O słuchawkach słów kilka
Zanim przejdziemy do prezentacji produktów, zapoznajmy się przynajmniej pokrótce ze słuchawkami - ich budową i zasadą działania. Słuchawki najczęściej występują wyposażone w głośniki dynamiczne. W ich przypadku głośnik elektrodynamiczny (magnetoelektryczny) zbudowany jest na bazie neodymowego magnesu. Pomiędzy jego biegunami umieszczona jest cewka umocowana na pomarszczonej membranie. Wzajemne oddziaływanie prądu zmiennego w nośniku (cewce) i magnesu wywołuje powstawanie fali akustycznej poprzez ruch nośnika wraz z membraną.
Rzadziej spotykane są słuchawki wyposażone w głośniki elektrostatyczne. W ich przypadku spolaryzowana prądem zmiennym membrana znajduje się pomiędzy dwiema elektrodami. Prąd zmienny ze wzmacniacza reguluje też zmienne pole elektryczne pomiędzy jedną i drugą elektrodą. Ciągłe zmiany pola powodują wychylanie membrany, powstawanie ciśnienia akustycznego i w efekcie fali akustycznej, czyli dźwięku. Głośniki elektrostatyczne nad dynamicznymi mają przewagę w postaci bardzo niskiego poziomu zniekształceń i doskonałej spójności brzmienia. Dźwięk wytwarzany przez "elektrostaty" jest łagodny, przestrzenny i pozbawiony agresji w skrajnych zakresach pasma. Ta ostatnia zaleta jest też jednocześnie ich wadą. Głośniki elektrostatyczne cechuje ograniczenie dynamiki dźwięku i niemożność przetwarzania basów na poziomie głośników dynamicznych. Pomimo to głośniki elektrostatyczne od sześćdziesięciu lat cieszą się niesłabnącą popularnością.
Ze względu na budowę słuchawki dzielimy na trzy grupy: otwarte, półotwarte i zamknięte.
Słuchawki otwarte - Najważniejszą ich zaletą jest bardzo dobra (prawidłowa) wentylacja ucha. Typowe słuchawki otwarte mają nakładki (wałki) osadzane na małżowinie usznej. Dodatkowo muszle słuchawek otwartych posiadają system otworów, zapewniających z jednej strony wentylację ucha, a z drugiej akustyczny kontakt z otoczeniem. Najlepiej przenoszą średnie i wysokie częstotliwości.
Słuchawki półotwarte - Ich konstrukcja przypomina słuchawki zamknięte. W ich przypadku muszle słuchawkowe są mniejsze, a wałek uszczelniający niekoniecznie zamyka słuchawkę oraz ucho w jeden układ akustyczny. Profesjonalne słuchawki półotwarte bardzo dobrze radzą sobie z przenoszeniem całego pasma. W przypadku basów jednak istnieje zależność jakości ich przenoszenia od przylegania słuchawek do głowy. Zasada ta obowiązuje także słuchawki zamknięte. Słuchawki najwyższej klasy to najczęściej konstrukcje półotwarte.
Słuchawki zamknięte - W przypadku tego typu konstrukcji, cała małżowina uszna znajduje się "w objęciach" specjalnego wałka uszczelniającego, okalającego głośnik słuchawki. W ten sposób głośnik, małżowina uszna i kanał słuchowy tworzą zamknięty układ akustyczny. Słuchawki zamknięte dobrze izolują ów układ od dźwięków otoczenia, ale nie za darmo. Wadą słuchawek zamkniętych jest niewątpliwie brak wentylacji uszu, co nie pozwala na nieprzerwane używanie ich przez dłuższy czas. Zapewniają dobrą dynamikę i bardzo dobre, liniowe przenoszenie tak wysokich, jak i niskich częstotliwości.
