Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – wstęp, dane techniczne, jakość wykonania
Myszy dla graczy MMO to urządzenia, które bez wątpienia wyróżniają się na tle wielu innych gryzoni. Dodatkowe przyciski pod kciukiem mają zapewnić błyskawiczny dostęp do licznych działań, szczególnie w takich grach jak World of Warcraft. Corsair i Razer to niejedyni producenci oferujący urządzenia tego rodzaju, lecz to właśnie wyroby tych firm porównamy dziś pod kątem działania i funkcjonalności. Postaramy się też odpowiedzieć na pytanie, czy warto rozważyć zakup tego typu konstrukcji.
Mimo że obie myszy stworzono dla graczy MMO, technicznie różnią się pod wieloma względami. Naga Chroma to mysz laserowa, w której Razer zastosował sensor 5G o rozdzielczości 16 000 dpi. Według danych producenta zapewnia przyśpieszenie 50 G i prędkość maksymalną 5,54 m/s (210 cali na sekundę). Corsair Scimitar Pro RGB to z kolei mysz optyczna. Od podstawowej wersji modelu Corsair Scimitar odróżnia ją nowy sensor PMW3367 o rozdzielczości 16 000 dpi, który powstał we współpracy z firmą Pixart. Oba sensory omówimy dokładniej na stronie z wynikami testów.
Dane Techniczne | Corsair Scimitar Pro RGB | Razer Naga Chroma |
---|---|---|
Rodzaj sensora | optyczny PMW3367 | laserowy 5G (Philips Twin-Eye) |
Rozdzielczość | 16 000 dpi | 16 000 dpi |
Możliwość zmiany dpi w locie | Tak | Tak |
Prędkość maksymalna | Brak informacji producenta | 5,54 m/s (210 cali/s) |
Przyśpieszenie | Brak informacji producenta | 50 g |
Interfejs | USB 2.0 | USB 2.0 |
Wymiary | 119 mm × 77 mm × 42 mm | 119 mm × 75 mm × 43 mm |
Masa | 147 g (122 g bez kabla) | 135 g (106 g bez kabla) |
Długość kabla | 1,8 m (poprowadzony w oplocie) | 2,1 m (poprowadzony w oplocie) |
Dodatkowe oprogramowanie | Corsair Utility Engine | Razer Synapse 2.0 |
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – jakość wykonania
W zestawie z myszą Razer Naga Chroma dołączono instrukcję, podziękowania oraz dwie naklejki. Do modelu Corsair Scimitar Pro dołączono informacje o gwarancji i dodatkowy klucz, który pozwoli regulować położenie bocznego panelu w poziomie. W obu kompletach zabrakło płyty z oprogramowaniem, czego jednak nie liczymy na minus.
Razer Naga Chroma w przeważającej części jest zbudowana z chropowatego plastiku. Pierwsze wrażenie było pozytywne – wygląd urządzenia na pewno wielu się spodoba. Mysz jest bardzo miła w dotyku. Chropowata powierzchnia nie pozwala na ślizganie się dłoni. Jest też bardzo odporna na ślady po palcach. Co ważniejsze, z tego tworzywa wykonano również boki i spód. Ma to odbicie w praktyce, bo dzięki temu chwyt jest stabilny. Wyraźnie zarysowana linia pozwala dostrzec, że grzbiet jest oddzielnym elementem. Umieszczono w nim dwa niewielkie przyciski do zmiany rozdzielczości i rolkę, tylko nieznacznie wystającą ponad powierzchnię. W tylnej części obudowy umieszczono podświetlane logo producenta.
Miejsce łączenia wewnętrznego boku z grzbietem to zarazem punkt, w którym bok zaczyna stromo opadać. Dodatkowe przyciski zamontowano w delikatnym zagłębieniu w czterech kolumnach. Odstęp między kolumnami wynosi 3 mm, a każdy z przycisków jest wyprofilowany w inny sposób. Dzięki temu po pewnym czasie można bez większych trudności rozpoznać, który jest który. Na drugim boku umieszczono specjalną półkę, na której spoczywa palec serdeczny bądź mały. Ten pierwszy wariant był dla nas najwygodniejszy. Ułożenie palców w konfiguracji 1 + 2 + 1 + 1 było dla nas najbardziej komfortowe i zapewniało pewność chwytu. Konfiguracja 1 + 3 + 1 jest możliwa, ale jej nie zalecamy, bo przy bardzo szybkich ruchach mysz łatwo się wyślizguje. Mamy drobną uwagę co do niewielkiego paska przeciwpoślizgowej gumy, na którym ma spoczywać mały palec. Podczas długich rozgrywek, kiedy dłonie są już spocone, traci on swoje właściwości i staje się dość śliski.
Na spodzie modelu Razer Naga Chroma umieszczono trzy teflonowe ślizgacze: dwa na przodzie, w rogach, a trzeci, największy, z tyłu. Warto też wspomnieć o niewielkim ślizgaczu, który otacza soczewkę sensora. Po długim czasie użytkowania możemy stwierdzić jedno: ślizgacze są bardzo dobrej jakości. Zapewniały płynny poślizg bez względu na typ powierzchni.
