Tanie monitory powinny sprzedawać się same, płynąc na renomie swoich droższych, lepszych braci – taki jest zapewne ideał specjalistów od marketingu. Trudno się zatem dziwić, że do naszego pomysłu na test nie wszyscy producenci podeszli entuzjastycznie.

Powszechnie wiadomo, że nie ma tanich produktów pozbawionych wad; pewne kompromisy są konieczne i nie zawsze udaje się je przykryć wyłącznie dobrą opinią marki lub rewelacyjnie opracowanymi sloganami marketingowymi. Zapewne dlatego producenci nie bardzo chcą się chwalić tanim sprzętem, a przynajmniej niektórzy z nich próbują się od takich testów wymigać.