Jak testowaliśmy
Wszystkie zestawy podłączaliśmy do komputera, w którym kolejno znajdowały się następujące kontrolery dźwięku:
- Philips Ultimate Edge 5.1
- Sound Blaster X-Fi XtremeMusic (przez konsolę Elite Pro)
- DFI Karajan Audio (Realtek ALC850)
Dla gier oraz materiałów audio/wideo z dźwiękiem 5.1 wykorzystane zostały systemy przetwarzania (pozycjonowania) dźwięku wielokanałowego na słuchawki:
- QSound Labs QMSS/QSurround na karcie Philips
- Creative CMSS-3D na karcie Sound Blaster X-Fi
- NVIDIA CineSurround na kontrolerze DFI
Podczas testów praktycznych wykorzystaliśmy następujące gry:
- Age of Empires III (wersja 1.06)
- F.E.A.R. (wersja 1.03)
- Quake 4 (wersja 1.2)
- Unreal Tournament 2004 (wersja 1.0 build 3372)
Podczas testów praktycznych wykorzystaliśmy także filmy i muzykę:
- "Hostage" DVD-Video (dźwięk 5.1)
- "Star Wars III" DVD-Video (dźwięk 5.1)
- Zestaw materiałów demonstracyjnych Microsoft Windows Media Audio 9 Professional (dźwięk 5.1)
- "Back To The Future III CD" CD-Audio (dźwięk Stereo)
- Oasis "(What's The Story) Morning Glory ?" CD-Audio (dźwięk Stereo)
- Kilkadziesiąt utworów w formacie MP3 (Eurodance, Goa, Pop, Soundtrack, Rock, itd.)
Creative Headset HS-300
Słuchawki HS-300 na pierwszy rzut oka nie robią piorunującego wrażenia. Małe słuchawki rzeczywiście mogą niektórych, potencjalnych nabywców odstraszać. Często jednak "maluchów" na pierwszy rzut oka nie doceniamy. HS-300 mają poważną zaletę - są małe, lekkie i wygodne. Zbudowane są na bazie głośników dynamicznych o średnicy 30 mm każdy. Deklarowane przez producenta pasmo przenoszenia to zakres od 20 do 15000 Hz, opór 32 ohm, a skuteczność na wysokim poziomie, bo wynoszącym 113 dB.
Pałąk mikrofonu jest obrotowy, dzięki czemu zawsze możemy odchylić go do tyłu, jeśli nie jest nam w danym momencie potrzebny. Jeśli chodzi o estetykę wykonania, to muszę przyznać, że HS-300 zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie.
Wbudowany mikrofon (kondensator) eliminujący szumy ma deklarowane pasmo przenoszenia w zakresie od 380 do 15000 Hz. Mikrofon umocowany jest na częściowo elastycznym pałąku i zabezpieczony osłonką z pianki.
Niektórych może odstraszać, innych nie - pilot słuchawek HS-300. Znajdziemy na nim płynną regulację głośności i przełącznik wyciszający mikrofon. Do najmniejszych nie należy i jego budowa jakby nie pasuje do samych słuchawek. Pamiętajmy jednak, że słuchawek się słucha, a nie podziwia w nich pilota.
Wewnętrzne strony muszli słuchawek okryte są piankową, bardzo gładką osłonką. Sprawia co prawda wrażenie dość mocno "filtrującej" dźwięk swoją grubością, ale to tylko wrażenie ;-)
Testy praktyczne
HS-300 z pewnością można pochwalić za dobrą konstrukcję. Słuchawki są bardzo lekkie, a ich piankowe osłonki miękkie i delikatne. Z odpowiednim ułożeniem ich na uszach nie ma żadnych problemów. Podczas długotrwałego odsłuchu słuchawki nie zsuwają się. Mający 2,5 metra długości kabel pozwala śmiało korzystać ze słuchawek w sporej odległości od komputera. Jedynym, jednakże zależnym od gustu mankamentem jest umiejscowienie pilota na kablu. Ten znajduje się w odległości aż jednego metra od samych słuchawek.