Dwa dodatkowe elementy myszy znalazły się z przodu, pod przyciskami głównymi. To metalowa siatka otoczona ramkami z błyszczącego plastiku.
Wszystkie części myszy spasowano bardzo dobrze. Gryzonia wykonano z dużą dbałością o detale. Dokładne oględziny nie wykazały niedociągnięć.
Razer Naga łączy się z komputerem przez cienki przewód o długości 2,1 m. Jest bardzo giętki, a ułożenie go nie sprawiło nam większych trudności. Został poprowadzony w czarnym oplocie, dzięki czemu powinien być bardziej odporny na przetarcia. Podczas naszych testów nie wadził o żadną z krawędzi ani się nie skręcał. Został zakończony pozłacanym wtykiem USB.
Scimitar Pro RGB w istocie nie różni się na zewnątrz od podstawowej wersji. To wciąż ta sama udana konstrukcja złożona z dużej liczby elementów. Wierzch urządzenia pokryto gumą o właściwościach przeciwpoślizgowych. Musimy przyznać, że jest ona znacznie przyjemniejsza w dotyku od chropowatego plastiku Nagi.
Po zewnętrznej stronie myszy znajduje się specjalnie ukształtowana półka na palec serdeczny. Jest węższa niż w Nadze i bardziej pochyła. Jej niewielkie wyprofilowanie sprawia, że osoby o grubszych palcach mogą odczuwać niewielki dyskomfort. Wspominamy o tym nie bez przyczyny. Szeroka półka w Razerze sprawia, że palec serdeczny może z dużą siłą docisnąć urządzenie do dłoni, co powoduje, że mysz jest jeszcze stabilniejsza. Corsair również to umożliwia, nam jednak nie zapewnił aż takiej wygody jak rywal. Na plus możemy odnotować to, że mysz w całości wykonano z bardzo twardej gumy o wyczuwalnym wzornictwie. Z pewnością poprawia to stabilność, lecz będzie przekleństwem dla pedantów. Długie sesje i spocone dłonie powodują, że wszystkie zanieczyszczenia zbierają się w szczelinach gumowanej powierzchni, a ich regularne wydłubywanie może być męczące.
Mysz Corsaira, tak samo jak podstawowa wersja tego modelu, ma ruchomy panel dodatkowych przycisków, który z łatwością można dostosować do wybranego chwytu. Panel, w którym zostały osadzone, wykonano z plastiku. Spoczywa on na metalowej ramie i to właśnie po tej ramie można go przesuwać w poziomie. Obszar ten jest otoczony cienką warstwą błyszczącego plastiku, w którego grubszej części producent zamontował podświetlenie. Światło ma kolor przypisany do bieżącego ustawienia dpi. Podobnie jak w modelu bez dopisku Pro w nazwie światło podczas nocnych sesji bardzo rozprasza, dlatego je wyłączyliśmy.
Na przodzie myszki, pod prawym przyciskiem, znajduje się następna niewielka podświetlana strefa. Na szczęście podczas użytkowania jest ona zupełnie niewidoczna, więc nie będziemy zachęcać do jej wyłączenia. Pod prawym przyciskiem znajduje się miejsce łączenia myszy z przewodem. Obszar między dwoma przyciskami głównymi został wycięty, a w jego głębi umieszczono rolkę myszy.
Na spodzie przyklejono cztery dobrej jakości ślizgacze. Ponadto biegnie tam część metalowej ramy. W pobliżu widnieje niewielka śrubka. To właśnie ją musieliśmy poluzować, żeby dostosować położenie przycisków bocznych w poziomie.
Ostatnim elementem jest przewód, poprowadzony w oplocie. Jest minimalnie grubszy i sztywniejszy od tego w Nadze. Nie przysporzył nam jednak większych problemów. Podczas korzystania z myszy nie skręcał się, nie zawadzał ani nie tarł o rogi biurka czy powierzchnię podkładki.
Musimy przyznać, że mysz Corsaira jest świetnie wykonana. Spasowanie wszystkich elementów jest wzorowe. Scimitar Pro po dłuższej chwili użytkowania wydaje się znacznie wytrzymalsza od konstrukcji Razera.
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – przyciski i rolka
Mysz Razera łącznie ma 19 przycisków. Główne są dosyć wąskie. Mają niski skok i wciskają się bardzo miękko. Przyciski główne w urządzeniu Corsaira są delikatnie twardsze podczas aktywacji, ale porównywalnie głośne. Punkt aktywacji w obu przypadkach jest bardzo dobrze wyczuwalny, w obu też przełączniki dynamicznie powracają do pozycji początkowej. Pod tym względem obie konstrukcje są bardzo dobre. Żeby lepiej to przedstawić, wykonaliśmy test w grze Battlefield 4 z użyciem czterech broni. Polegał on na próbie wystrzelenia 10 pojedynczych pocisków w niewielkich odstępach czasu w trybie ognia ciągłego. Oto rezultaty:
- ACW-R (880 pkt szybkostrzelności) – jedna z najszybszych broni w grze, tylko minimalnie wolniejsza od AEK-971. W tym teście obie myszy poradziły sobie wyśmienicie. Każdy z 10 strzałów zakończył się wystrzeleniem pojedynczego pocisku.
