Arctic Cooling MX-2
Nowa pasta termoprzewodząca, podobnie jak jej poprzedniczka, nie zawiera składników silikonowych ani metali (na przykład srebra), co sprawia, że utrzymuje stałą gęstość oraz w ogóle nie przewodzi prądu. W jej skład wchodzą między innymi wiążące składniki ceramiczne oraz tlenek cynku. Arctic Cooling MX-2 sprzedawana jest w plastikowych strzykawkach, w których znajduje się sporo, bo 4 gramy produktu. Jedna strzykawka powinna nam wystarczyć na conajmniej kilkanaście procesorów, takich jak na przykład Intel Pentium D, Core, Core 2 oraz AMD Athlon 64/X2 i Sempron.
Podobnie jak w przypadku Arctic Cooling MX-1, producent zapewnia, że nowy produkt jest wydajniejszy niż pasty konkurencyjne. Jak wykazały nasze testy sprzed sześciu miesięcy, MX-1 na tle konkurencji wypadała jednak dość blado. MX-2 ma ten stan rzeczy odmienić.
Według firmy Acrtic Cooling, MX-2 ma mieć trwałość na poziomie ośmiu lat. Tyle samo zatem. co w przypadku pasty MX-1, a tu jak wiemy trwałość nie była jednoznaczna z wydajnością. Pasta MX-1 już po kilku, kilkunastu dniach potrafiła zgęstnieć, aby po kilku tygodniach zamienić się w kamień, usuwalny tylko poprzez zdrapywanie go z układu scalonego i radiatora. Skład pasty MX-2 został zmodyfikowany tak, aby uzyskać wyższą przewodność cieplną, ale także pozbyć się irytującego problemu utwardzania.
Arctic Cooling MX-2 bardzo łatwo aplikuje się na układzie scalonym. Jest rzadsza niż MX-1, jednocześnie znacznie gładsza i nie oleista, a bardziej "mączysta". Dzięki temu bardzo szybko przywiera do powierzchni i bardzo łatwo daje się wyrównać. Innymi słowy - jest wybitnie plastyczna.
Nieznany jest natomiast sugerowany czas wygrzewania pasty, po upływie którego uzyskuje ona swoją nominalną wydajność. Na próżno szukać takiej informacji zarówno na opakowaniu, jak i w dokumentacji znajdującej się na stronach internetowych firmy Arctic Cooling. W przypadku Arctic Cooling MX-1 było to około 200 godzin. Dopiero bezpośrednio od producenta udało się nam uzyskać informację na temat czasu wygrzewania MX-2. Wynosić on powinien 150 godzin, czyli około sześciu dni.
Arctic Cooling MX-2 nie gorzej prezentuje się pod względem usuwalności. W przeciwieństwie do MX-1, utrzymuje swoją pierwotną konsystencję gęstniejąc bardzo nieznacznie. Do jej usunięcia wystarczy pociągnięcie szmatką bądź papierową chusteczką.
Jak testowaliśmy
Zestaw testowy | ||
Typ komponentu | Model | Dostarczył |
Procesor | AMD Athlon 64 3000+ 2,9 GHz (Venice E3) | www.sirius.pl |
Płyta główna | DFI LANParty UT nF4 SLI-D | www.sirius.pl |
Pamięć | 1 GB Team Group Astak DDR400 2-2-2-5 | www.sirius.pl |
Dysk twardy | 2x Samsung SpinPoint SP2504C SATA | redakcyjny |
Napęd optyczny | LiteOn SHM-165S6S (DVD±RW) SATA | redakcyjny |
Monitor | LG Flatron 1730B + Hyundai F790D | redakcyjny |
Zasilacz | Chieftec 410W ATX-410-212 | www.sirius.pl |
Na zestawie testowym zainstalowaliśmy system operacyjny Microsoft Windows XP Professional oraz dodatek Service Pack 2 wraz z DirectX 9.0c. Dla chipsetu oraz innych urządzeń zintegrowanych na płycie głównej użyliśmy pakietu sterowników NVIDIA nForce 6.86. Do testów past wykorzystaliśmy cooler Scythe Infinity.
Na czas testów prędkość obrotową wentylatora ustawiliśmy na maksimum, a funkcje automatycznej regulacji pracy wentylatorów wyłączyliśmy. Testy przeprowadziliśmy w trzech etapach: w godzinę od chwili nałożenia pasty i zamontowania coolera, 24 godziny od tego momentu i, wreszcie, sześć dni później.
Po zmontowaniu zestawu, uruchamialiśmy go od razu i przystępowaliśmy do wstępnego wygrzewania past poprzez obciążenie procesora przy niskich obrotach wentylatora chłodzącego radiator. Proces wstępnego wygrzewania trwał w każdym przypadku godzinę. Na chwilę przed zakończeniem tego procesu notowaliśmy temperatury procesora i te właśnie stanowią wyniki etapu pierwszego.
Drugi etap testowania przeprowadzaliśmy dokładnie 23,5 godziny od chwili zamontowania coolera. Etap ten polegał na uruchomieniu programu Orthos, w celu maksymalnego obciążenia procesora na pół godziny. Po upływie tego czasu zapisywaliśmy wyniki na tym etapie. Komputer testowy między etapami pierwszym i drugim nie był uruchamiany.
Trzeci etap następował dokładnie siedem dni po pierwszym, a przebiegał tak samo jak drugi. W tym przypadku jednak pomiędzy etapami drugim i trzecim komputer codziennie był uruchamiany na sześć godzin. Na ten czas skonfigurowaliśmy harmonogram zadań systemu Windows tak, aby co godzinę uruchamiał przygotowane przez nas demo nagrane w grze Unreal Tournament 2004 i trwające dokładnie godzinę (rozgrywka botmatch z 30 botami na arenie Frostbite).
