Targi Warsaw Game Show 2004 były bardzo mocno reklamowane. Billboardy zachęcające do przybycia na targi wisiały na ulicach i w warszawskim metrze. Banery reklamowe pojawiały się na dużych portalach internetowych, w prasie i telewizji. Nie dziwne więc, że pierwszego dnia tłumy chętnych ustawiły się przed wejściem już na ponad godzinę przed otwarciem. Gdy przybyliśmy na miejsce o 8:30 (oficjalne rozpoczęcie targów wyznaczono na 9:00), zastaliśmy już całkiem pokaźną kolejkę.

Kolejkę kilka minut po ósmej rano tworzyło już koło trzystu osób. Dwie godziny później liczba ta powiekszyła się do ponad tysiąca oczekujących! Na szczęście bilety sprzedawane były dość sprawnie, więc nawet osoby z końca kolejki dostały się do hali całkiem szybko.