- AEK-971 (900 pkt szybkostrzelności). Na 10 prób jedynie 3 zakończyły się niepowodzeniem.
- CZ-3A1 oraz FAMAS (1000 pkt szybkostrzelności) – dwie najszybsze bronie dostępne w grze. W obu przypadkach co drugi strzał kończył się niepowodzeniem.
Rolki w obu urządzeniach pokryto dość grubą warstwą gumy o wyczuwalnym wzorze. To dobre rozwiązanie, które zapobiega ślizganiu się palca. W obu punkt aktywacji podczas przekręcania jest bardzo dobrze wyczuwalny. Rolka w myszy Corsair Scimitar Pro RGB wciska się bardzo płytko i wymaga to użycia względnie dużej siły. W modelu Razer Naga Chroma przełącznik wciska się lżej i zdecydowanie głębiej. Przycisk zintegrowany w Nadze jest wyraźnie głośniejszy, ale już mechanizm obrotowy jest cichszy. W obu przypadkach nie mieliśmy żadnych problemów z powtórnym i zarazem szybkim przyciśnięciem. Dodatkową funkcją rolki w modelu Razer Naga jest możliwość przechylania jej na boki. Mechanizm działa wzorowo, kliknięcie, które towarzyszy aktywacji, jest ciche, a przełącznik nie wymaga zbyt dużej siły. Jednak skoro pod kciukiem mieliśmy prawdziwy arsenał przycisków, nie korzystaliśmy często z tej dodatkowej funkcji.
Na grzbietach obu urządzeń znajdują się dwa dodatkowe przyciski. W modelu Razer Naga Chroma służą do przełączania ustawień dpi w górę i w dół. W modelu Corsair Scimitar Pro RGB jeden przycisk pozwala zmienić rozdzielczość sensora w locie, drugi zaś umożliwia przełączanie się między zapisanymi profilami myszy. Ci jednak, którzy chcieliby, żeby działał tak jak w Nadze, będą mocno zawiedzeni. Zarówno lewy przycisk myszy, jak i omawiany przez nas przycisk do zmiany profili są zablokowane – zaprogramowanej przez producenta funkcji nie można zmienić.
Po wewnętrznej stronie obu urządzeń zamontowano panel o 12 przyciskach. W obu przyciski wciskają się bardzo płytko, a moment ich aktywacji jest wyraźnie wyczuwalny. W modelu Razer Naga Chroma uwagę zwraca bardzo dobre umieszczenie ich w korpusie. Wszystkie są dość sztywne; w żadnym nie stwierdziliśmy większych luzów, które mogłyby powodować ich kołysanie. To zjawisko było natomiast wyczuwalne podczas użytkowania modelu Corsair Scimitar Pro RGB, chociaż nie było nadmiernie dokuczliwe. Mimo że dwie kolumny przycisków Corsair pokrył specjalnym wzorem, trudniej je odróżnić od przycisków Razera.
Przyciski w obu modelach różnią się przede wszystkim wyprofilowaniem. Dzięki temu, że każdy przycisk boczny w Nadze jest trochę inaczej wyprofilowany, po przyzwyczajeniu się do ich kształtu łatwiej je rozpoznać niż przyciski w konkurencyjnej konstrukcji. W Scimitar Pro RGB spodobała nam się możliwość przesunięcia i dostosowania panelu przycisków bocznych do chwytu i wielkości dłoni. To bardzo funkcjonalny dodatek, zapewniający myszy świetną ergonomiczność.
Obie myszy zostały stworzone dla graczy praworęcznych. Mają zbliżone wymiary. Obie najlepiej trzymało się nam mieszanką chwytów fingertip i palm oraz chwytem claw. Pozwalało to optymalnie ułożyć kciuk i palce na przyciskach głównych w taki sposób, żeby nie wystawały, jak również wygodnie korzystać z prawie wszystkich przycisków bocznych. Dostęp do ostatniej kolumny przycisków był zdecydowanie łatwiejszy w myszce Scimitar Pro, ze względu na regulowany panel, który mogliśmy wyśrodkować lub przesunąć do przodu. Warto podkreślić, że Corsair Scimitar Pro RGB jest wyczuwalnie cięższa od modelu Razer Naga Chroma: pierwsza waży 147g (122 g bez kabla), druga – 135 g (106 g bez kabla).
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – mechanizmy kalibracji
W oprogramowaniu obu producentów dostępna jest opcja kalibracji. Razer Synapse dodatkowo pozwala wybrać powierzchnię. Na liście podkładek są jedynie produkty Razera. Podczas kalibracji modelu Razer Naga Chroma napotkaliśmy jednak problemy. Dość często pojawiał się komunikat o tym, że mysz porusza się zbyt szybko, nawet wtedy, kiedy wykonywaliśmy ruchy o prędkości 0,04 m/s. Kalibrację próbowaliśmy wykonać na kilku rodzajach podkładek. Za każdym razem rezultat był ten sam, a wszystko to pomimo zainstalowania najnowszej wersji oprogramowania. Wreszcie jedna na dziesiątki prób zakończyła się pełnym sukcesem. Kalibrację myszy Corsair Scimitar Pro RGB udało nam się ukończyć za pierwszym razem.