W trakcie testów temperatura w pomieszczeniu regulowana była za pomocą klimatyzatora Adler AD804 udostępnionego nam przez sieć sklepów Castorama (dziękujemy!), a temperatura i wilgotność powietrza monitorowane za pomocą miernika Humiport 10. Temperatura w pomieszczeniu utrzymywana była na poziomie 20°C, przy wilgotności równej 40%. Okresowo wspomagała nas zwykła farelka :-).
Testy
Jako że zarówno zestaw testowy jak i procedury oraz warunki otoczenia zachowaliśmy takie same, jak to miało miejsce w trakcie testów siedmiu past termoprzewodzących, Arctic Cooling MX-2 porównamy do kilku popularnych produktów: nagrodzonych przez nas Zalman ZM-STG1 oraz Arctic Ceramique, a także Arctic Cooling MX-1, Arctic Silver 5, Coollaboratory Liquid Pro, Coollaboratory MetalPad i Titan TTG-S104.
W godzinę po nałożeniu pasty nie uzyskamy oczywiście rzeczywistej (ostatecznej) wydajności żadnej pasty. Każdy produkt tego typu potrzebuje się rozgrzać, aby dobrze wypełnić wszelkie, nawet mikroskopijne ubytki w powierzchniach rozpraszaczy ciepła na procesorach, jak i radiatorów. Możemy jednak określić, czy bezpiecznym jest mocne obciążanie przesmarowanego podzespołu tuż po zakończeniu "operacji". Jak widać na powyższym wykresie, Arctic Cooling MX-2 uzyskując wynik identyczny jak jej starsza siostra, zajmuje miejsce w czołówce, choć trzeba zauważyć, że dzieli swoją drugą pozycję z aż trzema konkurentkami.
Dzień po nałożeniu pasty temperatura procesora spada o dwa stopnie. To już postęp, patrząc na brak zmian w przypadku Arctic Cooling MX-1, która spadła na koniec stawki, wygrywając jedynie ze "słynnym" Titanem. Nie lada to niespodzianka, gdyż MX-2 utrzymuje wysoką pozycję i pędzi łeb w łeb z Zalmanem ZM-STG1, posiadaczem tytułu "Rekomendacja PCLab.pl", ale także z Arctic Silver 5. Czyżby pełne rozgrzeszenie, czy to tylko pozory? Zobaczmy co się stało po tygodniu "pracy" pasty...
Niespodzianka! Arctic Cooling MX-2 przegrywa jedynie z mocą Coollaboratory i daje radę dotrzymać kroku paście Zalman ZM-STG1! Postęp względem MX-1 jest zatem wyraźny, zarówno pod względem ergonomii "obsługi" pasty, jak i jej wydajności. Różnica trzech stopni może wydawać się nieistotna dla przeciętnego użytkownika komputera, jednakże miłośnicy podkręcania, ale także wydajnych i zarazem cichych systemów chłodzących raczej nie odmówią sobie możliwości posiadania wydajnej pasty termoprzewodzącej.
Tylko ile to kosztuje? Czy nowy konkurent pasty Zalman ZM-STG1 dorównuje jej w czymś więcej niż tylko wydajności?
Podsumowanie
Koszt zakupu 4 gram pasty Arctic Cooling MX-2 to około 25-30 złotych. Wedle aktualnego kursu Euro, w bezpośrednim przeliczeniu średniej ceny w Unii Europejskiej, MX-2 kosztuje 23 złote. Ostateczna cena w naszym kraju zależy jak zwykle od dystrybutorów i wysokości marż. Ostrożnie zatem szacujemy, że cena końcowa dla polskiego nabywcy może wynieść nawet do 30 złotych. Mamy jednak nadzieję, że będzie niższa. Biorąc pod uwagę fakt, iż jest to produkt mający zaledwie tydzień życia na rynku, w porównaniu na przykład do pasty Zalman ZM-STG1, kosztującej mniej więcej tyle samo, pozostaje jedynie kwestia wyboru. Albo kupujemy więcej pasty (3,5 g Zalmana vs 4 g MX-2), albo wybieramy pastę o wybitnie łatwym sposobie aplikacji (pędzelek) zamiast pasty aplikowanej metodą "standardową".
Nie ulega jednak wątpliwości fakt, iż firma Arctic Cooling wraz z nową pastą MX-2 dogoniła konkurencję, pozostawiając za sobą nawet legendarne pasty Arctic Silver. MX-2 to naszym zdaniem świetny produkt, o bardzo konkurencyjnej cenie. Jak widać, podczas gdy firma Arctic Silver wyraźnie przysypia, tłok na rynku past termoprzewodzących coraz szybciej tworzy konkurencja. Co ciekawe, chyba mało kto spodziewał się, że po niekoniecznie rewelacyjnej MX-1, do wyścigu i z tak dobrymi rezultatami dołączy firma Arctic Cooling. Postęp jest widoczny już na pierwszy rzut oka. Nowa pasta ma znacznie bardziej przyjazną dla użytkownika konsystencję, wyższą wydajność oraz łatwiej się ją aplikuje i usuwa.
Firma Arctic Cooling najwyraźniej wyciągnęła wnioski z uwag użytkowników past MX-1 i opracowała nową, znacznie lepszą "miksturę" MX-2. My natomiast wyciągamy co innego - naszą Rekomendację!
Do testów dostarczył: Arctic Cooling
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 25 złotych