Lekko oschły bas był tym, co dawało się zauważyć podczas wszystkich testów odsłuchowych. HS-300 doskonale radzą sobie ze środkową i wyższą częścią pasma i dlatego świetnie sprawują się podczas rozmów, np. przez popularny komunikator Skype. Nieźle sprawowały się także w grach i podczas odsłuchu materiałów z dźwiękiem 5.1. Z HS-300 lokalizacja źródła dźwięku nie sprawia żadnego problemu. Dość szybki bas i ogólnie dobra czułość na agresywne ataki (nagłe zmiany dynamiki) idzie w parze z zachowaniem separacji wielu dźwięków na różnych częstotliwościach. Niektóre tanie słuchawki, jak np. większość modeli Media-Tech czy chwalone ostatnio przez niektórych polskich recenzentów Genius HS03A powodują, że w grach wszystko zlewa się w jeden, nie mający nic wspólnego z przestrzennością bulgot.
Podczas odsłuchu muzyki z HS-300 trzeba liczyć się z tym, że te nie każdy gatunek lubią. Wcześniej już wspominany dość oschły bas nienajlepiej wpływa na ciepłe, typowe np. dla klimatów jazzowych zabarwienie tła. Muzyka klasyczna czy filmowe Soundtracki niestety także nie brzmią najlepiej. Problemy w dolnych rejestrach oraz niezbyt wysoko postawiony górny próg pasma (15 kHz) powoduje wyraźne zacieśnienie sceny - utratę tła. HS-300 świetnie natomiast czują się w klimatach Pop, Eurodance i wszelkich odmianach Techno - innymi słowy muzyki szybkiej, dynamicznej. HS-300 potrafią szybko wejść z basem, jednak troszkę brakuje im miękkiej, głębokiej otoczki basowej wypełniającej tło. Słuchawki te potrafią też mocno "skrzypnąć" przy wyższych rejestrach. Wszelkiego rodzaju dźwięki o wyższych częstotliwościach, choć lekko ograniczone, zdają się stać jakby lekko z przodu, ale gracze z pewnością, mając na względzie także bardzo czysty środek pasma, mogą się tylko cieszyć.
Creative Headset HS-400
Model HS-400 ma bardzo podobną konstrukcję do poprzednika. W tym przypadku także zastosowano 30-milimetrowe głośniki dynamiczne, oparte na neodymowych magnesach, cechujące się jednak szerszym pasmem przenoszenia w zakresie od 20 do 20000 Hz. Deklarowana skuteczność stoi na poziomie 110 dB.
W przeciwieństwie do modelu zaprezentowanego na poprzedniej stronie, HS-400 nie posiadają wbudowanego mikrofonu. Ten możemy dołączyć lub nie, ale o tym za chwilę. Pałąk słuchawek skonstruowany jest bardzo podobnie jak ten w HS-300. Słuchawki są bardzo lekkie i wyglądają bardzo estetycznie.
Muszle słuchawkowe wykonane są połyskującego plastiku, a w każdej z nich znajduje się gniazdko typu Mini-Jack. Kabel ma długość 2,5 metra.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, HS-400 nie posiadają wbudowanego mikrofonu. Mikrofon z funkcją wytłumiania szumów (Noise cancellation) dostarczany jest oddzielnie. Wyposażony w elastyczny pałąk, zakończony wtyczką Mini-Jack mikrofon możemy podłączyć do jednej ze słuchawek - lewej lub prawej. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że użytkownik może w każdej chwili go przełożyć lub całkowicie odłączyć. Według producenta mikrofon rejestruje dźwięki w zakresie od 100 Hz do 15 kHz.
Po założeniu słuchawek na głowę obie wtyczki skierowane są ku dołowi. Niestety utrudnia to podłączanie bądź odłączanie mikrofonu. Do mankamentów tego rozwiązania należy zaliczyć fakt, iż odłączanie/podłączanie mikrofonu bez zdejmowania słuchawek jest wyjątkowo trudne. Nie dość, że nie widzimy gniazdek, to jeszcze wtyczki wsuwają i wysuwają się z bardzo dużym oporem. Trzeba jeszcze w dodatku dobrze ustawić wtyczkę - gniazdka posiadają specjalne wyżłobienia, w które trzeba trafić.
Niemniej jednak możliwość odłączenia mikrofonu to całkiem niezłe rozwiązanie. Jeśli posiadamy jakąkolwiek kartę dźwiękową z zewnętrzną konsolą (jak np. Sound Blaster X-Fi Elite Pro), to zawsze mikrofon możemy podłączyć do niej.
Pilot słuchawek HS-400 w postaci wisiorka umożliwia nam płynną regulację głośności i włączanie/wyłączanie mikrofonu. Umieszczony jest na kablu, w odległości około 50 cm od słuchawek.
HS-300 posiadały osłonkę piankową. Model HS-400 wyposażono w mały wałek osiadający na małżowinie usznej.
Testy praktyczne
Creative HS-400 zrobiły na mnie niestety niezbyt dobre wrażenie. Słuchawki są pierwszorzędnie niewygodne. Mikrofon wystający u dołu trzeba odginać do tyłu, w kierunku szyi, aby nie przeszkadzał w czasie, gdy go nie używamy. To jednak powoduje, że gdy lekko naciągniemy kabel, mikrofon odchyla się razem z nim, a wraz z mikrofonem lewa słuchawka. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest odłączenie mikrofonu. Na domiar złego osłonki wałków są śliskie, co skutkuje ciągłym ześlizgiwaniem słuchawek z uszu.
Podczas testów odsłuchowych HS-400 wypadły bardzo przeciętnie. Oczywiście zakładając, że dobrze ułożymy je na uszach i nie pozwolimy ześlizgiwać się z nich. HS-400 można pochwalić za naprawdę dużą czystość wysokich rejestrów oraz lepszy, bo bardziej wyrazisty i miękki niż w HS-300 bas. Środkowa część pasma jest wyraźnie z przodu, ale na szczęście nie zakłóca to ogólnego kształtu wirtualnej sceny. To sprawia, że słuchawki te nienajgorzej sprawują się podczas słuchania każdego rodzaju muzyki. Wymagać od nich zbyt wiele nie można, bo nie jest to przecież konstrukcja studyjna. Podczas odsłuchu mamy bardzo dobry kontakt z otoczeniem, ale jednocześnie... otoczenie ma dobry kontakt z dźwiękiem wydobywającym się ze słuchawek.
Kiepska konstrukcja i nienajlepsze wykonanie słuchawek niestety bardzo daje się we znaki podczas oglądania filmów czy grania w gry z dźwiękiem wielokanałowym. O właściwej lokalizacji wirtualnego źródła dźwięku niestety nie ma mowy. Zwłaszcza jeśli podczas długich sesji grania słuchawki będą nam po prostu "jeździć" po uszach. HS-400 jako jedyne z trzech testowanych modeli bardzo "lubią" ulepszacze dynamiki ataków (np. uderzeń basowych czy perkusyjnych) - QSound QSizzle & QRumble w karcie Ultimate Edge 5.1 oraz Creative 24-bit Crystalizer w X-Fi.
Creative Headset HS-600
HS-600 to najmocniejszy model z oferty Creative, kierowanej do graczy. Słuchawki mają konstrukcję półotwartą i wyposażone są w duże, bo 50 mm głośniki dynamiczne oparte na magnesach neodymowych. Pasmo przenoszenia mieści się w zakresie od 20 Hz do 20 kHz, deklarowana skuteczność wynosi 102 dB, a opór 32 Ohm.
Pomimo iż HS-600 robią wrażenie wielkich i ciężkich, to w rzeczywistości są zgrabne i bardzo lekkie (210 g!). Pałąk wykonany jest z grubego płata mocnego, elastycznego plastiku. Bez problemu dopasowuje odległość słuchawek do wielkości głowy użytkownika. HS-600 nie posiadają żadnych połyskujących upiększaczy - wszystkie elementy są czarne lub srebrne i jednocześnie eleganckie, matowe. Same słuchawki (muszle) mają całkiem spore rozmiary, a ich wałki w całości okrywają małżowiny uszne, zamykając ucho w jednolitym układzie akustycznym. Muszle słuchawkowe umocowane są na specjalnych szynach w pałąku, dzięki czemu można wygodnie regulować ich wysokość, ale także powoduje to, że słuchawki idealnie dopasowują się do kształtu głowy, poprzez odchylanie muszli do przodu i do tyłu.