Po kalibracji Corsaira nie zauważyliśmy żadnych zmian w działaniu sensora. W działaniu Nagi zmieniło się niewiele. Jedyną istotną zmianą był współczynnik LOD, którego wartość program dobrał automatycznie, i niwelacja pewnego zjawiska, które dokładniej omówimy na stronie dotyczącej testów.
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – testy
Razer Naga Chroma to mysz laserowa z sensorem 5G, Philips Twin-Eye. Te czujniki osiągają zadowalającą prędkość maksymalną, lecz w ich działaniu daje się zauważyć niepożądane zjawisko, zwane przez wielu Z-axis tracking issue. Objawia się ono niekontrolowanymi ruchami wskaźnika w trakcie podnoszenia i opuszczania myszy. Sensor w modelu Corsair Scimitar Pro RGB powstał we współpracy z firmą Pixart. To PMW3367, oparty na cenionym przez wielu PMW3360.
Wszystkie testy wykonaliśmy na podkładce Logitech G640 z uwzględnieniem działania na innych powierzchniach, takich jak: drewno, szkło, plastik.
Prędkość maksymalna
Celem testu jest określenie maksymalnej szybkości (wyrażonej w metrach na sekundę), z jaką można przesunąć mysz po powierzchni w określonych ustawieniach dpi. Użyliśmy narzędzia Enotus Mouse Test v0.1.4
W tym teście Corsair Scimitar Pro RGB osiągnął zauważalnie lepsze wyniki od modelu Razer Naga. Wynik tego drugiego również uznajemy za dobry: w grach trudno będzie się do niego zbliżyć. Przypuszczamy, że PWM3367 może osiągnąć jeszcze większe prędkości, jednak w codziennym użytkowaniu konstrukcja myszy nie pozwoli szybciej jej przesunąć bez przypadkowego użycia któregoś z dodatkowych przycisków.
Taktowanie USB
Test sprawdza zdolność przekazywania informacji do komputera w przeliczeniu na sekundę. Użyliśmy narzędzia Mouse Rate Checker.
W obu przypadkach test wypadł wyśmienicie. Co ważne, obie myszy utrzymywały bardzo stabilną częstotliwość raportowania USB przy dużych prędkościach przesuwu.
Predykcja
Test sprawdza występowanie przyciągania kątowego. To tak zwany asystent rysowania linii prostych, który podczas ruchów wykonywanych myszą przyciąga wskaźnik do osi X bądź Y.
W obu przypadkach widać wyraźne schodki. Żadna z myszy nie przejawia nawet najmniejszych oznak przyciągania kątowego.
Interpolacja
Żeby sprawdzić, czy niektóre ustawienia dpi są interpolowane, posłużyliśmy się programem VMouseBench v0.0.7a.
W obu myszach maksymalna dostępna rozdzielczość to 16 000 dpi. Byliśmy bardzo ciekawi wyników tego testu. Tym bardziej że Razer w danych technicznych modelu Naga Chroma wyraźnie zaznaczył, że wartość ta nie jest interpolowana. Testy pokazują, że interpolacja nie występuje w żadnym z testowanych dziś urządzeń.
Szumy (jitter)
Żeby ocenić występowanie szumów wysokiej bądź niskiej częstotliwości, wykonaliśmy test polegający na rysowaniu linii skośnych, pionowych i poziomych, na podstawie których zjawisko to najprościej zauważyć.
W tym teście obie myszy wypadły naprawdę świetnie. Nawet w rozdzielczości 16 000 dpi były wolne od zjawiska szumów niskiej i wysokiej rozdzielczości.
LOD (lift off distance)
Parametr LOD decyduje o wysokości, na jaką trzeba unieść urządzenie, żeby wskaźnik przestał reagować. Niektóre myszy zapewniają pełną regulację LOD za pomocą oprogramowania producenta. Tak jest w przypadku modeli Corsair Scimitar Pro RGB oraz Razer Naga Chroma. W jednej i drugiej myszy parametr LOD zależny jest od ustawień w oprogramowaniu producenta. Pomiar wykonaliśmy w dwóch skrajnych ustawieniach dostępnych w Corsair Utility Engine i Razer Synapse. Oto rezultaty:
Razer Naga Chroma
Wartość w Razer Synapse 2.0 | Powierzchnia | LOD |
---|---|---|
1 | Logitech G640 | <0,6 mm |
1 | Kartka białego papieru | 0,6 mm |
1 | Plastik | <0,6 mm |
1 | Drewno | <0,6 mm |
10 | Logitech G640 | 0,6 mm |
10 | Kartka białego papieru | 1,2 mm |
10 | Plastik | 1,2 mm |
10 | Drewno | 0,6 mm |
Corsair Scimitar Pro RGB
Wartość w Corsair Utility Engine | Powierzchnia | LOD |
---|---|---|
Low | Logitech G640 | 0,6 mm |
Low | Kartka białego papieru | 1,8 mm |
Low | Plastik | 1,8 mm |
Low | Drewno | 0,6 mm |
High | Logitech G640 | 3 mm |
High | Kartka białego papieru | 3 mm |
High | Plastik | 3 mm |
High | Drewno | 3 mm |
Wyniki pokazują, że nawet po ustawieniu parametru LOD w narzędziu Razer Synapse na maksymalną wartość, równą 10, dalej jest on bardzo mały. Różnice między poziomami w Corsair Utility Engine widać już znacznie wyraźniej.
Z-Axis
W dodatkowym teście sprawdziliśmy, czy sensor śledzi ruch podczas unoszenia i opuszczania myszy. Podczas jednej próby mysz unosiliśmy i opuszczaliśmy 15 razy dokładnie w to samo miejsce, z którego została uniesiona. Test wykonywaliśmy, ustawiwszy dwie skrajne wartości LOD w oprogramowaniu producenta.
Po wielokrotnych powtórzeniach nie mamy wątpliwości, że problem ten faktycznie występuje w modelu Razer Naga Chroma. Związany jest z parametrem LOD i nasila się wraz ze wzrostem jego wartości. Zmniejszenie LOD w oprogramowaniu pozwala zniwelować to zjawisko do zera. Jak widać na powyższej grafice, sama kalibracja sensora nie dała zbyt wiele. Dla porównania przetestowaliśmy pod tym kątem również sensor PMW3367.
Akceleracja
Do testu na akcelerację potrzeba dużej powierzchni roboczej. My dodatkowo wykorzystaliśmy specjalnie zbudowany tor, stabilizujący urządzenie zarówno w pionie, jak i poziomie. Test przeprowadziliśmy w grze Counter-Strike: Global Offensive w swojej standardowej procedurze testowej.
- Oznaczamy jeden punkt, na którym koncentrujemy celownik (np. ślad po strzale).
- Wykonujemy jeden dokładny ruch, pozwalający obrócić się o 360 stopni.
- Szybkim ruchem wracamy do pozycji początkowej.
- Jeżeli celownik wraca do punktu wyjściowego (ślad po strzale), mówimy o braku akceleracji pozytywnej.
- Zjawisko akceleracji negatywnej to wszelkie wariacje wskaźnika na ekranie. Akceleracja negatywna najczęściej objawia się wszelkimi spowolnieniami wskaźnika.
Test wykonaliśmy w trzech trybach. Były to: szybkie przesunięcie i wolny powrót, wolne przesunięcie i szybki powrót oraz szybkie przesunięcie wraz z szybkim powrotem. Próby jednoznacznie wykazały, że sensor PMW3367 jest wolny od zjawiska akceleracji. PTE wypadł gorzej. Przy szybkich ruchach mysz gubiła pewną część pikseli, co potwierdziły wielokrotne powtórzenia. Wynik jednak jest do przyjęcia.
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – wrażenia z rozgrywki
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma mają wiele funkcji usprawniających rozgrywkę. Większość z nich jest nam dobrze znana choćby z myszy do gier innych producentów. To opcje zmiany dpi w locie, nagrywania makr i tworzenia profili. Przewaga bohaterów naszego testu nad typowymi konstrukcjami dla graczy polega głównie na tym, że wyposażono ich w dodatkowe przyciski, do których można przypisać znacznie więcej działań.
Dodatkiem, którego nie mogło zabraknąć w obu modelach, zwłaszcza przy takiej liczbie przycisków, jest dołączone programowanie. Ze względu na to, jak przyciski te są położone, dostęp do przypisanych działań staje się błyskawiczny, o czym przekonaliśmy się nie raz. Wymaga to pewnego przyzwyczajenia, szczególnie od osób, które z myszy tego typu korzystają po raz pierwszy. Nam przypisanie pojedynczych działań i sekwencji makro do bocznego panelu zapewniło dużą wygodę użytkowania.
Wiele osób może mieć wątpliwości co do tak dużego zagęszczenia przycisków bocznych. Faktycznie, początki bywają trudne. Wielokrotnie zdarzyło nam się nie tylko pomylić przycisk, ale też dłużej zastanawiać nad tym, czy działanie, które zamierzamy wykonać, jest dostępne pod tym przyciskiem, na którym właśnie trzymamy kciuk. Tutaj lepiej sprawdził się model Razer Naga Chroma. Niejednolite ścięcia i zróżnicowana wypukłość przycisków sprawiły, że przyzwyczailiśmy się do nich znacznie szybciej, a przy tym o wiele łatwiej było je rozróżnić.
Na dużą pochwałę zasługuje również rolka w Razerze. Na samym początku 12 przycisków bocznych w pełni nam wystarczało i nie potrzebowaliśmy do zabawy rolki z funkcją przechylania. Jednak po dłuższym czasie z powodzeniem używaliśmy tego mechanizmu. Działa bardzo dobrze. Kliknięć w bok nie sposób pomylić z przyciśnięciem rolki ze względu na wymaganą siłę. Do przechylenia rolki wystarczy jedynie delikatny ruch, przy czym moment aktywacji jest bardzo dobrze wyczuwalny.
Bardzo spodobała nam się pewna dodatkowa funkcja oprogramowania Razera. Otóż żeby zaprogramować przyciski, wcale nie trzeba wychodzić z gry. Za pomocą jednego z nich wywołujemy niewielkie okno w grze, w którym można dobrać ustawienia do własnych potrzeb. W zakładce Performance są też dostępne ustawienia dpi, profil myszy oraz opcje programowej akceleracji i raportowania USB.
Corsair Scimitar Pro RGB też dobrze się użytkowało. Ruchomy panel boczny to strzał w dziesiątkę. Pozwala precyzyjnie dopasować przyciski boczne. Oprogramowanie myszy zapewnia bardzo zaawansowany edytor makr. Oprócz tego, że rejestruje on kliknięcia myszy i klawiatury, nagrywa ruchy wskaźnika. W zakładce, w której można zmienić rozdzielczość sensora, znaleźliśmy także funkcję „sniper”. Lepiej niż w modelu Razer Naga sprawuje się przede wszystkim sensor. PMW3367 zapewnia przyjemne optyczne „czucie”, osiąga bardzo dobrą prędkość maksymalną i zapewnia mały LOD, który dodatkowo można zmieniać.
Corsair sprawdziłby się znakomicie nie tylko w MMO, ale także w dynamicznych FPS-ach, gdyby nie coś, co wyklucza zastosowanie obu porównywanych dziś myszy w takich grach. Otóż o ile w spokojniejsze produkcje gra się naprawdę świetnie, to w trakcie najszybszych przesunięć myszy trudno uniknąć przypadkowego naciśnięcia któregoś z przycisków bocznych. Wpływa to również na pewność chwytu. W większości myszy bok jest pokryty gumą lub plastikowy, a spoczywający na nim kciuk pozwala pewnie chwycić urządzenie. Szczególnie trudne jest to w przypadku modelu Corsair Scimitar, bo nawet po wycofaniu panelu przycisków bocznych do samego końca z przodu powstaje luka. W modelu Razer Naga Chroma jest to o tyle prostsze, że nieruchomy panel przycisków jest cofnięty o 4 mm nawet względem dosuniętego do końca panelu Corsair Scimitar Pro, przez co wysunięta do przodu dłoń pozwala chwycić kciukiem miejsce pozbawione przycisków bocznych, co zwiększa stabilność.
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – wrażenia z codziennego użytkowania
W codziennych zastosowaniach z obu urządzeń korzysta się bardzo dobrze. Pokaźna liczba przycisków pozwala przypisać do nich wiele użytecznych skrótów, które przyśpieszają i ułatwiają pracę. Nawet podstawowe operacje, takie jak poruszanie się po systemie Windows, można znacznie ułatwić. W oprogramowaniu Razer Synapse znaleźliśmy też dostęp do specjalnych działań, takich jak wywołanie okna ustawień i wyszukiwanie. Corsair Scimitar pomimo braku skrótów do wywoływania niektórych okien i funkcji Windows także umożliwia błyskawiczne uruchamianie przeglądarki, kalkulatora czy dowolnie wybranego programu. W narzędziach graficznych Corsair Scimitar Pro RGB zapewnia bardzo dużą precyzję. Również mysz Razera była bardzo precyzyjna, o ile LOD w oprogramowaniu został ustawiony na najniższym dostępnym poziomie.
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – oprogramowanie
Model Razer Naga Chroma można skonfigurować dzięki oprogramowaniu producenta. To dobrze znane narzędzie Razer Synapse. Podzielono je na cztery główne karty, a te – na pomniejsze zakładki.
Pierwsza zakładka w pierwszej karcie nazywa się Customize i pozwala zaprogramować wszystkie przyciski myszy oraz stworzyć i zapisać własnoręcznie przygotowane profile.
Zakładka Performance udostępnia ustawienia dpi i raportowania USB. Warto dodać, że dostępnych jest maksymalnie pięć poziomów, do których można przypisać dowolną wartość z przedziału 100–16 000 dpi.
Karta Lighting pozwala zarządzać podświetlaniem wszystkich trzech stref myszy. Można nie tylko dobrać kolor czy jasność, ale też ustawić efekty i zintegrować je z innymi urządzeniami Chroma.
Zakładkę Calibration już omówiliśmy. Oprócz funkcji strojenia sensora pod kątem powierzchni zapewnia suwak do regulacji parametru LOD.
Dzięki karcie Add On można włączyć lub wyłączyć funkcję wywoływania konfiguratora w grze, a gracze World of Warcraft będą też mogli włączyć element dodatkowy, pozwalający zarządzać paskami umiejętności.
