Tagan i-Xeye TG500-U26
Zasilacz został nam dostarczony w niemal całkowicie czarnym pudełku, które z miejsca sugeruje wysoką klasę produktu znajdującego się wewnątrz. Poza standardowymi sloganami, producent umieścił na kartoniku również tabelę będącą kopią tabliczki znamionowej urządzenia, jak i wykres pokazujący jak wzrastająca prędkość obrotowa wentylatorów zwiększa generowany przez zasilacz hałas. Firma Tagan chwali się także 36-miesięcznym okresem gwarancyjnym.
Tagan i-Xeye TG500-U26 dysponuje łączną mocą 500 W i aktywnym mechanizmem PFC. Cechą szczególną jednostki jest zastosowanie dwóch transformatorów, które według producenta są idealnym rozwiązaniem do zasilania procesorów dwurdzeniowych. Zasilacz ma cztery linie +12 V, z których każda pozwala na obciążenie 20 A. Wszystkie cztery maksymalnie są jednak w stanie dostarczyć 432 W (obciążenie 36 A). Mimo obecności dwóch wentylatorów, firma Tagan twierdzi, że generowany hałas nie przekroczy granicy 26 dB. Wentylatory schowane są za standardowymi "grilami", które są bezpośrednio umieszczone w ściankach obudowy; nie ma tutaj zatem występujących często ścianek z "plastrami miodu" czy wyciętymi prostokątami.
Zasilacz prezentuje się dość atrakcyjnie, skutecznie przykuwając wzrok do przezroczystej szybki w spodniej części obudowy, która dodatkowo została wkomponowana w środek białej litery X, symbolizującej nazwę rodziny produktów, i-Xeye. Zintegrowane z zasilaczem wentylatory są podświetlane na niebiesko, dodatkowo poprawiając wrażenie. Obudowa zasilacza jest matowa i (proszę tego nie odbierać jako mojej dewiacji na punkcie dotykania zasilaczy) przyjemna w dotyku. Jednocześnie zostawia na sobie niewielkie odciski palców, które jednak dość łatwo usunąć. Zasilacz waży 3090 g (3450 g wraz z opakowaniem) i jest dość długi - jego wymiary to 150 x 83 x 160 mm (głębokość, wysokość, długość). O ile w standardowych obudowach ATX nie będzie problemów z jego montażem, w mniejszych obudowach typu mini-PC (tych, które pozwalają na instalację pełnowymiarowego zasilacza ATX) mogą być niewielkie trudności z powodu 16 centymetrów długości urządzenia (zasilacze 14 cm byłyby bardziej odpowiednie w takim przypadku).
Wracając na moment do wiatraków, zasilacz wyposażono w system TSCT (Tagan Silence Control Technology), który odpowiada za regulację ich prędkości obrotowej w zależności od obciążenia. W czasie typowej pracy komputera oba wentylatory będą działać z prędkością ok. 800 obrotów na minutę, co zagwarantuje bardzo cichą pracę, w granicach 19-20 dBA. Maksymalna prędkość wynosi natomiast prawie 2000 RPM, co koresponduje z hałasem na poziomie 26 dBA, co również stanowi komfortową wartość. Sprawdzimy to naturalnie w czasie testów.
Z tyłu widzimy drugi 80-milimetrowy wentylator z przezroczystymi łopatkami oraz wejście zasilania sieciowego (z wytłoczoną adnotacją 100-240 V poniżej) i duży, wygodny włącznik.
Na tabliczce urządzenia umieszczono właściwie wszystkie istotne informacje. Mamy wspomniany wykres z działania technologii TSCT, jak również dopuszczalne obciążenia poszczególnych linii zasilacza. Jednostkę wyposażono w 4 linie +12 V (po 20 A na każdą), których łączne obciążenie maksymalne wynosi 36 A (432 W). Linie +3,3 V i +5 V mogą wytrzymać 28 A. Wydajność prądowa zasilacza stoi zatem na wysokim poziomie, dlatego nie przewidujemy najmniejszych problemów z dostarczeniem stabilnych napięć w ogromnej większości domowych komputerów (wyłączając tylko te z dwoma kartami GeForce 8800 GTX, mocno podkręconymi procesorami i wieloma dyskami twardymi).
Do zasilacza producent dołącza dwie plastikowe opaski zaciskowe oraz pięć większych z zaciskiem na rzepy. W pudełku znaleźć można też instrukcję obsługi (dość skąpą i bez języka polskiego), specjalny kabel zasilający eliminujący zakłócenia i - bardzo nietypowy dodatek - cztery przelotki z wtyku typu molex na wtyk zasilący właściwy dyskom Serial ATA. Takie rozwiązanie skutecznie rozwiązuje problem niewystarczającej liczby wtyków SATA. Do zestawu producent dołącza także przejściówkę z wtyku molex na dwa gniazdka do podłączenia stacji dyskietek.