Mikrofon umieszczony na muszli lewej słuchawki możemy obracać wraz z widoczną na zdjęciu poniżej srebrną obręczą. Większa, czarna obręcz wypełniona jest otworami, dzięki którym po pierwsze następuje niewielka, ale jednak wentylacja uszu, a po drugie tworzy układ akustyczny półotwarty. Korzystnie wpływa to na przenoszenie wyższych rejestrów, co przekłada się oczywiście na wrażenia odsłuchowe. Pałąk mikrofonu okryty jest miękką, matową gumą i wygina się tylko na boki - aby odchylić mikrofon ku górze lub dołowi musimy obrócić obręcz, na której jest umocowany.
Zastosowany w HS-600 mikrofon kondensatorowy doskonale tłumi szumy otoczenia (Noise cancellation) i wydaje się sprawować najlepiej ze wszystkich trzech prezentowanych w niniejszym artykule słuchawek. Należy jednak przyznać, że wszystkie stoją na niezłym poziomie ;-). Deklarowane przez producenta pasmo przenoszenia mieści się w zakresie od 100 Hz do 16 kHz.
Umieszczony na 2,5 m kablu pilot słuchawek HS-600 ma trochę nietypowy kształt "łezki". Podobnie jak poprzednicy, także ten umożliwia płynną regulację głośności i wyciszanie mikrofonu.
Wyścielacze wałków uszczelniających wykonane są miękkiego i delikatnego weluru, zapewniającego świetny komfort podczas długotrwałego użytkowania słuchawek.
Wszystkie trzy modele posiadają po dwie pozłacane wtyczki typu 3,5" Mini-Jack.
W praktyce
Słuchawki HS-600 to zupełnie inna liga niż ta, do której możemy zaliczyć HS-300 i HS-400. Ich ogromną zaletą jest wygoda użytkowania, wygoda użytkowania i jeszcze raz wygoda użytkowania. W tej klasie cenowej naprawdę trudno o słuchawki zapewniające tak wysoki komfort, nawet przy wielogodzinnym użytkowaniu. Lekkość, elastyczność pałąka, bardzo dobra konstrukcja zapewniająca idealne dopasowanie słuchawek do kształtu i wielkości głowy użytkownika to z pewnością zalety, które warto mieć na uwadze.
Podczas testów odsłuchowych można dojść do różnych wniosków, zależnie od tego, czego się odsłuchuje. HS-600 mogą się pochwalić szybkim, dynamicznym i bardzo głębokim basem, przede wszystkim w grach czy podczas oglądania filmów akcji, a potrafiącym przyprawić o drżenie głowy. Środek pasma jest jakby odrobinkę z tyłu - to odróżnia HS-600 od obu poprzedniczek, które środek wystawiały lekko do przodu. Na szczęście nie daje się tego zauważyć zawsze i w przypadku każdego rodzaju muzyki. HS-600 naprawdę nieźle sprawują się podczas odsłuchu ścieżek filmowych (Soundtracki), czy nawet muzyki typowo klasycznej. Ich głęboki, ciepły, ale jednocześnie szybki i dynamiczny bas, wraz z pozbawionymi zbędnych przejaskrawień wysokimi rejestrami doskonale radzą sobie z dynamiczną muzyką taneczną wszelkiej maści.
Najlepiej jednak HS-600 radzą sobie w grach i podczas odsłuchu materiałów dźwiękowych w systemie 5.1, przetworzonych dla słuchawek. Zarówno system QSound QMSS/QSurround, jak i Creative CMSS-3DHeadphone w połączeniu ze słuchawkami HS-600 to jest to, co tygryski lubią najbardziej. F.E.A.R. czy Quake 4 na HS-600 zapewniają naprawdę piorunujące, trudne do zapomnienia wrażenia. Dodając do tego ogromny komfort ich użytkowania, godziny z trwogą na twarzy mamy zagwarantowane.