Druga z głównych kart to edytor makr. Dostępne w niej funkcje nie przynoszą rewolucji. Pozwala łatwo narywać makra składające się z kombinacji klawiszy klawiatury i przycisków myszy oraz edytować opóźnienia między działaniami. W przeciwieństwie do Utility Engine Corsaira nie pozwala rejestrować przesunięć wskaźnika.
Chroma Apps to miejsce, w którym wyświetlane są wszystkie programy pobrane z Chroma Workshop. Dzięki nim można sterować podświetleniem i synchronizować efekty świetlne z grami.
Ostatnia karta to Stats, miły dodatek. Pokazuje między innymi odległość przebytą przez mysz i liczbę wciśnięć przycisków.
Oprogramowanie, z którym współpracują produkty Corsaira, to Corsair Utility Engine. To dość potężne, a zarazem przejrzyste narzędzie. Podobnie jak Razer Synapse podzielono je na szereg kart.
W pierwszej karcie znajdują się opcje związane z ustawieniami profili. Do każdego z nich oprócz indywidualnej nazwy można dobrać grafikę w tle, a nawet ikonę, która przy dużej liczbie profili pozwoli błyskawicznie odróżnić jeden od drugiego.
Trzy profile można zapisać w pamięci urządzenia. To bardzo wygodne rozwiązanie, które sprawia, że w podróży najważniejsze profile można mieć zawsze pod ręką.
Karta Actions to odpowiednik Customize z Razer Synapse. To tutaj programujemy działanie wszystkich przycisków. Co ciekawe, edytora makr nie ma w żadnej z omawianych zakładek. Wyświetla się on dopiero po wybraniu opcji przypisania makr do jednego z przycisków.
Zakładka Lightning Effects zawiera wszystkie ustawienia, które są nam niezbędne do zarządzania oświetleniem czterech stref. Co ciekawe, nie ma tu opcji wyłączenia cienkiego paska LED przed panelem przycisków bocznych, o którym wspomnieliśmy wcześniej. Jego kolor można zmienić przy okazji przypisywania barwy poziomom dpi.
W pięciu dostępnych profilach dpi wartości można ustawić z dokładnością do jednego punktu. Znajduje się tu także dodatkowy profil o nazwie Sniper. Działa on tak samo jak w wielu innych konstrukcjach dla graczy. Wystarczy, że opcja ta zostanie przypisana do określonego przycisku, a jego przyciśnięcie i przytrzymanie lub samo przyciśnięcie (w zależności od tego, jaki tryb aktywacji zostanie wybrany) spowoduje włączenie przypisanej do poziomu „sniper” rozdzielczości.
W karcie Performance nie ma wielu ustawień. Brakuje nam tu opcji raportowania, którą przeniesiono w całkiem inne miejsce.
Karta Surface Calibration pozwala skalibrować sprzęt. Opcję związaną z raportowaniem USB producent przeniósł w miejsce z ogólnymi ustawieniami wszystkich podłączonych urządzeń, do którego prowadzi odnośnik Global Settings, oznaczony ikoną zębatki.
Corsair Scimitar Pro RGB i Razer Naga Chroma – podsumowanie
Po niezliczonej liczbie rozgrywek i wielu godzinach pracy czas ostatecznie odpowiedzieć na pytanie o to, czy myszy do gier MMO z dodatkowymi przyciskami bocznymi to dobre rozwiązanie. Naszym zdaniem dobre dla tych, którzy chcą mieć błyskawiczny dostęp do bardzo wielu działań w grze, a którym liczba przypisanych klawiszy klawiatury zwyczajnie nie wystarcza. Dwanaście w pełni programowalnych klawiszy pod kciukiem nie tylko zapewni taki dostęp w grze; umiejętnie wykorzystane, przyspieszą pracę i typowe codzienne użytkowanie.
Mamy jednak świadomość, że gry MMORPG, szczególnie produkcje wyraźnie nastawione na tryb PvP, chociaż nie są tak dynamiczne jak rasowe FPS-y, też niejednokrotnie wymagają szybkiego przesuwania myszy. W przypadku obu testowanych dziś urządzeń problemem może być łatwość przypadkowego wciśnięcia jednego z bocznych przycisków.
Przekonaliśmy się też o ergonomiczności obu konstrukcji. Dobrym przykładem jest ruchomy panel Corsair Scimitar Pro, który pozwala dostosować przyciski boczne do potrzeb każdego użytkownika. Ta funkcja sprawuje się wzorowo.
Oba urządzenia zostały wykonane z dbałością o detale. W naszym rękach wygodniejszy okazał się model Razer Naga Chroma. Szersza niż w myszy Scimitar Pro półka na palec serdeczny i cofnięty panel przycisków bocznych nie tylko pozwoliły wygodniej ułożyć dłoń; dzięki temu chwyt stał się pewniejszy, mysz leżała w dłoni o wiele stabilniej. Znacznie szybciej przyzwyczailiśmy się do jej przycisków bocznych; operowanie na dużej liczbie przypisanych pod nie działań z czasem nie sprawiało nam większych problemów.