Okablowanie
Jak przystało na zasilacz z tej półki, wszystkie kabelki mają oplot, zapewniający brak rozszczepień wiązki przewodów. Tagan i-Xeye TG500-U26 ma ponadto kilka ekranowanych wiązek, które mają gumową izolację - kable dla kart graficznych i dysku twardego, a także 8- i 4-pinowy kabelek do zasilania płyty głównej (mamy dwa osobne kable tego typu, a nie rozłączalną wtyczkę 8-pinową). Wszystkie kable są elastyczne i łatwo układające się w obudowie. Zasilacz udostępnia dwa kable PCI Express o długości 65 cm. Wspomiane kabelki dodatkowego zasilania płyty głównej mają po 60 cm długości. Ekranowany kabel molex do zasilania dysku twardego (lub karty graficznej z takim gniazdem) ma 62 cm długości.
W tym miejscu warto jeszcze wspomnieć o specjalnych wtyczkach, które są niezwykle wygodne w używaniu. Każdy z powyżej opisanych kabelków wyposażono we wtyczkę, która ma niewielki plastikowy zatrzask, którego naciśnięcie powoduje zwolnienie mocowania i kabelek łatwo się wypina. W przypadku wielu zasilaczy wyjęcie kabla czasami sprawia pewne trudności, jeśli wtyczka zbyt dobrze się wpasuje w gniazdo.
Idąc dalej, docieramy do 24-pinowego złącza ATX do zasilania płyty głównej. Wtyk jest rozłączalny, więc bez problemu można użyć zasilacza w starszej płycie głównej. Kabel ma długość 60 cm. Zasilacz oferuje również pojedynczą wiązkę z trzema 4-pinowymi wtyczkami typu molex o łącznej długości około 72 cm. Pierwsza z nich znajduje się w odległości 40 cm od zasilacza, następne umieszczono w 15-centymetrowych odstępach.
Ostatnimi wiązkami są kabelki przeznaczone do zasilania dysków twardych SATA. Zasilacz ma trzy takie wiązki, a każda z nich zawiera trzy wtyki. Łącznie mamy zatem 9 wtyczek Serial ATA - to więcej niż potrzeba (nie wspominając już o dołączonych przelotkach). Wszystkie kable mają po około 87 cm długości. Pierwszy wtyk znajduje się w odległości 43 cm, kolejne co 20 cm.
Zasilacz ma również specjalny przewód uziemiający, o długości 50 cm. Należy go połączyć z jakimś metalowym elementem mającym kontakt z ziemią, może to być np. rura centralnego ogrzewania, kaloryfer itp. Oczywiście nic się nie stanie, jeśli kabel nie będzie podłączony, nawet gdy przewód zasilający 230 V nie jest uziemiony - jest to po prostu dodatkowa możliwość podnosząca stabilność i bezpieczeństwo w ekstremalnych przypadkach.
Testy
Zasilacz został przetestowany na następującej platformie sprzętowej:
- Intel Core 2 Extreme QX6700 (2,66 GHz)
- wentylator Scythe Infinity
- Intel D975XBX
- 1 GB TwinMOS Twister DDR2 800 (2 x 512 MB)
- Radeon X1800 XT CrossFire (dwie karty graficzne pracujące w trybie CrossFire)
- Seagate Barracuda 7200.8 400 GB
- NEC ND-4571 DVD-RW
Tradycyjnie, zasilacz obciążyliśmy mocnym, czterordzeniowym procesorem - nasza jednostka pobiera około 130 W mocy. Konfigurację uzupełniliśmy o zestaw dwóch kart graficznych Radeon X1800 XT (Radeon X1800 XT szczytowo pobiera nawet do 100 W). Zasilacz testowany był zarówno w trybie spoczynku (WWW, praca biurowa), jak i obciążenia (3DMark06 + Prime95 w dwóch instancjach). Nasza platforma kładzie główny nacisk na linię +12 V; zasilany jest z niej procesor oraz w głównej mierze karty graficzne. Linie +5 V oraz +3,3 V nie są zbyt mocno obciążone.
Napięcia zostały zmierzone miernikiem cyfrowym, podłączonym do wolnej wtyczki molex (+12 V i +5 V), napięcie +3,3 V mierzyliśmy dołączając miernik do wtyku ATX 24-pin. Wykresy przedstawiają wartości maksymalnie odbiegające od wzorcowych.
