instrukcja instalacji i kupon z możliwością pobrania wersji demonstracyjnych kilku gier za pośrednictwem sieci Steam.
HIS Radeon HD 3850
Karta HIS to praktycznie referencyjna konstrukcja, na której umieszczono jedynie nalepkę z logo HIS. W odróżnieniu od opisanych wcześniej kart z układami Radeon HD 3870, model 3850 cechuje jednoslotowy, ale również bardzo cichy system chłodzenia. Taktowanie karty to 670 MHz dla GPU i 1660 MHz efektywnie dla pamięci.
Karta początkowo może przypominać z wyglądu Radeona HD 2600 XT, gdyby nie charakterystyczne ukształtowanie plastikowego elementu przykrywającego radiator, oraz radiatora z miedzianymi "kołkami" chłodzącego regulatory napięcia.
Niski profil karty umożliwia jej instalację w małych obudowach, a także instalację aż czterech kart w jednym komputerze (czego w przypadku zdecydowanej większości płyt głównych z chipsetem AMD 790FX nie da się zrobić z Radeonami HD 3870). HIS Radeon HD 3850, podobnie jak modele 3870, ma pojedyncze, 6-pinowe gniazdko dodatkowego zasilania.
Zestaw HIS Radeon HD 3850 obejmuje kartę, kabel wideo out (HDTV), przejściówkę z DVI na D-Sub, przejściówkę z DVI na HDMI, mostek CrossFire, płytkę z driverami i ulotkę Steam.
ASUS EAH3850 TOP
Do testów otrzymaliśmy jeszcze podkręconą kartę ASUS EAH3850 TOP, ale karta dotarła do nas zaledwie na kilka godzin przed publikacją tego artykułu, więc nie zdążyliśmy przeprowadzić jej testów. Sama karta nie różni się od opisanego już wcześniej modelu HIS - ma jedynie nieco wyższe taktowanie.
W zestawie znajduje się: instrukcja instalacji (elektroniczna - na CD - i papierowa), etui na płyty, sterowniki, gra Company of Heroes: Opposing Fronts, kabel HDTV, przejściówka zasilająca, przelotka DVI/D-Sub, przelotka DVI/HDMI, przejściówka S-Video/RCA i mostek CrossFire.
Zestaw testowy
Wszystkie karty przetestowaliśmy w komputerze z procesorem Intel Core 2 Extreme X6800 (2,93 GHz) i 2 GB pamięci DDR2 800. Szczegółowa specyfikacja zestawu poniżej:
Model | Dostarczył | |
---|---|---|
Procesor: | Intel Core 2 Extreme X6800 (2,93 GHz) | www.intel.pl |
Płyta główna: | Intel D975XBX | www.intel.pl |
Pamięci RAM: | 2 GB DDR2 800 MDT (5-5-5-12) | Redakcyjne |
Wentylator: | Scythe Infinity | zenfist.pl |
Dyski twarde: | Seagate Barracuda 7200.8 400 GB | www.seagate.com |
Zasilacz: | Yesico SilentCool SC560-AS12CF | www.4max.pl |
Monitor: | IBM P275 (21") | Redakcyjny |
Karty przetestowaliśmy w systemie Windows Vista Ultimate 32-bit. Karty ATI Radeon przetestowaliśmy z niedostępnymi jeszcze, specjalnymi sterownikami dla kart Radeon HD 3870 i 3850.
We wszystkich grach ustawialiśmy maksymalne opcje szczegółowości grafiki i włączaliśmy wygładzanie krawędzi 4X. Jeśli gra nie udostępniała możliwości regulacji poziomu wygładzania krawędzi i filtrowania anizotropowego, dokonywaliśmy wymuszenia tych opcji za pomocą sterowników.
Testy wydajności
Pobór mocy i podkręcanie
Tym razem zaczniemy od testów poboru mocy, które wydają się być jednym z najciekawszych pomiarów w przypadku nowych kart. Jedną z największych wad Radeona HD 2900 XT był właśnie wysoki pobór mocy - sama karta graficzna potrafiła szczytowo pobrać około 200 watów. AMD twierdzi, że zapotrzebowanie na prąd w przypadku Radeona HD 3870 to tylko 105 W (czyli połowa poboru mocy karty z układem R600), a Radeon HD 3850 pobierze maksymalnie 95 watów. Przekonajmy się.
Pobór mocy w spoczynku robi wrażenie - jedynie 120 i 112 W dla Radeona HD 3870 i 3850. Mniejszy proces technologiczny i technologia ATI PowerPlay dobrze spełniają swoje zadanie. Komputer z GeForce 8800 GT o referencyjnym taktowaniu pobiera natomiast o 12% więcej mocy. Kartę Radeon HD 2900 XT są poza konkurencją - system z taką kartą pobiera kosmiczne 176 watów!