Dostępność funkcji i oprogramowanie o dużych możliwościach, pozwalające między innymi tworzyć profile, przypisywać klawisze i nagrywać makra, to coś, co zapewniają także inne myszy. Jednak możliwość zapisywania profili w pamięci wewnętrznej urządzenia, zaawansowany edytor makr z funkcją nagrywania ruchów wskaźnika i bezproblemowa kalibracja sprawiły, że oprogramowanie Corsaira spodobało nam się znacznie bardziej od narzędzia Razera. Co prawda funkcja konfiguracji myszy w grze, którą zapewnia Razer Synapse, jest bardzo dobrym pomysłem, ale to za mało do zwycięstwa.
Jeśli chodzi o najważniejsze, naszym zdaniem, elementy myszy dla gracza: jakość sensora i precyzję urządzeń, nie mamy żadnych wątpliwości. PMW3367 w modelu Corsair Scimitar Pro RGB wypadł lepiej od laserowego PTE w modelu Razer Naga Chroma. Corsair osiąga bardzo dużą prędkość maksymalną, jest wolny od zjawisk predykcji i jitteringu i zapewnia świetne „czucie”. Działanie sensora PTE w Razerze określamy zaś jako dobre. W testach syntetycznych zauważyliśmy, że gubi on pewną liczbę pikseli, a zanim ręcznie dostosowaliśmy LOD w oprogramowaniu, wskaźnik potrafił odjechać w trakcie podnoszenia i opuszczania myszy. To negatywne zjawisko można jednak zniwelować do zera. Czy jednak w myszy kosztującej 330 zł w ogóle powinno występować?
Musimy wziąć też pod uwagę cenę ulepszonej wersji Scimitara. Za bardzo dobrej jakości sensor, świetne wykonanie i przesuwany panel przycisków bocznych trzeba zapłacić 50 zł więcej niż za mysz Razer Naga Chroma. Naszym zdaniem cena mogłaby być trochę niższa. Mimo to nasz wybór padłby na model Corsair Scimitar Pro RGB, głównie za sprawą sensora, możliwości dostosowania przycisków bocznych oraz bardzo zaawansowanego i bezproblemowego w użyciu oprogramowania.
Corsair Scimitar Pro RGB | Razer Naga Chroma | |
---|---|---|
Możliwość używania na różnych podłożach | Tak (oprócz szkła) | Tak (oprócz szkła) |
Próbkowanie - częstotliwość komunikacji USB | 1000 Hz – zgodne z danymi producenta. Potwierdzone testami w narzędziu Mouse Rate Checker | 1000 Hz – zgodne z danymi producenta. Potwierdzone testami w narzędziu Mouse Rate Checker |
Akceleracja pozytywna | Wolny od zjawiska akceleracji pozytywnej | Wolny od zjawiska akceleracji pozytywnej |
Akceleracja negatywna (wsteczna) | Wolny od zjawiska akceleracji negatywnej | Widoczne gubienie pikseli przy wykonywaniu szybkich ruchów |
Interpolacja | Nie występuje | Nie występuje |
Predykcja | Nie występuje | Nie występuje |
Jitter | Nie występuje | Nie występuje |
Lift off distance | Zależny od ustawień w oprogramowaniu producenta. Najmniejsza uzyskana wartość – 0,6 mm, największa uzyskana wartość – 3 mm | Zależny od ustawień wartości w oprogramowaniu producenta. Najmniejsza uzyskana wartość – poniżej 0,6 mm, największa uzyskana wartość – 1,2 mm |
Precyzja wskaźnika (Enotus Mouse Benchmark) | 99,6% | 97,6% |
Wygoda obsługi podczas gry | Dobra. Regulowany panel przycisków bocznych to strzał w dziesiątkę. Pozwala precyzyjnie dostosować przyciski do potrzeb każdego użytkownika. Nieco węższa i bardziej stroma półka na palec serdeczny. W przypadku grubych palców może wywołać dyskomfort | Bardzo dobra. Duża wygoda i stabilność chwytu ze względu na charakterystyczne wyprofilowania i półkę na palec serdeczny. Delikatnie cofnięty panel przycisków bocznych pozwala chwycić mysz w taki sposób, żeby podczas szybszych ruchów nie wciskać przypadkowo klawiszy. Okupione jest to delikatnym wysunięciem palców poza krawędzie głównych przycisków |
Wygoda obsługi w codziennych zastosowaniach | Bardzo dobra. Bardzo duża liczba przycisków dodatkowych, do których można przypisać wiele funkcji i skrótów, sprawia, że użytkowanie komputera staje się znacznie szybsze i przyjemniejsze. Dłoń nie męczy się podczas długich sesji z myszą w ręku | Bardzo dobra. Bardzo duża liczba przycisków dodatkowych, do których można przypisać wiele funkcji i skrótów, sprawia, że użytkowanie komputera staje się znacznie szybsze i przyjemniejsze. Dłoń nie męczy się podczas długich sesji z myszą w ręku |
Do testów dostarczył: Corsair
Cena w dniu publikacji (z VAT): 389 zł
Do testów dostarczył: Razer
Cena w dniu publikacji (z VAT): 320 zł