Jak widać, napięcie na linii +3,3 V jest nieznacznie podniesione. Wypada jednak dość podobnie do innych zasilaczy, które sprawdzaliśmy. W czasie obciążenia wartość napięcia minimalnie wzrasta.
Pomiary napięcia +5 V wskazały najniższe podbicie wartości ze wszystkich urządzeń testowanych do tej pory. Można powiedzieć, że zasilacz firmy Tagan jest najbliżej idealnej wartości. Po uruchomieniu mocno obciążających system zadań, napięcie podniosło się zaledwie o 0,01 V - bardzo nieznacznie.
Bardzo pozytywne rezultaty uzyskaliśmy na linii +12 V. Okazuje się, że w czasie obciążenia napięcie minimalnie wzrasta, zaledwie o 0,05 V. To naprawdę bardzo mało. Przykładowo, zasilacz Yesico SilentCool SC560-AS12CF miał różnicę na poziomie 0,11 V - ponad dwukrotnie większą. W obu przypadkach są to jednak malutkie różnice. Nie zmienia to faktu, że Tagan i-Xeye TG500-U26 ma najbardziej stabilną linię +12 V.
Pomiary głośności
Test przeprowadziliśmy za pomocą miernika ciśnienia akustycznego. Postaraliśmy się, aby wszystkie podzespoły komputera były bezgłośne, a jedynym źródłem hałasu był zasilacz. Dokonaliśmy dwóch pomiarów; oba polegały na zanotowaniu poziomu hałasu, gdy miernik umieszczony był w odległości 10 cm od każdego z dwóch wentylatorów urządzenia. Wyniki znajdziecie poniżej.
Wciąż najcichszym zasilaczem, jaki przetestowaliśmy w naszej redakcji, pozostaje Yesico. Tagan wypadł jednak bardzo dobrze - jest tak samo cichy, jak Antec TruePower Trio 550 W.
Podsumowanie
Tagan i-Xeye TG500-U2 wywarł na nas bardzo pozytwne wrażenie. Początkowo obawialiśmy się o poziom generowanego hałasu, ponieważ jednostkę wyposażono w aż dwa wentylatory o dość niewielkiej średnicy (trendem jest obecnie stosowanie pojedynczego wentylatora o maksymalnie dużej średnicy - 12 cm). Nasze obawy okazały sie jednak bez pokrycia w rzeczywistości - rezultaty pomiarów głośności wskazały, że zasilacz jest bardzo cichy - troszkę głośniejszy od zasilacza Yesico SilentCool SC560-AS12CF, który jak do tej pory uznajemy za wzór w urządzeniach chłodzonych aktywnie.
Pozytywnie wypadły również testy stabilności napięć zasilających. Jak się okazało, Tagan i-Xeye TG500-U2 jest jak do tej pory naszym liderem w tej kwestii. Występujące wahania są naprawdę dość nieznaczne - zaledwie 0,05 V na linii +12 V to świetny wynik. Żaden z testowanych przez nas zasilaczy nie uzyskał tak dobrego rezultatu. Nie sposób zarzucić zasilaczowi braku odpowiedniej liczby wiązek - udostępnia dwa kable PCI Express, a także aż 9 kabelków Serial ATA. Nie przypuszczamy, aby komukolwiek zabrakło wiązki.
Na koniec warto zwrócić uwagę na sam wygląd zasilacza. Naszym zdaniem prezentuje się bardzo ciekawie. Wrażenie robi przyjemne, niebieskie podświetlenie wentylatorów, jak również przezroczysta szybka w obudowie. Szkoda tylko, że jej obecność jest dość dyskusyjna, bo przecież znajduje się w takim miejscu, które jest praktycznie niewidoczne w przypadku typowego peceta z obudową typu wieża. Jest to jednak rzecz, która może spodobać się fanom modyfikowanych na wszelakie sposoby obudów. Ogólnie zasilacz możemy polecić każdemu użytkownikowi, któremu zależy na zbudowaniu zestawu komputerowego z podzespołami z najwyższej półki - Tagan i-Xeye TG500-U26 zagwarantuje jego stabilną i cichą pracę, a także dostarczy przyjemnych dla oka efektów wizualnych.
Tagan i-Xeye TG500-U26
Zalety
- Bardzo stabilne napięcia na każdej linii zasilania
- Poczwórna linia +12 V
- Ciekawy projekt obudowy z podświetlanymi wentylatorami
- Cicha praca
- Mnogość wtyków SATA
Wady
- Nie stwierdzono
Cena: 419 złotych
Do testów dostarczył: