Twórcy gry stworzyli coś naprawdę wspaniałego. „Niewielkim” nakładem pracy i wydatków na licencje udało im się stworzyć produkt niesłychanie grywalny. Przede wszystkim zakupiono silnik Renderware, na którym funkcjonuje seria Grand Theft Auto III. Po drugie, stworzono tylko trzy odmienne scenerie (każda osadzona w innej części globu), w których będziemy się ścigać lub powodować wypadki. Po trzecie, każdy kontynent (USA, Europa i Daleki Wschód) posiada kilka tras podzielonych na odcinki. I tu zaczyna się piękno projektantów Burnout 3: Takedown – otóż stosunkowo niewiele długich tras podzielili na kilkanaście mniejszych torów, po których będziemy się ścigać. Biorąc udział w kolejnych zauważymy, że pewne elementy torów korzystają z tych samych ulic. To samo tyczy się skrzyżowań, na których powodować będziemy wypadki. Tak naprawdę autorzy stworzyli mniej niż tuzin tras, które podzieli na odcinki rajdowe i wypadki. Dlaczego jest to imponujące? Dlatego, że stworzyli blisko 50 wyścigów oraz 123 warianty wypadków. Wbrew pozorom one wszystkie się od siebie różnią i każdy z osobna dostarcza zupełnie nowych wrażeń – nawet jeśli zauważamy, że znaczny kawałek danej trasy jest powtórzeniem poprzedniej.

Niezależnie od tego, czy się ścigamy, czy powodujemy wypadki, do naszej dyspozycji oddano mnóstwo fikcyjnych (czyt. nielicencjonowanych) samochodów podzielonych według kategorii. Będziemy więc mogli jeździć modelami sportowymi, ciężkimi, coupe, specjalnymi itp. Modele co prawda są podobne do prawdziwych aut, ale z powodu braku licencji ograniczono się do niezbyt wymyślnych nazw (Coupe Assasin, Custom Sport etc.). Nie uświadczymy tu możliwości tuningu samochodów, a wpływ na wygląd danego modelu ogranicza się do zmiany barwy lakieru. Wszystko co musimy wiedzieć o danej maszynie to maksymalna prędkość oraz ciężar. Co bardziej zabawne, wszystkie modele z danej klasy osiągają taką samą prędkość maksymalną - jedyna różnica to waga samochodu, która z kolei ma wpływ na sterowanie. Oczywiście niektóre klasy są bardzo powolne i steruje się nimi bardzo otępiale, inne z kolei są super szybkie i bardzo zwinne.