Okazuje się, że stosunkowo niewielki apetyt na prąd występuje również w czasie obciążenia (do pomiarów wykorzystaliśmy test Firefly Forest z 3DMark06). Komputer z kartą Radeon HD 3870 pobrał 232 W, podczas gdy identyczny zestaw z kartą Radeon HD 2900 XT potrzebował w tym samym czasie... 320 W. Oba nowe Radeony pobierają mniej mocy także od GeForce 8800 GT. Po odjęciu około 120 W, które pobiera sam komputer, można założyć, że Radeon HD 3870 pobiera w przybliżeniu ponad 110 W - jest to wartość zbliżona do podawanych przez AMD 105 W.
Podkręcanie
Po takich wynikach niezwłocznie przystąpiliśmy do podkręcania kart. Nie jestem zbyt wielkim amatorem budowania napięcia, dlatego przejdźmy od razu do konkretów. Do podkręcania wykorzystaliśmy program RivaTuner 2.06, który poprawnie wykrywa oba nowe układy. ATI Radeon HD 3870 pracuje z zegarami 775/1125 MHz (układ graficzny i pamięc). Maksymalną stabilną częstotliwością pracy dla referencyjnej karty okazało się 860/1250 MHz. Nie jest to imponujący wynik; spodziewaliśmy się lepszych rezultatów. Wrażenie robi jednak taktowanie pamięci: efektywne 2,5 GHz! Ogólny zysk wydajności wynosi około 15-17%, co pozwoliło karcie wygrać z Radeonem HD 2900 XT w każdym z testów.
Podkręcanie karty z układem Radeon HD 3850 było niestety równie średnio udane. Domyślne taktowanie modelu to 670/830 MHz. Dość szybko przekonaliśmy się, że układ graficzny podkręca się bardzo słabo - lepiej wypadły pamięci. Maksymalne stabilne wartości to 720/920 MHz. Przy taktowaniu GPU 730 MHz karta potrafiła się już zawiesić. Widać dał o sobie znać przeciętny system chłodzenia (dobrze sprawdza się on raczej przy standardowych zegarach), ponieważ układ graficzny po podkręceniu zbliżał się już do 100oC. Co jednak warte odnotowania, to fakt, iż Radeon HD 3850 po podkręceniu ma wydajnośc trochę wyższą od Radeona HD 2900 XT (mówimy o testach, w których przewaga uzyskana dzięki większej ilości pamięci lokalnej tej drugiej karty nie występuje).
Podsumowanie
Nowe Radeony stanowią niezwykle smakowity kąsek - zakładając oczywiście, że będą dostępne w cenach podanych nam przez AMD (około 550 złotych za model Radeon HD 3850 oaz około 700 złotych za model 3870). W tych segmentach cenowych są absolutnie bezkonkurencyjne. Znacznie szybsze od swoich bezpośrednich konkurentów, a nawet szybsze od kart dotychczas dwukrotnie droższych (Radeon HD 2900 XT).
Dodatkowymi atutami nowych Radenów są niska emisja hałasu, niski pobór prądu, wbudowany dekoder UVD, wsparcie dla DirectX 10.1 czy możliwość pracy w trybie CrossFireX - czyli cztery karty w jednym systemie. Biorąc pod uwagę wszystkie te atuty, a przede wszystkim sugerowaną cenę kart, przyznajemy im naszą redakcyjną rekomendację.
Problem niestety w tym, że jak zwykle początkowo sprzedawcy będą starali się zawyżać ceny kart, celem pozbycia się z magazynów akceleratorów mniej atrakcyjnych, a przy tym droższych (np. Radeon HD 2900 XT). Dlatego nie zdziwcie się, jeśli znajdziecie w sklepach karty Radeon HD 3850 po 700 czy nawet 800 złotych, a 3870 za 1000 czy 1100 złotych. Taką strategię sprzedawcy przyjmują z dwóch powodów - ponieważ karty są niezwykle atrakcyjne cenowo, można swobodnie zarobić na nich więcej pieniędzy, a po drugie gdyby produkty pojawiły się w cenach sugerowanych przez AMD, nikt by starszych kart, które sprzedawcy wciąż mają na magazynie, po prostu nie kupił. Pozostaje zatem albo zgodzić się na wyższą cenę, albo... cierpliwie poczekać, aż ceny spadną do odpowiedniego poziomu.