Podsumowanie
Zanim przejdziemy do końcowego podsumowania, musimy zwrócić uwagę na fakt, iż oceny jakości dźwięku słuchawek dokonywaliśmy mając na uwadze ich przeznaczenie, rekomendowane przez producenta. Określenia "dobra jakość dźwięku" nie należy rozumieć jako stwierdzenie, iż dane słuchawki to produkt typowo audiofilski. Jakość dźwięku czy konstrukcje słuchawek ocenialiśmy porównując je do produktów cenowo najbardziej zbliżonych.
Podczas gdy HS-300 nie powalają na kolana, choć z pewnością są warte uwagi, a HS-400 zawodzą na pełnej linii, to słuchawki HS-600 są nie lada zaskoczeniem. Podczas testów nie dopatrzyliśmy się w nich ani jednej, nawet najdrobniejszej wady.
HS-300 są wygodne i dobrze radzą sobie podczas rozmówek i grania, ale jednak cierpią na lekki niedostatek elementów basowych i niezbyt fortunnie umiejscowiony pilot. Około 55 złotych za Creative HS-300 to jednak niekoniecznie dużo. Nad wieloma konstrukcjami Manta, Media-Tech czy Genius, kosztującymi mniej lub mniej-więcej tyle samo, mimo wszystko mają lekką przewagę - w grach brzmią po prostu lepiej, nawet w porównaniu do wielu cenowo zbliżonych konstrukcji zamkniętych.
HS-400 niestety jakby na nie nie spojrzeć niestety powinny szybko zniknąć z rynku. Słuchawki te są po prostu, delikatnie mówiąc niewygodne, źle skonstruowane i bardzo źle sprawują się w grach. Pomimo że są droższe od HS-300, to trudno oprzeć się wrażeniu, że ogólnie gorzej od nich brzmią. Jeśli poszukujecie dobrych, ale niezbyt drogich słuchawek typu Headset, powinniście swoje oczy skierować na Creative HS-300. Chyba że lubicie mocne uderzenie. A tutaj z pomocą przychodzą...
...Creative HS-600 - jedyne słuchawki dla graczy w zakresie cenowym około 100 złotych, które robią naprawdę piorunujące wrażenie. Jeśli jesteś miłośnikiem gier, filmów z dźwiękiem wielokanałowym, przetwarzanym przez odpowiednie systemy dla słuchawek, to Creative HS-600 powinny znaleźć się na pierwszym miejscu listy potencjalnych kandydatów do zakupu. Podczas dwumiesięcznych testów, konsultacji z wieloma osobami, które miały okazję przetestować je, żadna nie wskazała choćby najmniejszej wady. Mieszczące się w tym samym przedziale cenowym konstrukcje typu Logitech Precision PC Gaming Headset, Sharkoon Gamer GHS1, czy KOSS UR-29 przy Creative HS-600 po prostu, mówiąc potocznie, wymiękają. HS-600 bezsprzecznie należy się nasza rekomendacja!
Creative Headset HS-300
Zalety
- Dobra jakość dźwięku mikrofonu
- Dobrze sprawują się w grach i podczas rozmów
- Komfort użytkowania
Wady
- Nienajlepiej przenoszą dolny zakres pasma (basy)
- Pilot powinien być bliżej słuchawek
Creative Headset HS-400
Zalety
- Bardzo dobra jakość dźwięku mikrofonu
- Możliwość odłączenia lub przełożenia mikrofonu do drugiej słuchawki
- Wygodny w użyciu pilot
Wady
- Nienajlepsza konstrukcja
- Dyskusyjny komfort użytkowania
- Niekoniecznie dobre dla graczy
Creative Headset HS-600
Zalety
- Bardzo dobra jakość dźwięku słuchawek
- Bardzo dobra jakość dźwięku mikrofonu
- Doskonały komfort użytkowania
- Rewelacyjne wrażenia słuchowe w grach
- Wysoka jakość wykonania
- Wygodny w użyciu pilot
Wady
- Nie stwierdzono
Do testów dostarczył:
Ceny: Creative Headset HS-300: około 55 zł z VAT Creative Headset HS-400: około 85 zł z VAT Creative Headset HS-600: około 115 zł z VAT